Teraz jest 23 listopada 2024, o 07:46

Woski i świeczki, czyli czym nam w domu pachnie

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 kwietnia 2017, o 15:08

facet nie daje opisów żadnych zapachów i ciężko mi coś wybrać :ermm: a kusi
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 kwietnia 2017, o 18:59

musisz sobie sama je wyszukać :P

Ja wróciłam dziś do Riviera Escape :bigeyes:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 kwietnia 2017, o 13:01

wiem!
Ale jam jest leniwa buła :P

tylko że to może lepiej - wosków mam pełne pudło od butów. Trzeba najpierw z nimi coś zrobić :P
a wiem że wspomniany Riviera Escape już muszę dokupić bo się zakochałam no...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 kwietnia 2017, o 16:16

Z Yankee są cztery nowe zapachy w kolekcji kubańskiej "Viva Havana Kollektion". Zapachy: Viva Havana, Tobacco Flower, Cuban Mojito i Delicious Guava. Kupiłam ten ostatni.
Wygląda bardzo ładnie i na zimno pachnie super przyjemnie.
Obrazek
Lucy napisał(a):Może powinnaś zaopatrzyć się w nowy kominek? Poczytaj sobie tu:
http://www.makelifeperfect.pl/2015/03/k ... -oraz.html

Tam jest napisane, że zbyt niski kominek może powodować dziwny parafinowy zapach i dokładnie to było u mnie problemem. Przez ten dziwny zapach zrezygnowałam całkiem z wosków. A teraz myślę, że niepotrzebnie.
Mogłam się sama tego domyślić, bo w drugim kominku, który jest wyższy, nie było tego problemu. Pomyślałam, że to wina wosków lub tealightów, a trzeba było spróbować te same woski w drugim kominku.
Ten pierwszy, mały, był do olejków, nie wosków, więc w ogóle nie powinnam tam niczego topić.
•Sol• napisał(a):a na zimno pewnie był zapach? Podobnie jak świeczki Ikeowe

Miałam nową świeczkę z IKEA i mam nadzieję, że to już będzie moja ostatnia i więcej się na nie nie nabiorę, mimo że mnie zawsze korcą.
Koszmarna.
Zapach miała taki, że jakby ją ustawić w oborze, to krowy przestałyby dawać mleko, że o cieleniu nawet nie wspomnę.
A na dodatek knota nie starczyło do końca i zmarnował się prawie centymetr wosku na dole. Ale to akurat może lepiej dla mnie, bo krócej musiałam siedzieć w tym syfie.
Jedyną pozytywną stroną jest słoiczek, który sobie umyję i zachowam. Dlatego nie żałuję bardzo mocno kupienia tej świeczki, ale dużo mądrzej byłoby kupić sam słoiczek i nie musieć jej wcale wypalić.
Produkt polski, kurczę.
http://www.quengelbengel.de/aa2/8136-ikea-lugga-duftkerze-im-glas-blumige-romantik-rosa-70259213-neu.html
Na zimno pachnie całkiem przyjemnie.
A! I jeszcze kopciła, głupia małpa!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 kwietnia 2017, o 17:51

na temat świeczek z Ikei mam obecnie strasznie złe zdanie.
Kupiłam sobie tealighty. Pomijam że to 3/4 starego ichniego tealighta to dziadom się knoty urywają. Same! Odpalam gnoja a knot robi klap. No nie ma gad erekcji wcale.
I gaśnie. I nic sie już nie da zrobić wtedy. Ja rozumiem jeden. Ale to nie jednostkowy przypadek :yeahrite: to były moje ostatnie tealighty z Ikei.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 kwietnia 2017, o 23:44

Pisał ktoś o zapachu https://6.allegroimg.com/s400/06a9bf/35 ... bc8e137276 ?
Siostra chce mi kupić woski na urodziny i pytała się o zapachy. :P
Ten sobie zażyczyłam https://d.allegroimg.com/s400/066003/ba ... c8996be14d i mam ochotę wypróbować ten pierwszy :mysli:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 27 kwietnia 2017, o 09:04

Pink Sands to jeden z moich ulubionych zapachów, delikatnie arbuzowy. Bardzo wodny, lekko perfumowany. Nie każdemu się podoba.
Natomiast Lake Sunset jak dla mnie jest za bardzo perfumowany, taki drażniący, mdląco - duszący.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 kwietnia 2017, o 10:25

Pink Sands i Lake Sunset są od bardzo dawna na mojej liście do kupienia, ale grają ciągle w drugiej lidze.

A w ogóle muszę się skromnie przyznać, że rozpiera mnie duma, bo całkiem pierwsza wypatrzyłam (wywąchałam) Riviera Escape, który robi zawrotną karierę na naszym forum.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 kwietnia 2017, o 11:13

oj robi robi ;)
mama moja też zachwycona więc karierę poza forum też robi ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 kwietnia 2017, o 11:17

A co najśmieszniejsze, sama go jeszcze nie kupiłam. Tylko tak podziwiam z daleka.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 kwietnia 2017, o 11:22

a na co Ty czekasz? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 kwietnia 2017, o 11:31

Sama nie wiem.
Na głos z nieba może?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 kwietnia 2017, o 11:40

a to nie pomogę, bo jakbyś na oklaski to brawo mogę Ci bić.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 kwietnia 2017, o 11:57

Miałam dwa miesiące przerwy w paleniu swoich zapasów, więc mi ostatnio nic nie ubywało, a nadal dochodziło.
Już od dawna brak mi półek z książkami, na których mogłabym coś dostawić. (Nienadpoczęte świeczki stoją na każdej półce z książkami, żeby zapach przechodził na książki, a na niektórych półkach stoi już po kilka i się boję, że wyjdzie coś dziwnego z połączenia zapachów.)
Zanim coś znowu wypalę z tych zapasów, powinnam najpierw załatwić zapachowe tealighty, których mam dwa dość duże pudła. Przesadziłam kiedyś w zakupach, to teraz mam problem, że muszę rozsądniej dokupować nowe. Dlatego brawa mogą nie wystarczyć.

W tej chwili pali się u mnie świeczuszka z "Rossmanna", o zapachu tropic garden. Zapach jest bardzo przyjemny, ale raczej słaby. Yankee walą bardziej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 kwietnia 2017, o 23:58

Zapaliłam właśnie SUNSET BREEZE i nic spektakularnego.

o zapachu soczystych owoców tropikalnych rozchodzących się w powietrzu w rytmie morskich fal. Senset Breeze jest jak wieczorny spacer po plaży.

Na początku czuć owoce,a najwięcej chyba pomarańczę.Ktoś w internecie napisał,że zapach duszący i może taki być o ile dacie spory kawałek.Ja go dawkowałam w małych porcjach i uzyskałam zadowalający efekt,ale nie powalił mnie na kolana.Tak na zasadzie zapale i nic się nie stanie ,ale szybko zapomnę o nim.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 kwietnia 2017, o 01:41

Mam Sunset Breeze w domu, na zimno wydaje się przyjemny i raczej delikatny.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 29 kwietnia 2017, o 01:45

Dla mnie on pachnie rzygami. Brrrr.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 kwietnia 2017, o 01:54

Nie strasz mnie, bo on u mnie stoi na półce z książkami Carly Phillips i one już nasiąkły tym zapachem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 29 kwietnia 2017, o 01:58

Pewnie tylko mnie tak pachnie ;) Ale serio - ja nie wyczuwałam tam owoców, tylko taki jakby
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 kwietnia 2017, o 02:23

Moja też pachnie trochę kwaskowato, na szczęście kojarzy mi się to na razie z cytrynami.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 29 kwietnia 2017, o 11:41

Papaveryna napisał(a):Pewnie tylko mnie tak pachnie ;) Ale serio - ja nie wyczuwałam tam owoców, tylko taki jakby
Spoiler:


Ty to masz porównania :hahaha: ale żadnych rzygowin nie czułam :hahaha:
Mój nos wywąchał owoce,najwięcej chyba pomarańczy.Jeżeli się go zapali za dużo,to mam wrażanie,że będzie w pokoju strasznie duszno.Wosk nie jest z rodzaju orzeźwiających.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 29 kwietnia 2017, o 11:50

No serio, taką ohydą mi waniał. A jak zapaliłam, to już całkowita fuja :P

Papaveryna napisał(a):O ten :)
http://allegro.pl/yankee-candle-windblo ... 73655.html

Tylko w opisie jest - w wersji: wosk pokruszony. Także nie wiem co ja właściwie dostanę. Pewnie przez to jest tańszy od reszty.
Wyszukiwałam opisy pozostałych, ale jakoś nie zaciekawiły mnie.

Kupiłam tydzień temu i na razie nie przyszedł :niepewny:
We wtorek zamówiłam nowy kominek i też jeszcze go nie dostałam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 29 kwietnia 2017, o 11:52

a jaką przesyłkę zaznaczyłaś? jeżeli ekonomiczną,to niestety troszkę im schodzi dostarczenie :yeahrite:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 29 kwietnia 2017, o 12:01

Obie rzeczy poleconym ekonomicznym. Zazwyczaj dość szybko wszystko przychodzi.
Może jakieś zawirowania przed długim weekendem, albo co :ermm:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 maja 2017, o 21:45

Zapaliłam sobie VANILLA CHAI i z całą pewnością mogę powiedzieć,że to nie dla mnie.

Wyczuwalne aromaty: wanilia, imbir oraz cynamon.

Czuję tylko wanilie ,a bez innej ''otoczki'' nie jest moim ulubieńcem.Strasznie duszno zrobiło się u mnie w pokoju. Obrazek
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość