Teraz jest 30 listopada 2024, o 08:46

Domowy zwierzyniec

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 maja 2016, o 17:19

ale jakie ma oczy duże :P coś pewnie latało nieopodal :P

czyli teraz czeka Was obserwacja i łatanie ewentualnych dziur :P normalka.
ale kot szczęśliwy, a to najważniejsze
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 1 maja 2016, o 17:24

Ale ma z wami dobrze :-D Na ostatnim postawa modela :-D

Dziś oddaliśmy pierwszego pieska. :wink: Zostały jeszcze cztery :wink: Planowałam bliżej 14/15 maja je wyprawić w świat, ale jak dziecku prawie z rąk trzeba by go było wyrywać to pojechał dwa tygodnie wcześniej. :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 maja 2016, o 17:44

Sol, dziurę znalazł pierwszego dnia :/
Wyszedł raz. Ciemno się robiło to go zabraliśmy do domu. Zjadł, pochodził i on chce znowu! To go wypuściliśmy. Zrobiło się ciemno, a siostra go nie widzi. Zwiał! Rodzice buty na nogi i szukać go. Był tuż pod balkonem. Gdy mama do niego podeszła dal nogę. Goniła go przez całą długość bloku :] Wrócił pod balkon :roll: Mamie udało się złapać go za ogon, bo znowu chciał wiać.

Najlepsza była noc. 3:30 a pan uciekinier miauczy i rwie roletę na oknie balkonowym (nową!). On chce wyjść i koniec!. Mama wsadziła go w transporter i wystawiła. Po kilkunastu minutach wstawiła do domu; przecież nie będzie nie spać całą noc, a zimno było. Panicz wychodzi z transportera i znowu do niego wskakuje. On chce znowu na balkon! Mama znowu go wystawia. Po kilku minutach wraca. Dał sobie spokój i poszedł spać. Rano my wstajemy a panicz śpi w najlepsze :lol:

Znaleźliśmy dziurę na 8 cm i tamtędy uciekł. Następnego dnia był wystawiany jak zwykle w transporterze (sam wskakuje i wiemy wtedy, że chce wyjść). Nie podobało mu się, drapał w środku, ale się uspokoił.
Następnej nocy znowu zaczął miauczeć, wszedł do transportera. Mama wstała i kazała mu być cicho. Pokręcił się w nim, podrapał i uspokoił. Dotarło, że nie zostanie wystawiony.

Teraz wychodzi na balkon, ale zawsze z kimś albo patrzymy przez okno. Nie można zostawiać go samego, bo wciąż kombinuje jak uciec. Pcha pyszczek na siatkę, podważa łapkami, wspina się po siatce na górę. Wychodzi kilka razy dziennie.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 maja 2016, o 17:49

wolnosc wolnosc... ale widac, ze okolicy sie trzyma ;)
ps moje tez noce spedza na balkonie, jak tylko cieplej jest. (swoja droga: siatke mamy taka dla ptakow... lol)
rozumiem, ze nie mozecie zostawiac otwartych drzwi balkonowych, bo parter?

ps duz - a trudno bylo znalezc przyszlych opiekunów? :)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 maja 2016, o 17:51

bo początki polegają na badaniu każdej szparki i dziurki w celu dezercji :P na tym to polega ;)
przyzwyczajajcie się że non stop będzie kursował - dom - balkon - dom. I nieważne że służba śpi, jak panu się chce to służba jest od otwierania drzwi :P
u nas jest to samo z wolierą ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 1 maja 2016, o 18:54

ale super :bigeyes:
zazdroszczę osiatkowanego balkonu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 1 maja 2016, o 19:12

Śliczny jest ten Stefuś.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 maja 2016, o 19:15

Zrobię wam zdjęcie, gdy winorośl się zazieleni. Większość balkonu będzie w cieniu (dżungla :twisted: ). Niestety ograniczy to też pole widzenia nam i Stefusiowi.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 1 maja 2016, o 19:20

owadów powinno być wtedy więcej to będzie miał rozrywkę :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 maja 2016, o 19:23

Pająki już działają na siatce :evil:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 1 maja 2016, o 19:30

Gilbertowi dzisiaj wielki bąk wleciał do oranżerii i miotał się po szybach. Weszłam tam przez przypadek, a biedny Gilbert siedzi w kącie z wielkimi oczami cały przerażony. Nawet nie miauknął po ratunek żeby nie zwracać na siebie uwagi. :hyhy: Jak mnie zobaczył to na ugiętych nogach przy ścianie się do mnie doczłapał i schował się za moimi nogami. Musiałam kota ratować. Jak robiłam z bąkiem porządek to siedział na progu i dzielnie patrzył na mnie z miną: widzisz Pańcia, mogłem zginąć. :evillaugh:
Ostatnio edytowano 2 maja 2016, o 09:37 przez joakar4, łącznie edytowano 2 razy

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 1 maja 2016, o 19:32

ah te koty. :hihi:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 maja 2016, o 19:50

Dobre :evillaugh:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 maja 2016, o 19:59

Joakar, ten Twój Mr.G. :rotfl:
Antosio to już by latał i łapał chipsy. Najbardziej cierpię jak na motyle się mierzy, raz mu z łap wyciągałam...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 1 maja 2016, o 20:18

Też byłam zszokowana jego odwagą, bo na muchy czy pająki to poluje bardzo skutecznie. Fakt, że ten bąk był ogromny.
Dzisiaj rano np musiałam mu silą zabrać osę, bo by zeżarł.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 maja 2016, o 20:22

pająki Antka nie ruszają. Tak samo komary. On lubi te konkretniejsze, coby chrupało :] ćmy są boskie, na dwa kęsy je zjada, a mnie posiłek z poprzedniego dnia podchodzi do gardła :]

oj na osy też to moje poluje. Ale to strach kurczę...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 maja 2016, o 21:01

Joakar, fajna historia o Gilbercie i bąku. Jak coś nowego będzie, to pisz nam koniecznie.
Lilia napisał(a):#catStefan na balkonie. Siatka założona. Kombinuje jak uciec :] (choć raz mu się udało :/ )

Lilio, Stefuś wygląda przecudnie. Przystojniak z niego.
Balkon też fajny, wygląda, że jest duży.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 maja 2016, o 21:09

a to może pierwsze spotkanie było i dalej już odwaga wróci :hyhy:
ps rany, to mnie zawsze przeraża - kłujące owady...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 maja 2016, o 23:16

Przerażają ciebie czy boisz się o zwierzaka?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 2 maja 2016, o 09:40

wiedzmaSol napisał(a):
oj na osy też to moje poluje. Ale to strach kurczę...

Też się bałam, że go ugryzie, ale udało mi się ją dopaść pierwsza i wywalić za okno. G. był niepocieszony.
Kurcze, uświadomiłam sobie, że w tym miesiącu Gilbert skończy rok. Kiedy to zleciało. :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 maja 2016, o 12:59

To już rok? Ło matko!
A ile miał, jak trafił do Ciebie?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 2 maja 2016, o 13:02

Szybko nie? Muszę mu ładny prezent kupić. :hyhy:
Miał 12 tygodni, odebrałam go 16 sierpnia :smile:

Kolega do mnie właśnie dzwonił i powiedział, że jego brytyjczyka osa ukąsiła w język. :smutny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 maja 2016, o 13:05

W życiu bym nie powiedziała. Dobrze, że sie o to z nikim nie założyłam.
To się czuje, jakby dopiero co przyszedł, jeszcze świeży, nawet nie pół roku.

"Moje" koty mają zawsze wyprawiane urodziny z przyjęciem i gośćmi. Nieraz przychodzi do nich nawet 20 osób i więcej, tak są lubiane.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 2 maja 2016, o 13:12

Bo z niego to jeszcze taki malutek jest i on na rok nie wygląda. :)

Janka napisał(a):"Moje" koty mają zawsze wyprawiane urodziny z przyjęciem i gośćmi. Nieraz przychodzi do nich nawet 20 osób i więcej, tak są lubiane.

To faktycznie mają dużo kolegów. :smile: Gilbert dostanie nowy drapak tekturowy i tyle.
O taki
http://sklep.modernpet.pl/pl/dla-kota/1 ... bialy.html
Na więcej sobie nie uzbierał, bo ciągle jeździ do weta w gości i traci tam pieniądze. :hyhy:
Obecnie mamy wilgotne uszy, cokolwiek to znaczy, i zakrapiamy je dwa razy dziennie. Oczy też zakrapiamy, bo nie doleczyliśmy zapalenia spojówek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 maja 2016, o 13:16

Piękny drapak, tylko bardzo drogi.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość