Niestety, nie widziałam. Dawno to było?
A wracajac do tematu, bo przecież nie mogę robić off topów w "swoim" dziale
, to mam nie lada zagwozdkę, bo właśnie wyjęłam z lodówki wielgachnego szczupaka i zastanawiam się co z nim zrobić. Upiec czy ugotować i zalać galaretą?
Chyba jednak wrzucę go do piekarnika, bo będzie szybciej i roboty dużo mniej, a mnie potem czeka jeszcze lepienie pierogów.
Ramsay jest boski. A to co mnie naprawdę rusza, to nie jego potrawy, ale on sam. Bo cudny jest, wprost do schrupania.