Strona 1 z 39

Szycie i dzierganie

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 11:35
przez Mery_Kate
Pozwoliłam sobie założyć nowy temat. Przez ostatnie pół roku w wolnych chwilach zaczęłam szyć jakieś drobiazgi do domu dzięki mojemu wymarzonemu zakupowi- maszynie do szycia :lovju: . Zawsze Marzyłam o własnej nowiutkiej pięknie szyjącej maszynie. Kiedyś próbowałam swoich sił na starej niemieckiej maszynie mamy, ale ta już odmówiła posłuszeństwa.
Drugim wspaniałym sposobem (który niestety notorycznie odciąga mnie od czytania) jest dzierganie na drutach i szydełku. Wciągnęło mnie to niemiłosiernie.. same zobaczcie :)

poszewka na drutach


Obrazek
tutaj link na całą galerię http://edithstuff.blogspot.com/2013/02/kolejna-odsona-wenianej-historii.html

sweterki na kubki

Obrazek
tutaj link na całą galerię http://edithstuff.blogspot.com/2013/02/zimowa-przygoda-z-wena.html

literki

Obrazek
tutaj link na całą galerię http://edithstuff.blogspot.com/2013/02/miosc-bog-i-radosc.html

i filcowe broszki

Obrazek
tutaj link na całą galerię http://edithstuff.blogspot.com/2013/02/pastelowe-broszki-niczym-sodkie-bezy.html

...

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 12:23
przez Desdemona
...ale to ładne....strasznie lubię takie klimaty... :feel_good:

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 12:54
przez Lorelei
Fajne cudeńka robisz Mery_Kate :hyhy:

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 13:29
przez Lilia ❀
to twoja strona?
fajniutkie :)
sweterki na kubki :lol:

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 13:55
przez aralk
Niektóre sa super :)

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 14:24
przez Duzzz
Świetne :D Rozwalają mnie te ocieplacze na kubki :lol:

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 14:27
przez Dorotka
Najbardziej podobają mi się ocieplacze na kubki - cudne są. Szczególnie ten stalowo-szary.
A ja jakiś czas temu zrobilam dla pewniej osoby takie dwie poduszki. Miało być zabawnie i słodko, więc zdecydowałam się na dodanie maskotek. Oczywiście maskotki kupiłam gotowe [w ciucholandzie], do tego ponaszywałam wstążki i aplikacje i tak to wyszło:

Obrazek


Obrazek


Obrazek

A dodam, że ja nienawidzę szycia.

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 14:40
przez Lilia ❀
zdolna jesteś, Dorotko :)

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 15:01
przez Lorelei
Dorotko, śliczne są :hyhy:

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 15:03
przez aralk
Dorotko, ślicznie wyszło :)

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 16:11
przez Duzzz
Cudne poduszeczki :padam:

PostNapisane: 15 lutego 2013, o 17:46
przez LiaMort
cudne Dorotko. :adore:
ładne rzeczy robisz Mery. :)

PostNapisane: 16 lutego 2013, o 01:53
przez Mery_Kate
Dziękuję za uznanie :) i zapraszam ponownie. Sweterki na kubki robię również na indywidualne zamówienia :D

Dorotko patrząc na Twoje poduszki nikt by się nie domyślił, że osoba która je uszyła nie cierpi szyć! To niemożliwe :)
Oryginalny pomysł!

PostNapisane: 17 lutego 2013, o 00:20
przez Mery_Kate
Igielnik jak przystało na początkującą krawcową :P

Obrazek

http://edithstuff.blogspot.com/2013/02/moj-igielnik.html

PostNapisane: 17 lutego 2013, o 20:46
przez Janka
Dziewczyny, podziwiam Was i Wasze zdolności.

PostNapisane: 17 lutego 2013, o 22:20
przez tajemna
Ja również. Pod tym względem jestem mniej rozwinięta niż przedszkolak :bezradny:

PostNapisane: 17 lutego 2013, o 22:44
przez aralk
Mery_Kate, ściegi na poszewki są robione maszynowo czy specjalnie tylko po to? Bo na zbliżeniach wyglądają jak maszynowo, a tylko opracowane na potrzeby poszewek?

PostNapisane: 17 lutego 2013, o 22:59
przez Mery_Kate
Nawet nie wiecie jaką radość i satysfakcję daje uznanie innych :smile:

http://edithstuff.blogspot.com/2013/02/ciesze-sie-z-wyroznienia-jakie-w.html

Obrazek

Ranking trafionych prezentów walentynkowych

http://srebrnaagrafka.pl/artykuly/ranking-trafionych-prezentow-walentynkowych

PostNapisane: 17 lutego 2013, o 23:02
przez Mery_Kate
aralk napisał(a):Mery_Kate, ściegi na poszewki są robione maszynowo czy specjalnie tylko po to? Bo na zbliżeniach wyglądają jak maszynowo, a tylko opracowane na potrzeby poszewek?


Przód poszewki był zrobiony przeze mnie na drutach, specjalnie na wymiar poduszki.
Ułożenie wzorów i ściegów sama dopasowałam (ten drobniutki to ryżowy- mój ulubiony :) )

PostNapisane: 17 lutego 2013, o 23:45
przez aralk
To ja ci zazdroszczę. Jeszcze nigdy w życiu nie widziałam, aby ktoś sam robił tak równo. Nawet moja mam, która robi z zamkniętymi oczami od ponad 40 lat ;)

PostNapisane: 18 lutego 2013, o 09:37
przez maddalena
Mary_Kate- jesteś bardzo zdolna.

Dorotko, poduszki są świetne, szczególnie ta z psiakiem.

Dziewczyny WIELKIE BRAWA <bravo>

Szydełkowanie i robienie na drutach to moje marzenie... kiedyś na pewno przybiorę się ale jeszcze nie teraz.

PostNapisane: 18 lutego 2013, o 20:42
przez Mery_Kate
Nie taki diabeł straszny jak go malują!
Kiedyś, robienie na drutach wydawało mi się tak skomplikowane! Myślałam, że trzeba znać wiele sposobów 'zawijania' i 'przeciągania'- tak sobie to tłumaczyłam... ;)
A okazuje się, że cała filozofia polega na umiejętności wykonania prawego i lewego oczka. Na podstawie tych dwóch oczek robi się 80% wzorów.

A tutaj bardzo czytelnie przedstawione PODSTAWY robienia na drutach

http://maranciaki.pl/oczka.htm#1

PostNapisane: 18 lutego 2013, o 22:27
przez Janka
aralk napisał(a):Jeszcze nigdy w życiu nie widziałam, aby ktoś sam robił tak równo. Nawet moja mam, która robi z zamkniętymi oczami od ponad 40 lat ;)

A jakby otworzyła?

PostNapisane: 19 lutego 2013, o 00:15
przez Mery_Kate
:rotfl: oplułam monitor!!!

PostNapisane: 19 lutego 2013, o 00:39
przez Dorotka
Mery Kate - jesteś naprawdę zdolna. Ja nawet kiedyś próbowałam robić na drutach szalik, ale wyszedł tak sztywny i ścisły, że prawie stał w kącie na baczność. A moja babcia śmiała się potem, że można było nim zabić. Na szydełko też się kiedyś zawzięłam, ale efekt był podobnie żałosny, jak przy robieniu na drutach. :zalamka:
Ale za to swojego czasu sporo haftowałam, ot takie tam różne małe obrazki, bo na duże to już się nie porywałam. Mam je gdzieś jeszcze poutykane w domu, choć sporo z nich porozdawałam.
Szycia też nie lubię, choć specjalnie skończyłam kurs kroju i szycia, i to z całkiem dobrą oceną. Ale wtedy właśnie przekonałam się, że na widok maszyny do szycia dostaję szczękościsku.
Próbowałam też malować, bo moja mama ślicznie maluje, ale moim obrazkom daleko było do ideału, więc dałam sobie spokój. Ale ja w ogóle wielu rzeczy próbowałam: trenowałam jiu-jitsu, biegałam na krótkie dystanse, próbowałam biegać przez płotki, nawet na kurs żeglarski się zapisałam, chociaż pływać nie umiem. :D