Teraz jest 25 listopada 2024, o 06:21

Jak mieszkamy?

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 listopada 2016, o 15:33

super, dzięki ;)
czasem coś się komuś rzuci i może akurat będzie i mi pasowało ;)
a strasznie mi się marzą jak najcieńsze. Tzn nie jak szklanka ale tak cieniej niż w klasycznych kubkach co mają nadruki.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 listopada 2016, o 15:57

Sol, takie cienkie widuję tylko z porcelany, a wtedy cena jest od razu zabójcza.
Niemiecka firma słodyczowa "Hussel" ma czasem w nadających się na prezenty zestawach wielkie porcelanowe kubki napchane luksusowymi czekoladkami. Już dostawałam takie prezenty i kubki są rzeczywiście świetne.
No i jest jeszcze firma "Nici", też niemiecka, ale w Polsce są ich produkty. Oni robią głównie maskotki, ale mają też bibeloty, gadżety i drobne artykuły szkolne. I mają pełno różnych kubków, mniejszych i większych, głównie z porcelany. Wydaje mi się, że zawsze są cienkie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 listopada 2016, o 15:58

to te Nici może...
Bo mam zamiar niebawem do tej Ikei się udać, ale jak do domu piękne ze śnieżynkokwiatkami kupiłyśmy rok temu kupiłyśmy tak tu byłyby mi za małe :bezradny:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 listopada 2016, o 16:01

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 listopada 2016, o 17:45

oj myślę że mogłabym coś wybrać ;)
mają fajny kształt a w sumie to tu jest zawsze największy dylemat. Nie lubię takich równo zwężających się ku dołowi, wtedy mam wrażenie że strasznie mało herbatki wlezie. Tu są głównie takie z pękatym brzuszkiem więc no... Zainteresuję się. Musze się do Galerii bujnąć bo tam jest punkt ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 14 listopada 2016, o 19:15

Piękne są te kubeczki :bigeyes:

Co do regałów to polecam Ikea Hemnes ja mam i jest super!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 14 listopada 2016, o 21:04

z kubeczków to ostatnio taka filiżankę dostałam....Herbata z niej świetnie smakuje,zwłaszcza taka mocno aromatyczna...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 14 listopada 2016, o 21:10

•Sol• napisał(a):Kiaro fotel z Ikei :bigeyes:

w ogóle Dziewczyny, powiedzcie mi, woski z Yankee to się topią do zera czy je trzeba jakoś wywalać jak się wypachnią? Znaczy z kominka?
Bo jeden już nie pachniał i go wylałam po jakichś kilku godzinach palenia, wzięłam drugi zapach i on też popachniał pół dnia a teraz nic.


Ja się nie znam, ale moja Marta (synowa) mówi, że jak nie "palisz" kominka to trzeba te woski przykrywać, bo wietrzeją

Ale te kubeczki ładne :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 14 listopada 2016, o 23:58

Ewo cudo :bigeyes:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 listopada 2016, o 08:40

Janka napisał(a):Sol, poszukam, ale raczej wszędzie widzę grube.
Nocny Anioł napisał(a):U mnie na szczęście za tymi pojemnikami chłop też szaleje. To nie marudzi i kupuje. :smile:

U mnie problem polega na tym, że nasza kuchnia jest już od dawna w pełni wyposażona we wszystko. I mówiąc we wszystko, mam na myśli wszystko. Odkąd mój F. wpadł na pomysł, żeby zwolnić mnie z obowiązku gotowania i samemu całkiem to przejąć, mam zakaz dokupowania czegokolwiek. On twierdzi, że jemu z nawiązką wystarcza to, co jest, a jeśli się uprę, żeby coś dokupić, to tylko pod warunkiem, że przejmę gotowanie. No to dziękuję bardzo. W takim razie wolę nie mieć następnych przedmiotów, które i tak tylko zalegają na półkach.
Jego metoda walki z moim zakupoholizmem w tym wypadku się dobrze sprawdza.


To dobra metoda, na mnie jednak żadna metoda nie działa. Kupuje, przywożę do domu, a jak się nie podoba to się może z tą opinią przespacerować. No i jak na razie mam pole do popisu, puki wszystkiego nie kupię. A jest co kupować.

Ewciu rewelacja :smile:
Ostatnio edytowano 15 listopada 2016, o 09:05 przez Nocny Anioł, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 listopada 2016, o 08:59

Uwielbiam te wszystkie kuchenne pierdulety i mogłabym je kupować na kilogramy, jak nie na tony, ale na szczęście mam niewielką kuchnię, którą już zdążyłam zagracić do granic możliwości, więc nic innego już się tam nie zmieści i dlatego problem kupowania mam z bańki. Ale nie ma takich pieniędzy, których nie wydałabym na kuchenne akcesoria, no i oczywiście na książki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 listopada 2016, o 09:05

Dorotko tyś mi siostrą :przytul:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 15 listopada 2016, o 09:34

Ja tak mam z dekoracjami do domu, jakieś świeczki, świeczniki, poduszki itp. Masakra. :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 listopada 2016, o 09:37

Oj Jok, ktoś ten świat musi napędzać :przytul:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 listopada 2016, o 10:01

I ładna pościel mnie jeszcze kręci. Tylko, że mój ślubny woli zieleń i brązy, a ja lubuję się w pastelach, kwiatkach, kratkach i paskach.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 listopada 2016, o 10:07

Tez mnie kręci, tylko mi się podoba babciny styl, a mój chłop woli nowoczesne motywy, tylko kolory się nam zgadzają. Ostatnio kupiliśmy czarna w maziajki.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 listopada 2016, o 10:48

Uwielbiam babciną pościel z koronką, o taką -

Obrazek

Obrazek
Ale niestety przy moim Heńku, który niemal całe noce spędza z nami w łóżku, nie mogę sobie na nią pozwolić, bo nawet Chajzer ze swoim super Wizirem nie doprałaby mi jej potem. :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 listopada 2016, o 13:16

Piękna ta pościel :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 listopada 2016, o 13:20

wyjątkowo piękna ;)
giovanna napisał(a):
•Sol• napisał(a):Kiaro fotel z Ikei :bigeyes:

w ogóle Dziewczyny, powiedzcie mi, woski z Yankee to się topią do zera czy je trzeba jakoś wywalać jak się wypachnią? Znaczy z kominka?
Bo jeden już nie pachniał i go wylałam po jakichś kilku godzinach palenia, wzięłam drugi zapach i on też popachniał pół dnia a teraz nic.


Ja się nie znam, ale moja Marta (synowa) mówi, że jak nie "palisz" kominka to trzeba te woski przykrywać, bo wietrzeją

Ale te kubeczki ładne :)

woski nieużywane mam pozamykane w woreczkach strunowych, każdy osobno ;) a właśnie ten co się topi to po ostygnięciu jakby już nie pachniał. I jak do odpalam powiedzmy na drugi dzień to już tak tylko jak się nos przybliży to go czuć. Nie wiem o co chodzi.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 listopada 2016, o 15:04

giovanna napisał(a):Piękna ta pościel :)

Niestety mało praktyczna.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 listopada 2016, o 15:09

•Sol• napisał(a):oj myślę że mogłabym coś wybrać ;)
mają fajny kształt a w sumie to tu jest zawsze największy dylemat. Nie lubię takich równo zwężających się ku dołowi, wtedy mam wrażenie że strasznie mało herbatki wlezie. Tu są głównie takie z pękatym brzuszkiem więc no... Zainteresuję się. Musze się do Galerii bujnąć bo tam jest punkt ;)

Mam dużo kubków "Nici", najwięcej chyba zwężających się, ale obecnie z nich wcale nie piję, bo w tej chwili jestem na etapie kubków całkiem prostych, o równoległych bokach, bo przy nich idealnie widzę, gdzie jest równa połowa kubka, a ja do herbaty wlewam połowę wrzątku, a połowę zimnej z poprzedniego gotowania.
Jeśli mam w planach zrobienie herbaty z samego wrzątku, to wtedy wybieram duży i trochę pękaty, "Hussel" albo "Nici".
Nocny Anioł napisał(a):To dobra metoda, na mnie jednak żadna metoda nie działa. Kupuje, przywożę do domu, a jak się nie podoba to się może z tą opinią przespacerować. No i jak na razie mam pole do popisu, puki wszystkiego nie kupię. A jest co kupować.

Ja sobie to nadrabiam np. nowymi kubkami, talerzykami, ozdobami stołu, czasem przemycę do domu jakieś solniczki, a czasem coś kupię w Polsce i gorąco zapewniam, że to przecież tylko pamiątka z podróży.
joakar4 napisał(a):Ja tak mam z dekoracjami do domu, jakieś świeczki, świeczniki, poduszki itp. Masakra. :zalamka:

Ja niestety też.
Dorotka napisał(a):I ładna pościel mnie jeszcze kręci. Tylko, że mój ślubny woli zieleń i brązy, a ja lubuję się w pastelach, kwiatkach, kratkach i paskach.

Ja się też kocham w pastelach oraz w paskach i kwiatkach. Tylko zamiast kratki wolę grochy, gwiazdki lub serduszka.
Właśnie kupiłam sobie nową pościel, bardzo grubą zimową. Koloru pudroworóżowego, niestety jest w kratę.
A wczoraj jechałam specjalnie do sklepu, w którego prospekcie była gruba kudłata pościel jasnoszara w gwiazdki no i się spóźnilam, bo zostały już tylko beżowe. Miesiąc temu w prospekcie innego sklepu też ją wypatrzyłam i tam z kolei pojechałam za szybko, jeszcze jej nie dostali, a że sklep jest bardzo daleko, to drugi raz nie byłam. Bardzo podobną pościel, tylko bladziutkoróżową w gwiazdki, mam z tamtego roku i w tej chwili pod nią śpię, tylko że ona mi się zmechaciła w praniu i chcę się jej pozbyć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 listopada 2016, o 00:21

•Sol• napisał(a):woski nieużywane mam pozamykane w woreczkach strunowych, każdy osobno ;) a właśnie ten co się topi to po ostygnięciu jakby już nie pachniał. I jak do odpalam powiedzmy na drugi dzień to już tak tylko jak się nos przybliży to go czuć. Nie wiem o co chodzi.

Ja nie wiem czy o tym mowa, ale gdzieś czytałam, że jak się odpali woski, to on ileś godzin ten zapach wydziela. Tam chyba było bodaj 8 godzin podane :mysli: Pewnie zależy ile godzin się go pali. Jeśli jakoś dłużej, to może się już wypachnieć po prostu :P Od wosku samego może też to jakoś zależy :mysli:

Kiaro, piękny pokój :bigeyes:
Ewo, półeczka na przyprawy, słoiczki i filiżanka świetne :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 16 listopada 2016, o 06:32

Dziękuję Very :padam:


Co do pościeli z koronki, to średnio mój styl ale mam kilka w szafie i sobie leżą z uwagi na to, że ciężko mi się je prasuje :disgust:
Ale ta ze zdjęcia ładna :cheer:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 listopada 2016, o 09:10

Dorotka napisał(a):Uwielbiam babciną pościel z koronką, o taką -

Obrazek

Obrazek
Ale niestety przy moim Heńku, który niemal całe noce spędza z nami w łóżku, nie mogę sobie na nią pozwolić, bo nawet Chajzer ze swoim super Wizirem nie doprałaby mi jej potem. :mrgreen:


oooooo :bigeyes: mam taka jedną mała poszewkę, babcia mi uszyła, jak jeszcze mogła.
Dorotko skoro Heniek śpi w łózko, to gdzie wy śpicie? :rotfl:


Słoneczko i to jest bardzo dobra taktyka, ja ze wszystkich urlopów przywożę świeczki. Zawsze mówie ze u nas, takich nie kupię.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 listopada 2016, o 11:20

Aniołku - no właśnie, z tym spaniem z Heńkiem w jednym łóżku jest mały problem, bo okropnie się rozpycha skubany i noc w noc kończy się tym, że M. wisi na jednym brzegu, a ja leżę skulona na drugim. Zresztą Heniek wskakuje nam do łóżka i nie patrzy gdzie się kładzie, więc w nocy często budzę się zdrętwiała, bo uwali mi się na nogach, a on jednak waży ponad 53 kg. Często też jak widzi, że szykuję się do snu, to pierwszy wskakuje do łóżka, rozwala się na mojej poduszce i natychmiast zamyka oczy udając, że mocno śpi. I nie ma takiej siły, która by go stamtąd wykopała, bo głuchnie na wszelkie polecenia. Muszę go więc przesunąć i wcisnąć się gdzieś za niego, albo między niego a M. Ale lubię to, bo on tak cudownie mruczy przez sen, gdy się go drapie, więc często jest tak, że drapię go śpiąc [mam już wyrobiony taki odruch]. :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość