przez Janka » 15 sierpnia 2019, o 00:06
Chyba kiedyś już pisałam, że mam pewne ciuchowe marzenie jeszcze od dzieciństwa: Chciałabym latem chodzić w ciuchach w stylu marynarskim. Marzę o tym od lat i próbuję tego dokonać prawie co roku, a jeszcze ani razu nie byłam w pełni zadowolona z efektów tych starań. Najbardziej brakuje mi zawsze ciuchów w biało-granatowe pasy.
W tym roku nie jest inaczej. Najgorzej jest z T-shirtami, co mnie dziwi, bo kiedyś miałam pasiastych T-shirtów bardzo dużo. Tylko że wtedy nie miałam niczego innego pasującego do stylu.
Zauważyłam, że posiadam kilka odpowiednich sweterków (w paski lub w kotwice), więc spróbuję zestawić marynarskie ciuchy na nasz wyjazd wrześniowy. Jeśli będzie ciepło, to mam dwa stroje bikini w paski i krótkie spodenki, a jeśli będzie zimno, to w ogóle nie będzie problemu, bo na pewno wygrzebię w szafie dostateczną górę cieplejszych ciuchów, żeby starczyło na cały urlop.
W ubiegłym tygodniu udało mi się kupić dwie pary tenisówek (głębokie i płytkie) w paseczki marynarskie oraz granatowe japonki w białe kotwice.
Jeszcze byłoby dobrze, gdybym znalazła gdzieś granatowe spodnie. Ewentualnie białe, ale mniej chętnie, bo białe spodnie lubię oglądać na innych osobach, a na sobie zupełnie nie. Jeśli nie znajdę, to po staremu zostanę przy dżinsach.