Strona 150 z 154

PostNapisane: 24 maja 2021, o 22:10
przez Księżycowa Kawa
Robiłam zieloną fasolkę z pesto i orzechami pini – proste i dobre, a dzisiaj nieco wzbogaciłam.

PostNapisane: 25 maja 2021, o 09:45
przez •Sol•
Dziś będę robić sycylijską zupę z bobu :drool:
Ogólnie ja nadal wege, mocno się zaprzyjaźniłam z taką kuchnią. I wiecie co, schudłam prawie 20 kilo na wege żarciu. Można :hyhy:

PostNapisane: 25 maja 2021, o 16:41
przez gosiurka
Ja odwrotnie, jestem na Keto. Vege próbowałam, niestety nie dla mnie :roll:

PostNapisane: 25 maja 2021, o 18:53
przez Duzzz
U mnie od jakiegoś miesiąca Wege+Fish :D Ale jadę na diecie pudełkowej. :D
Keto mnie przeraża, bo ja za mięsem średnio przepadam. :wink: Szwagier i siostra ją stosują, ale to chyba nie dla mnie.

PostNapisane: 25 maja 2021, o 19:00
przez •Sol•
Keto potrafi nieźle po nerkach dać, no dieta nie dla każdego, to na pewno.

Właśnie ja też raczej antymięsna jestem ;) ryby czasem owszem, nie mogę się oprzeć, ale rzadko.

Dziś była zupa - sycylijski krem z bobu. O raju...

Duz, a pudełkowo zawsze trafiają w Twoje gusta? Czy sama przygotowujesz?

PostNapisane: 25 maja 2021, o 19:09
przez Duzzz
Wiesz co... :mysli: chyba w sumie pamiętam raz, że trafiło mi się coś czego nie byłam w stanie zjeść. Był to krem z batatów z daktylami i niestety nieszczęsną pomarańczą i skórką pomarańczy. Za pomarańczą nie przepadam czy to skórką czy ogólnie dodatkiem do jakichkolwiek potraw. To takie moje indywidualne smaki. Okropnie mi ona przeszkadzała, była zbyt intensywna i nie dałam rady tego zjeść, bo było mi zwyczajnie w świecie niedobrze.
A tak nie narzekam. Pojawiają się różne ryby, różne ciekawe rozwiązania.
Mam catering dietetyczny, dzień wcześniej wieczorkiem mi podrzucają pudełka na cały dzień. I o dziwo cenowo nie wychodzi jakoś tragicznie. Na razie przyjęłam takie rozwiązanie i chyba jeszcze troszkę je utrzymam. Przez ostatni rok i zbytnie obciążenie pracą się zwyczajnie w świecie zasiedziałam. Muszę się wziąć za siebie i w związku z tym najłatwiej od diety, a w międzyczasie ogarnianie kondycji, ćwiczeń, etc.

PostNapisane: 25 maja 2021, o 19:13
przez •Sol•
To nieźle, skoro tylko raz i to wnioskuję, że na długo. Super ;)
Właśnie ceny mnie kiedyś przerażały, ale pewnie przeliczając to wszystko, to wcale nie wychodzi tak tragicznie. No i odchodzi gotowanie, które potrafi dojechać.

Oj, mobilizacja do ćwiczeń przy braku czasu... Skąd ja to znam :D
Ale uda się! Trzymam kciuki ;)

PostNapisane: 25 maja 2021, o 19:21
przez gosiurka
Sol jak się dobrze stosuje i suplementuje to nie ma problemów, wiem bo sama mam wadę genetyczną i prawa nerka bardzo słabo mi pracuje, ale byłam na diecie dwa miesiące i naprawdę żadnych problemów, raz był mały, ale jak zaczęłam kombinować.
Przy tej diecie , przynajmniej na pierwsze 3-4 miesiące dietetyk musi być, choćby mała kontrola, czy korekta.

PostNapisane: 25 maja 2021, o 19:22
przez •Sol•
Pamiętam, jak miałam zajęcia z dietetyczką i ona mówiła, że sama nie rozumie, jak to się dzieje, że u niektórych to dobrze działa i się sprawdza i nie ma problemów ;)
Także wierzę ;)
Choć to totalnie nie dla mnie :hyhy:

PostNapisane: 25 maja 2021, o 20:09
przez gosiurka
Dlatego nie narzucam nikomu bo ktoś inny ponosi , trzymania czy nie trzymania się diety, wg mnie super, zresztą poleciła mi ją moja pani doktor, więc wiedziała, co i jak :wink:

PostNapisane: 30 maja 2021, o 12:20
przez Księżycowa Kawa
Jakiś czas temu w sklepie trafiłam na zieloną fasolę, której jeszcze nie próbowałam. Później okazało się, że nazywa się mamut. I przez przypadek trafiłam na ten przepis: https://www.chilliczosnekioliwa.pl/2017 ... recku.html – od razu go nieco zmodyfikowałam, zamiast ziemniaka, dodałam dynię, akurat miałam pod ręką, za drugim razem batata. Jak zrobi się nieco więcej, bez problemu stoi w słoiku. Jest jeszcze wersja bośniacka.

PostNapisane: 30 maja 2021, o 13:24
przez gosiurka
Dzięki, zapisałam sobie. Wygląda pysznie :still_dreaming:

PostNapisane: 30 maja 2021, o 13:48
przez Księżycowa Kawa
Według mnie proste, nawet szybkie i przede wszystkim dobre.

PostNapisane: 30 maja 2021, o 17:52
przez ewa.p
sama też jestem na diecie,bo nie dosć że siedzącapraca to i problemy z tarczycą pomogły mi przybrać na wadze...zesztą w ostatnim czaie był u mnie niemal lawinowy przyrost wagi,tym bardziej,że przez kowidowe szaleństwo nie sposób dostać się do lekarza...Postanowiłam się jakoś ogarnąć i wstąpiłam do dietetyczki i nawet widze małe efekty.pierwsze,bo na diecie jestem dopiero trzeci tydzień,ale już coś zgubiłam...czywiście ,jak to u mnie nie może być za prosto,więc na diecie jestem tylko ja,dla reszty rodziny gotuję normalnie,tylko sobie na sóbki.Oczywiściie na każdą niedzielę musi być placek,więc masochistycznie pieke moje ulubione i co najwyżej je wącham...na razie twarda jestem i nie podjadam,choć strasznie b się nieraz chciało skubnąć to i owo...

PostNapisane: 5 czerwca 2021, o 00:31
przez Księżycowa Kawa
Jakoś nie walczę z pokusami.
Miałam poszukać szparagi, a znowu skończyłam z zieloną fasolką...

PostNapisane: 15 czerwca 2021, o 13:48
przez Lucy

PostNapisane: 17 czerwca 2021, o 19:26
przez Lucy
Placki z grzybkami se dziś zrobiłam :bigeyes:

Obrazek

PostNapisane: 17 czerwca 2021, o 20:00
przez Fringilla
^_^
Chodzę wokół pieczarek, ale jakoś... czekam na sezon grzybowy ;)
Mam już wizje kurek smażonych...

PostNapisane: 17 czerwca 2021, o 22:07
przez Dorotka
Placki.... mniam. Muszę zrobić, ale ziemniaki jeszcze zbyt młode i wodniste. Z jakich ziemniaków je robiłaś, Lucy? Ze starych?

PostNapisane: 17 czerwca 2021, o 22:35
przez Lucy
Tak :smile:

PostNapisane: 24 czerwca 2021, o 15:54
przez Lucy
Miałam dziś ochotę na wątróbkę Obrazek

Obrazek

PostNapisane: 24 czerwca 2021, o 16:37
przez •Sol•
Troszkę mi się ckni za taką wysmażoną na skwarek wątróbką :hihi:

U mnie dziś szwedzkie klopsiki w wersji wege. Mniam!

PostNapisane: 24 czerwca 2021, o 23:55
przez Janka
Lucy napisał(a):Miałam dziś ochotę na wątróbkę Obrazek

Też lubię.
U nas jest zawsze w wersji ze smażoną cebulą i gotowanymi ziemniaczkami.

PostNapisane: 25 czerwca 2021, o 02:55
przez Papaveryna
O nieee! :evillaugh: Jedna z kilku rzeczy, których nienawidzę :evillaugh:

PostNapisane: 25 czerwca 2021, o 14:09
przez Lucy
Nie lubisz? To może serca, albo płucka? :hyhy: