Teraz jest 3 grudnia 2024, o 18:50

Brenda Joyce

Avatar użytkownika
 
Posty: 340
Dołączył(a): 12 sierpnia 2013, o 13:31
Ulubiona autorka/autor: julie garwood

Post przez Taniec Wampirów » 1 sierpnia 2014, o 18:27

hej przeczytała z was któraś tą książke Masters of Time 02 - Dark Rival i mogła by sie ze mną podzielić opinią ? :bigeyes:
Co mężczyzna przez rok obmyślił, kobieta w jednym dniu obali - Demostenes

Avatar użytkownika
 
Posty: 7791
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 1 sierpnia 2014, o 18:52

Ja od dłuższego czasu przymierzam się do jedynki, ale jakoś... :bezradny: kiedyś przeczytam :P
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 2 sierpnia 2014, o 17:03

rany...tak samo mam.... :zalamka:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 sierpnia 2014, o 20:45

A ja jestem skłonna trzymać się od tej autorki z daleka - nie brzmi zachęcająco.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7791
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 2 sierpnia 2014, o 20:47

Autorka jest dobra,tylko traumy ma i to nie każdemu pasuje. Do tej pory pamiętam Zdobywcę dobra książka tylko do lekkich nie należy.
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 sierpnia 2014, o 20:49

A sensownie to ujęte?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7791
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 2 sierpnia 2014, o 20:53

Tak, tylko jest dobrze napisany wszystko ma ręce i nogi tylko jest mocne, nienawiść przez duże n,konflikty tajemnice , powiem że trzymała mnie w napięciu i myślałam że się źle skończy, ale nie :P
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 sierpnia 2014, o 21:35

W takim razie może być.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 2 sierpnia 2014, o 22:56

gosiurka napisał(a):Autorka jest dobra,tylko traumy ma i to nie każdemu pasuje. Do tej pory pamiętam Zdobywcę dobra książka tylko do lekkich nie należy.

prawda...Zdobywca jest trochę pokręcony i śfinia tam jest....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 3 sierpnia 2014, o 14:44

taka mega śfinia :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 3 sierpnia 2014, o 14:45

jak pamiętam...to dla mnie aż mega nie był...ale w pysk by czasami dostał.... :zalamka:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 3 sierpnia 2014, o 14:51

Ja go nie lubiłam od początku do końca :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 3 sierpnia 2014, o 15:34

a to by nie podeszło pod body ripper?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 4 sierpnia 2014, o 12:58

jesienią zrobię sobie powtórkę tego.....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 6 sierpnia 2014, o 04:11

sunshine napisał(a):Ja go nie lubiłam od początku do końca :P

A co on robił?
Tam są zdrady jakieś?Wpadł mi ostatnio w oko ten tytuł,ale coś mi mówi,że powinnam się wystrzegać.

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 19 sierpnia 2014, o 23:21

O "Nagrodzie" (The Prize) Brendy Joyce chcialam napisać (na życzenie Papaveryny)
To 4 książka w serii " De Warenne Dynasty" - w porzadku chronologicznym. Na marginesie: Ród Warennów rozpoczyna bodice-ripperowy "Zdobywca" - bardzo dobry, m. zd., zgadzam sie z waszymi opiniami.

Troche o treści (via biblionetka) "Nagrody": Devlin O'Neill podporządkowuje swoje życie zemście. Wstępuje do królewskiej marynarki, by zdobyć sławę i bogactwo. Mają mu pomóc zniszczyć Harolda Hughesa, earla Eastleigh, który, pacyfikując przed laty bunt szlachty irlandzkiej, zabił mu ojca. Kapitan O'Neill jest bliski celu, gdy dostaje od losu dodatkową szansę - spotyka bratanicę earla, Wirginię Hughes. Porywa ją, by wymusić na znienawidzonym wrogu astronomiczny okup. Tymczasem ta piękna i dzielna Amerykanka wzbudza w nim silną namiętność...


Coś mi to przypominało... Taaaak, zarys akcji podobny do "Stormfire" Monson:
Tam i tu tłem jest walka Irlandczykow o suwerennośc. Tam na oczach syna angol zabija jego matkę. Tu gł. bohater. jest swiadkiem jak jego ojcu angol obcina głowe. Jest tez porwanie: tam domniemanej córki, tu bratanicy. I motyw zemsty.

Ale "Nagroda" to wersja soft, bardzo soft. A mimo to, jak na mój gust, strasznie irytująca.

Hero jest honorowy, nie chce znęcać sie nad heroiną i nie chce naruszac jej niewinnosci (ale nie jest tu konsekwentny, wstrzemiezliwość jakoś mu w sumie nie wychodzi) ale, równoczesnie, chcąc upokorzyc swego wroga afiszuje sie z jego bratanica - w Londynie i w swoich posiadlosciach- jako swoją kochanką (mimo, że usilnie stara sie jej nie tykać). Dziewczyna jest bardziej niż chętna - bo sie w nim zakochala. Z tej miłosci godzi sie (przynajmniej, z braku laku) kompromitować w towarzystwie i udawac jego metresę. Panna popłakuje, caly czas powtarza sobie, że on ją wykorzystuje, i że tak nie mozna, a potem niezmiennie, jak ta głupia krowa (przepraszam te miłe zwierzeta), pozwala szargać sobie reputację.

Głupie? Głupie.

Tu wszystkim zdziwionym glupota owej heroiny Kolezankom nadmienię, że nie jest to jakas zadurzona 15-16 latka, ale kobieta 18 letnia ( co by nie było, dwa lata powinno robic duża róznicę, ale tu nie robi, niestety ;)



Jeszcze WAZNA RZECZ. Polskie tłumaczenia (NB. nienajgorsze) sa wykastrowane. Nie tylko ze scen seksu ( a szkoda, bo moim zdaniem, autorka dobrze sobie w nich poradziła ;) ale powycinano także wiele fragmentów, gdzie Devlin przymysliwa, gdzie opisane sa jego reakcje. O ile cenzure obyczajową mogę ewentualnie zrozumiec (choć w ogóle nie pochwalam cenzury) to takich skrótów w ogóle nie rozumiem, spłaszczają historię i potem człowiek czytając polskie wydanie zastanawia sie dlaczego to jest takie bezbarwne.

Powyższa uwaga stosuje sie do następnych pozycji w polskim wydaniu cyklu "Ród De Warenne": "Maskarada" czy "Zostać damą" ( W "Zostać damą", jesli dobrze pamiętam, wycięto caly rozdział zupełnie neutralny obyczajowo).
Jesli ktoś może, lepiej przerzucić sie na oryginał i nie marnowac czasu z pol. wydaniem.

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 19 sierpnia 2014, o 23:30

Papaveryna napisał(a):
sunshine napisał(a):Ja go nie lubiłam od początku do końca :P

A co on robił?
Tam są zdrady jakieś?Wpadł mi ostatnio w oko ten tytuł,ale coś mi mówi,że powinnam się wystrzegać.

Ja bym "Zdobywce" smiało podciągnęła pod bodice-ripper.
Nie boj sie, przeczytaj ;) Nie ma prostej historii - spotkali sie, zakochali i od razu żyja samym szczesciem, pogrobową deskę.

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 40286
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 1 maja 2015, o 14:55

fajne to?
Obrazek
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 1 maja 2015, o 19:14

To z cyklu "ród Warenne"...
Mnie się najbardziej z tego cyklu podobał "Zdobywca", reszta, która czytałam, m.zd. gorsza. Ale akurat tej nie czytałam, więc nie jestem w stanie ocenić :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 lutego 2016, o 13:21

Zdobywca za mną
Fabularnie- ok. Typowa średniowieczna historia o najeźdźcy, walczącej o niepodległość dziewczynie. Tyle że on ma poślubić jej siostrę, ona jest nieślubnym dzieckiem, i jest zaślepiona ideą odzyskania majątku przez braci. A on? Śfinia to mało napisane. typowy rycerz - po drodze zostawia za sobą nieślubne dzieci, traktuje kobiety jako obiekt zaspokajania, nie zadając sobie trudu nawet zapamiętania (dziwi go, że jego przyjaciel pamięta kolor włosów "zaliczonej" kobiety). Pragnie Ceidre, żeni się z jej siostrą. Ją samą wydaje za przyjaciela i
Spoiler:
potem niby nie chce ale w końcu robi z niej kochankę. Oczywiście nie życzy sobie innego mężczyzny, a sam od służących jakoś się nie opędza. Kiedy jej zdrada wychodzi na jaw używa sobie na znienawidzonej żonie, Ceidre więzi, potem traktuje jak
Spoiler:
i ... jak juz sie koniec zbliża to kocha :mur: :czeka:
Alicja była zła a jednak żal mi jej było- mąż w sąsiednim pokoju sypiał z jej siostrą, ją traktował z obrzydzeniem. Zdradzał, karał... Jej nienawiść wobec Ceidre była IMHO zabiegiem, abyśmy jej nie kibicowali. Bo niby za co miała ją lubić? Ojciec jej, ani matki nie kochał. Wolał kochankę i jej córkę. Mąż jej nie chciał.
Guy- przyjaciel Rolfa, a jednak tez wykorzystany dla dania alibi jego kochance. Mąż, którego przyjaciel sypiał od pierwszej nocy z jego żoną.
Takie to było niby bardziej realistyczne , bo jednak kobieta w tamtych czasach leciuchno nie miała, dobrze jak mąż nie bił. Rolf jest takim rycerzem epoki - honor, walka i chędożenie. Za jasny gwint nie będzie mu na kobiecie zależało bo nie od tego kobieta jest. Nawet Beth, służąca, którą brał do stajni wywołuje w nim uczucie niesmaku, ale lepsze to niż żona. Nie polubiłam go za nic.
A Ceidre - matko, ta to przeszła jak kilka bohaterek niezłej serii. Gwałt, wymuszony ślub, baty, prawie śmierć, lochy, więzienie, upokarzanie, wykorzystanie , "sprzedanie" przez braci jej ciała.... i dalej kochała :czeka: :facepalm: eee, ja wiem, że na to jest nazwa. Jak dla mnie za dużo, za bardzo i nieprzekonująco. Bo ona tak go niby nienawidziła, taka dobra niby była i leczyła i w ogóle. Jakaś taka niezdecydowana. potem sama mu do łóżka weszła, szczęście nocami przezywała i zonk, zdradziła. I zdziwiona, że on wkurzony. A jak ja zamknął o chlebie i wodzie to z otwartymi ramionami przyjmowała (i nie tylko). Za nic jej nie kupiłam i nie zrozumiałam.
Generalnie pełno tu emocji i napięcia, ale dla mnie nie pozytywnego. Męczącego, złego (może za mocne słowo).
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 marca 2017, o 10:53

Oto moje wrażenia po "Zdobywcy". Specjalnie nie czytałam Waszych recenzji, żeby się nieświadomie nie sugerować.

Uwaga, poniżej mogą być spojlery!

Rok 1096. Rolf - jeden z najbardziej zaufanych rycerzy Wilhelma Zdobywcy obejmuje podbite ziemie w Saksonii. Aby uniemożliwić powstanie pokonanego ludu, ma zamiar poślubić Alicję, siostrę wcześniejszego właściciela – obecnie banity. Na jego drodze staje jednak piękna Ceidre – przyrodnia siostra Alicji. Dziewczyna nienawidzi go z całego serca, a on jej pożąda.

Tak zaczyna się pasjonująca powieść Brendy Joyce „Zdobywca”. Autorka wciąga czytelnika w odległe czasy średniowiecza, kreśląc na prawie czterystu stronach obraz brutalny, a zarazem fascynujący. Wprawdzie uważny czytelnik wyłapie kilka niedociągnięć, takich jak np. obecność kukurydzy w XI w., ale to drobnostki. Opisy są konkretne i obrazowe, czytając ma się wrażenie, że jest się uczestnikiem wydarzeń. Wydaje mi się, że realia epoki i tło historyczne są oddane dość wiernie, choć niektóre wydarzenia w książce wydają się nieprawdopodobne. Dużym plusem jest to, że nie ma wiele polityki, a główna akcja powieści skupia się na emocjach pomiędzy bohaterami. Nastrój powieści jest dość ponury i poważny, ale to chyba pasuje do wydarzeń, które w książce następują.

Tempo akcji jest zmienne. Początek bardzo zachęca do lektury – jest dynamiczny i ciekawy. W dalszej części następuje spowolnienie akcji, mające na celu zaznajomić czytelnika z bohaterami i ta część jest nieco nudnawa. Potem następuje kilka zwrotów akcji, scena kulminacyjna i zakończenie. Całość jest dobrze skonstruowana, widać, że było to przemyślane.

Już od pierwszych stron pojawia się napięcie seksualne pomiędzy Ceidre i Rolfem. Akcja posuwa się do przodu a napięcie rośnie. W pewnych momentach osiąga taką temperaturę, że czytelnik czeka na moment, kiedy w końcu główni bohaterowie oddadzą się cielesnym żądzom. Kiedy to następuje – sceny seksu zaczynają dominować fabułę. Liczne sceny seksu są opisane w bardzo obrazowy sposób. Seks wręcz wylewa się z tej książki. Autorka opisuje nawet masturbację głównego bohatera, co jest rzadkością w romansach.

Równocześnie z romansem rozkwita uczucie pomiędzy bohaterami. Są też intrygi zazdrosnej Alicji, oraz samej Ceidre, pragnącej dla braci odzyskania włości. To dodaje książce emocji. Walka Rolfa i Ceidre z własnymi słabościami i z rodzącym się uczuciem do wroga dodaje tylko pikanterii powieści i sprawia, że książka jest jeszcze ciekawsza.

Niestety są też minusy. Bohaterowie przechodzą transformację. Nie wiem czy do końca mi się to podoba, bo przez większość książki zastanawiałam się jak autorka wybrnie z sytuacji nie do pogodzenia. Nie do końca mnie przekonuje transformacja Ceidre, która w końcu godzi się z losem i pokornieje, oraz Rolfa, który przeistacza się z brutalnego i bezwzględnego rycerza w czułego i oddanego kochance mężczyznę. A już zakończenie kompletnie nie pasuje do całości. Moim zdaniem ich przemiana jest zbyt nagła i nieuzasadniona. To jest największy minus powieści.

Podsumowując - jest to pasjonująca i wciągająca powieść, z odważnymi scenami erotycznymi oraz dobrze skonstruowaną fabułą, która jednak ma kilka niedociągnięć. Czyta się przyjemnie i dość szybko, choć prawdopodobnie nie wrócę do tej książki, bo wątek zmiany głównych bohaterów nie przekonał mnie. Dla mnie 6/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 24 marca 2017, o 11:00

Tez nie przepadam jak się z bestii robi owieczkę ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 marca 2017, o 11:04

No właśnie nie bardzo mi to pasowało. Niby taki brutal, ruchacz i bezwzględny cham, a nagle autorka wyskakuje z miłością. :zalamka: Tak jak Szuwarek pisała - to się nie klei. :bezradny: Tak samo ona - chyba miała syndrom sztokholmski. Z miłością ich relacja miała tyle wspólnego, co ja z anoreksją, czyli nic. :P

"Kochankowie i kłamcy" dużo lepiej.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 24 marca 2017, o 11:17

Ostatnio czytałam Nagrodę Garwood o tym samym motywie i też bohaterka od razu taka zakochana :zalamka:

Ale tak ogólnie to mam pozytywne wrażenia z lektury Zdobywcy

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 marca 2017, o 11:20

Ja sama nie wiem. Z jednej strony mi się podobało, a z drugiej poczułam się zbrukana po lekturze. Ten gwałt itp. :zalamka: Zupełnie jakbym Small czytała. :rotfl:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do J

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości