Teraz jest 23 listopada 2024, o 00:34

Woski i świeczki, czyli czym nam w domu pachnie

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 lutego 2017, o 11:08

Ja mam takie świeczniki z HM na szklanej tacy i lubię jak światło w nich połyskuje. A tak mi się wydaje bez sensu palić niezapachowe tealighty. :hyhy:

http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.04 ... ml#Srebrny
http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.04 ... 2o/Gwiazdy

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2017, o 11:09

a tak w takich świecznikach to jest po prostu ładne i eleganckie, ale jakby tak poodpalać tealighty takie gołe to trochę zalatuje Wszystkimi Świętymi :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 lutego 2017, o 11:11

Ciekawią mnie też zapachowe świece z HM, mam tego ananasa, ale on nie pachnie.
http://www2.hm.com/pl_pl/dom/produkty/s ... zniki.html

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2017, o 11:21

za taką cenę to powinna pachnieć ładnie...
a na zimno pewnie był zapach? Podobnie jak świeczki Ikeowe
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 lutego 2017, o 12:47

Nie, specjalnie kupiłam bezzapachową.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2017, o 12:49

a myślałam że taki zonk :P
bo jest świeczka w kształcie ananasa i ananasowa ;) ale ananas-świecznikopojemnik jest mocno efektowny ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 lutego 2017, o 13:28

Mam ten świeczko-pojemnik. Jak wypalę świeczkę to będę miała pojemnik na woski albo na biżuterię. :hyhy: Ale trzymam go na trochę cieplejszy okres, na razie mam świeczki zimowe.

Przyszły moje świeczki z Kringla, mam takie
http://www.goodies.pl/swieczki-coloured ... apple.html
http://www.goodies.pl/swieczki-coloured ... iscus.html
http://www.goodies.pl/swieczki-coloured ... rries.html
Wszystkie pachną bardzo przyjemnie. :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2017, o 13:33

Coconut Pineapple w sobotę B. mi podtykał pod nos bo mu się mocno podobał ;) ale nie kupił bo wypatrzył inny zapach jako świeczkę, wosku nie było i strzelił focha :P
mnie kusiły Royal Cherries, ale że kupiłam truskawkę z GC to odpuściłam ;)

daj znać jak na ciepło wypadają :prosi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 23 lutego 2017, o 14:12

•Sol• napisał(a): ale jakby tak poodpalać tealighty takie gołe to trochę zalatuje Wszystkimi Świętymi :hyhy:

O Boże :rotfl:

joakar4 napisał(a):1. Shea Butter - bardzo fajny, delikatny, zapach jakiegoś kosmetyku. Wydaje mi się, że to może być żel pod prysznic Dove albo Nivea. :hyhy:

To mnie bardzo zachęciło :) Miałam co do niego obawy, bo sobie kiedyś kupiłam masło shea naturalne niby i dla mnie to ono pachniało spoconymi stopami :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2017, o 14:16

no a nie? :P
tylko katafalku brak :P

pamiętam to Twoje masło Shea :P
ale zapachu Nivea/Dove nie jestem fanką więc ja pasuję ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 23 lutego 2017, o 14:49

A ja jestem :) Bardzo lubię takie 'kremowe' zapachy. Nie przepadam za owocowymi, no chyba, że trafi się jakiś naprawdę orzeźwiający :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2017, o 14:52

znaczy u mnie to kwestia antypatii do Dove i Nivei :P
a wiśniowe jakieś woski próbowałaś?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 23 lutego 2017, o 15:00

Nie lubię nic wiśniowego :D Jeść, ani tym bardziej wąchać. Unikam jak mogę ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2017, o 15:12

okeeej :P
to spróbuj tę cytrynkę co kupiłam - sama cytrynka orzeźwia jak nie wiem ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 lutego 2017, o 15:19

Albo miętę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 lutego 2017, o 20:56

Obrazek

Marzysz o ucieczce do oazy spokoju… niczym nie zmącony i zwiewny zapach świeżych kropli deszczu na źdźbłach zielonej trawy.


Właśnie palę Meadow Showers i powiem wam,że za ch*** nie wiem ,czym to pachnie. confused1
Czymś zielonym na pewno ... kojarzy mi się z jakimś odświeżaczem,który stosowałam w łazience.Nie jest typowym łazienkowcem,ale coś w nim jest takiego.Nie jest to lekki zapach,musiałam okno otworzyć ,żeby trochę wywietrzyć.Momentalnie zrobiło się ciepło w pokoju i trochę duszno.Nie zapaliłabym go latem,chybabym zeszła ... W recenzjach wszędzie piszą,że jest orzeźwiający,ale ja tego tak nie odbieram.
Zapaliłam dosłownie odrobinę i mam piec w pokoju. :red: Przyprowadziłam właśnie tatę i powiedział mi,że czuje konwalię. :bezradny:
Zapalę go sobie za kilka dni i zobaczę jak zareaguje :shades:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 marca 2017, o 15:12

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 marca 2017, o 15:14

jestem ciekawa tego s'mores :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 marca 2017, o 16:25

Ja też :smile: jak go wsadzę pod nos,to pachnie ciasteczkowo i tak świątecznie
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 marca 2017, o 16:26

a w ogóle on jest gdzieś do kupienia?

koniecznie daj znać jak po odpaleniu ;) czasem ładny na zimno rozwija się beznadziejnie :smutny:

tak jak to moje Martini. Na zimno i średnio ciepło super, a na gorąco taki mdły syrop dla dzieci :placze:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 marca 2017, o 16:28

U nas chyba nie :mysli: wydaje mi się,że osoba z allegro z zagranicy sobie sprowadzała woski.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 marca 2017, o 16:29

może się jeszcze pojawią ;)
w końcu kurde my nie jesteśmy na takim całkiem końcu świata...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 marca 2017, o 16:33

no niby nie :lol:
mnie się wydaje,że widziałam kiedyś na wizazu taki wątek,że były zbierane zamówienie i ktoś kupował produkty z YC za granicą.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 1 marca 2017, o 20:00

Jestem ciekawa Twoich nowości, Lucy :)

Ja jakiś czas temu byłam w Dom i Ogród i spotkałam tam woski, które wcześniej zamawiałam internetowo :missdoubt:
Nieco tańsze były i mogłam sobie powąchać, co bardzo ułatwiło sprawę. Przykładowo Deszczowy Dzień, który sobie zamówiłam ostatnio przez internet tak walił wodą kolońską, że nie dało się żyć. Moja mama wąchnęła go 'na sucho' i ból głowy na resztę wieczoru miała gwarantowany :zalamka: Kompletnie nie tego się spodziewałam. Miałam ochotę jeszcze na Koniec Tęczy, ale gdy udało mi się go trafić na żywo, byłam cała szczęśliwa, że jednak nie zamówiłam. Oczywiście również męska perfuma na pierwszym planie. Może nie taka intensywna, ale i tak ble.

Ostatecznie wzięłam trzy, które wydały mi się najładniejsze:

http://aromastore.pl/aroma-house/114-wo ... ranie.html
http://aromastore.pl/aroma-house/117-wo ... wiaty.html
http://aromastore.pl/aroma-house/120-wo ... welna.html

Ale, szczerze mówiąc, nie jestem jakoś mocno zachwycona :|
Ciepła Bawełna jest moim zdaniem dość podobna do Yankowego Soft Blanket, ale ma dodatkowo jakąś taką roślinną (?) nutę, która mnie wkurza.
Czyste Pranie wyróżnia się na plus, ponieważ w przeciwieństwie do tych proszkowych z Yankee, nie zasmradza całego pomieszczenia mydlinami. Ale ten zapach też ma w sobie coś, co z czasem zaczyna nieco działać na nerwy.
Słodkich Kwiatów w sumie jeszcze tak dobrze nie paliłam, ale okazały się nieco ciężkawe...

Z przetestowanych wosków Aroma House dla mnie bezkonkurencyjny jest Czarny Kokos i chyba przy nim pozostanę ;)

Mają mi jeszcze przyjść cztery woski z Yankee. Zobaczymy, co to będzie :)

•Sol• napisał(a): czasem ładny na zimno rozwija się beznadziejnie :smutny:

tak jak to moje Martini. Na zimno i średnio ciepło super, a na gorąco taki mdły syrop dla dzieci :placze:

To owocowe Martini? Też je mam i także uważam, że 'na sucho' pachnie zachęcająco, a po odpaleniu robi się dziadowskie i drażniące. Musiałam szybko gasić i się zraziłam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 1 marca 2017, o 20:45

Takim smrodem okazała się świeczka hibiskusowa z Kringla. Na zimno pachnie nawet przyjemnie kwiatowo, ale po zapaleniu zapach jest strasznie intensywny i duszący.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość