Teraz jest 21 listopada 2024, o 21:08

Perfekcyjna Pani Domu: sprzątanie i renowacja

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 kwietnia 2020, o 20:39

No właśnie, tylko chłopa trzeba przekonać, on mówi, że lubi zmywać, a jakoś tego nie robi, czasem mu się zdarzy to potem muszę go chwalić :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 16 kwietnia 2020, o 20:47

I tak będzie miał co zmywać. Zostają garnki i większe miski ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 16 kwietnia 2020, o 23:22

Na nas 2 to raz bądź 2 razy na tydzień włączamy zmywarkę.xD i tak moje ulubione kubki muszę myć ręcznie, bo w innych nie lubię pić. ;P

oszczędność wody to na pewno i czasu. ;) ja też nie cierpię zmywać. ;P niektórzy i garnki wkładają. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 kwietnia 2020, o 01:16

My wkładamy garnki i patelnie, i wszystko, co się zmieści. Do zmywania ręcznego zostaje mi stolnica do ciasta i drewniany wałek, a to tylko po pierogach lub faworkach, czyli bardzo rzadko.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 17 kwietnia 2020, o 07:30

Ja tam wkładam garnki i czasami patelnie, ale nie zawsze i nie każdą, bo jednak pewnie trochę się niszczą w zmywarce :)
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 17 kwietnia 2020, o 09:55

Wkładam garnki wtedy kiedy mam miejsce. I patelnię też. Ale ja wstawiam zmywarkę codziennie na noc. W weekendy 2 x dziennie. :)
Ale fakt, wszystko się w niej niszczy. Po jakimś czasie to widać :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 17 kwietnia 2020, o 19:11

U mnie za wodę są ostatnio ciągle nadpłaty tak jak u Kariny.
Zmywarkę mam hmm od 4-5 lat i nie wyobrażam sobie jej nie mieć.
Trzeba tylko uważać co się wkłada, bo można poniszczyć rzeczy jeśli nie mają przeznaczenia do mycia w zmywarce. Może nie po pierwszym myciu, ale po którymś z kolei może się zmazać np. wzór z kubka.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 17 kwietnia 2020, o 23:00

w ogóle wszelkie szklanki to napojów dostają takiej otoczki. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 kwietnia 2020, o 00:08

Miałam nie kupować robota do odkurzania, ale jednak kupiłam.
Mojemu F. się zaczęło nudzić, to dostał ode mnie nową zabawkę i się teraz może tym bawić jak autkiem zdalnie sterowanym.
A przy okazji jest czysto w domu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 lipca 2020, o 00:08

Teraz potrzeba tylko kota do kompletu ^_^

***
A ja z pytaniem: znacie firmę/markę Zelmotor (skojarzenia z Zelmerem słuszne ;) ?
Naczytałam się, jak teraz się przekształcają w ciekawym kierunku.
Tak sobie myślę o sympatycznym mikserze ręcznym (taki na małe porcje bez zawalania kuchni tysiącem końcówek, których nigdy nie użyję) ale jednak sensowny (nie przyznam się, jak się skończyło u mnie ubijanie masła z cukrem).
I bym chciała jakiś polski produkt kupić za czas jakiś.
https://zelmotor.com/produkt/agd/mikser_blender/451-4
Ktoś coś?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 2 sierpnia 2020, o 20:10

Pierwsze o firmie słyszę, ale jak zależy Ci na nieskomplikowanym to ja bym kupiła, od wielu lat uzywam jakiegoś z marketu, żadna firma znana, a działa.

Mam pytanie: czy ma ktoś może lodówkę Samsung z szufladą cool select zone? Kupiliśmy nową lodówkę, bo stara 13 letnia się zbiesiła i robiła co chciała, znaczy albo zamrażała wszystko w środku na kość, albo ledwo mroziła, stwiedziliśmy, że szkoda kasy na naprawy i kupiliśmy nową https://www.euro.com.pl/lodowki/samsung ... |||product, ona mą tą szufladę i nie wiem czy temperatura w niej zależy od temperatury ustawionej w zamrażarce czy ma jakoś fabrycznie ustawioną? Wczoraj wsadziłam tam mięso na dzisiejszy obiad w pojemniku i troszkę mi od spodu zamarzło, lodówkę mam na 7 stopni, a zamrażarka nie pamiętam na ile syn ustawił, zmieniłam teraz też na najmniejsze mrożenie, bo nie mam dużo w środku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 sierpnia 2020, o 01:21

Fringilla napisał(a):Teraz potrzeba tylko kota do kompletu ^_^

Pomyślę o mocowaniu na nim jakiegoś pluszaka, choć to będzie możliwe tylko przy odkurzaniu przedpokoju, bo w pokojach musi wjeżdżać pod meble.
Naprawdę żywy kot by się tu przydał, bo miałby wbudowany system unikania przeszkód, czego pluszaki nie mają.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 23 listopada 2020, o 20:46

Polećcie mi jakiś płyn do płukania żeby dobrze zmiękczał i delikatnie pachniał, mam teraz Jelp, ale mam wrażenie że właśnie mało miękkie pranie jest. Teraz zimno i muszę suszyć w domu bo nie mam gdzie i od większości zapachów boli mnie głowa, znane marki sprawdzone chyba wszystkie sensitive też i jakoś mi nie odpowiadają te zapachy. Ktoś coś poleci? :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 listopada 2020, o 21:11

Kiedyś, dawno temu używałam płyny Lenor, ale one mają właśnie zbyt intensywne zapachy. Szczególnie wersja niebieska była dość męcząca.
Przerzuciłam się wtedy na Vernel i jestem nim tak bardzo zachwycona, że używam ten sam zapach od lat i nie mam zamiaru zmieniać.
Mój zapach nazywa się dzika róża, ale on nie jest zapachem typowo różanym, tylko delikatnie roślinnym.
Do prania pościeli przez długi czas używałam innego zapachu, w fioletowej butelce, o zapachu kwiat lotosu, działający relaksująco. Ale od jakiegoś czasu używam już tylko różowego płynu do wszystkiego, co jest z bawełny.

Obrazek
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 23 listopada 2020, o 21:11

Giovanno, ja od lat kupuję Lenora. Tylko od czasu do czasu zmieniam zapach, więc wiele nie pomogę. Przyzwyczaiłam się do niego... i chyba tak trwam ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 listopada 2020, o 22:38

A OnlyEco lub Bobini, skoro nie Jelp?
(dla mnie bezzapachowe i wolę o Jelpa).

Trochę inne zapachowo, chociaż wciąż marketowe, są Felce Azzura (lżejsze) i Tessori d'Oriente (cięższe) :niepewny:

To faktycznie na nos trzeba.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 25 listopada 2020, o 12:59

Dziękuję dziewczyny, nad Bobini się właśnie zastanawiałam, on wcale nie pachnie? Ten Vernel też mnie kusi. Niestety po lenorze i coccolino boli mnie głowa, za mocne są i jak się nawdycham podczas suszenie to mi ubrania potem też za mocno pachną :ermm:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 listopada 2020, o 17:17

Dla mnie Bobini nie pachnie (znaczy: po praniu, bo możliwe, że jakiś element zapachowy jest wyczuwalny w butelce - jednak chemia).
dla mnie najbardziej nie pachną orzechy swoją drogą ^_^

Ale też stosuję metodę program pranie + płukanie w wodzie, a potem płukanie w płynie wedle potrzeb (i można dodawac mniejsze dawki wszystkiego).
To usuwa jeden problem, który długo mi dokuczał: wymieszanie zapachu środka piorącego z zapachem do płukania (też za bardzo).

(do prania też z drogeryjno-marketowych uzywam proszku Bobini, w ogóle nie używam płynów do prania - słabo się wypłukują).

A na koniec: to też zalezy od lokalnej wody :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 listopada 2020, o 21:34

giovanna napisał(a):Ten Vernel też mnie kusi.

Gdybyś się na niego zdecydowała, to na poczatek wypróbuj zmniejszone dozowanie, niż będzie podane na opakowaniu, bo może tak Ci wystarczy. Vernel bardzo dobrze zmiękcza, a piękny zapach utrzymuje się bardzo długo nawet przy mniejszych dawkach płynu.
Ja dodaję mniej więcej dwie trzecie lub nawet tylko połowę tego, co jest zalecane przez producenta. We wszystkich naszych szafach zawsze pięknie pachnie, a zapach nie jest wcale nachalny. Często też otrzymuję komplementy za zapach ciuchów, które mam na sobie, a najczęściej zapominam o perfumach, więc to musi być z powodu płynu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 25 listopada 2020, o 21:41

Kupiłam Vernel na allegro :), zdam relację jak przyjdzie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 listopada 2020, o 21:51

To fajnie.
Jaki "smak"?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 26 listopada 2020, o 13:21

Ten co polecałaś czyli dziką różę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 27 listopada 2020, o 20:47

Ja Lenor nie mogę, wszystko mnie swędzi. Sama będę teraz coś szukać bo tego z Niemiec tutaj nie widziałam i zapomniała mi się nazwa, coś na S :niepewny:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 listopada 2020, o 20:50

giovanna napisał(a):Ten co polecałaś czyli dziką różę :)

Bardzo mnie to cieszy. Mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona. (A jeśli nie, to z góry przepraszam.)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 27 listopada 2020, o 23:46

Już mam, narazie tylko powąchałam z butelki i podoba mi się :)


kejti napisał(a):Ja Lenor nie mogę, wszystko mnie swędzi. Sama będę teraz coś szukać bo tego z Niemiec tutaj nie widziałam i zapomniała mi się nazwa, coś na S :niepewny:


A próbowałaś z serii sensitive to niby dla dzieci, delikatne, ale mi zapachy nie odpowiadają kiedyś silan miał sensitive różany, pachniał prawdziwymi różami, ale wycofali, może był za mocny zapach dla dzieci? Albo jakiś taki typowy dla dzieci jak Jelp, Bobini, Lovela. Wypróbowałam tylko Jelp i tak jak pisałam dla mnie za słabo zmiękcza, ale u nas jest bardzo twarda woda.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości