Kulinarne smakołyki

przez **klarek** » 4 października 2016, o 16:44

Dorotko, dziękuję bardzo. Zapisałam sobie

Wczoraj rodzina stwierdziła, że chce paprykę z miodem. Przerobiłam prawie 6 kg i wyszło mi 10 słoików litrowych. tylko dodałam odrobinę więcej octu niż w przepisie Dorotki

Wyglądają pysznie

Dziewczyny, macie jakiś pomysł na ogórki? Słyszałam, że ogórki po holendersku są niezłe, ale nie miałam okazji spróbować hmmm

przez **Dorotka** » 4 października 2016, o 17:24

Nie znam ogórków po holendersku, ale może ogórki z przyprawą Kamis ci podejdą. Tu masz przepis:

Ogórki z przyprawą Kamis:

2 kg ogórków nieobranych za to pokrojonych wzdłuż na cztery części
0,5 kg cebuli pokrojonej w kostkę
4,5 szklanki wody
0,5 szklanki soli
koper, liście laurowe, gorczyca, ziele angielskie, pikantna przyprawa do grilla Kamis - wsypujemy po 1 łyżeczce na słoik

Zalewa:
3 szklanki wody
1 szklanki octu 5%
1,5 szklanki cukru - zalewę zagotowujemy.

Ogórki kroimy na cztery wzdłuż, solimy, zalewamy wodą i odstawiamy na 3 godziny. Po 3 godzinach odcedzamy ogórki i zalewamy wcześniej zagotowaną zalewą. Mieszamy je dokładnie w tej zalewie i odstawiamy na pół godziny.
Do wyparzonych słoików wkładamy koper, liście laurowe, ziele angielskie, gorczycę oraz po 1 łyżeczce na słoik przyprawy Kamis.
Następnie wkładamy ogórki, cebulę i zalewamy zalewą. Zamykamy słoiki i pasteryzujemy 10 minut.

przez **klarek** » 4 października 2016, o 18:08

O takich jeszcze nie słyszałam

Dzięki, Dorotko

Mogą być bardzo smaczne

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 października 2016, o 13:18

bandit napisał(a):Jako, że wyczarowałem wyciskarkę do soków, macie może jakieś fajne przepisy ?

Np. Jarmuż/Ananas/Jabłko, Banan/Marchew/Jabłko, Marchew/Jabłko/Brzoskwinia, Marchew/Ogórek/Seler naciowy/Burak.
Moja sokowirówka np. nie lubi za dużo twardych czy mało soczystych owoców. Dobrym rozwiązaniem by było więcej soku i sokowirówka nie padła jest dorzucanie jabłka.

klarek napisał(a):Dorotko, bardzo kusi mnie ten przepis, a 10 kg. papryki w domu stoi. Tylko powiedz mi, czy później nie czuć miodu? Jest taki specyficzny posmak w wekach, szczególnie po miodzie gryczanym

Próbowałaś kiedyś pogotować paprykę, aby potem nie trzeba było wekować. Ponoć jest bardzo dobra, no i zdecydowanie łatwiej pakować ją do słoików

No właśnie! Dlatego też pytałam jaki miód daje Dorotka. Gryczany jest wyraźniejszy. Wielokwiatowy nie ma tak mocno wyczuwalnego smaku, z drugiej strony zależy z jakich kwiatów jest zbierany. akacjowy tez jest chyba delikatniejszy.

Dorotka napisał(a):PIECZONA PAPRYKA
PAPRYKA W SOSIE WŁASNYM jako podstawa do sosów

Dorotka napisał(a):Ogórki z przyprawą Kamis:

Zapisałam sobie te przepisy, będę próbować w przyszłym roku.
Ślicznie dziękuję :padam:

I przy okazji, jakiś czas temu było u mnie pierogowo :hihi:

CAM00877.jpg

CAM00875.jpg

CAM00887.jpg

przez **•Sol•** » 17 października 2016, o 13:26

Duz, bo mi kapać będzie z pyska

u mnie dziś kalafiorowa :drool:

przez **Nocny Anioł** » 17 października 2016, o 13:28

o matko

jak ja bym zjadła
a w temacie robiła któraś kiedyś makaron?

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 października 2016, o 14:48

Kiedyś robiłam. Ostatnio jestem jednak za leniwa

Ale bezglutenowy nie wiem czy się tak samo robi. :bezradny:

Niby to tylko mąka, jajka i szczypta soli. :mysli:

A jeszcze odnośnie grzybobrania to tyle udało się ususzyć

przez **klarek** » 17 października 2016, o 15:06

Duzzz, gratulacje

Trzymasz grzyby w zamkniętym pojemniku?

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 października 2016, o 15:09

Tak. Jak się wysuszą dobrze na suszarce, potem ostygną, szczelnie je zamykam.
Mam sporą wilgoć w domu i jakbym dobrze nie zamknęła to mogłyby się różne rzeczy przydarzyć :wink:

przez **•Sol•** » 18 października 2016, o 11:29

suszone grzyby są super. Tylko u nas nie wiem jakim cudem zawsze, ale to zawsze, nawet w zamkniętym pojemniku pojawiąją się w nich mole :ermm:

przez **Dorotka** » 18 października 2016, o 13:32

Mnie zawsze uczono, że suszone grzyby należy trzymać w papierowej torebce albo w lnianym woreczku. :mysli:

Czasami trzymam je w słoiku, ale bez pokrywki, za to górę zabezpieczam gazą [na kilka razy złożoną], żeby był do nich dostęp powietrza.
Dziewczyny, a mielicie suszone grzyby na proszek? Najlepiej przeznaczyć do tego te ukruszone kawałki albo nóżki. Taki proszek z grzybów idealnie nadaje się do wszelkich sosów, mięs czy zup jako rewelacyjna przyprawa. Wystarczy szczypta proszku z grzybów, a potrawa znacznie zyskuje na smaku.

przez **klarek** » 18 października 2016, o 13:39

Stąd właśnie moje pytanie. Nie odważyłabym się tak przechowywać grzybow. Ale może i tak można skoro u Duzzz się sprawdza hmmm

przez **Janka** » 18 października 2016, o 13:51

•Sol• napisał(a):suszone grzyby są super. Tylko u nas nie wiem jakim cudem zawsze, ale to zawsze, nawet w zamkniętym pojemniku pojawiąją się w nich mole

Kiedyś mi się obiło o uszy, że dla robactwa nawet szczelne rzeczy nie są wystarczająco szczelne. Metalowe puszki i szklane naczynia powinny dawać radę, ale np. plastik już nie.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 18 października 2016, o 14:05

U mnie by one zapleśniały inaczej :bezradny:

Jedynie szczelnie zamknięte się uchowają

Moja znajoma zamyka jeszcze słój na folię. Nakłada na górę i dopiero zakręca.

PS. Wydaje mi się, że to jeszcze kwestia dobrego wysuszenia grzybów.

przez **Nocny Anioł** » 18 października 2016, o 14:08

U mnie w domu tez zawsze były w słoikach i nic im nie było

przez **•Sol•** » 18 października 2016, o 14:38

Janka napisał(a):
•Sol• napisał(a):suszone grzyby są super. Tylko u nas nie wiem jakim cudem zawsze, ale to zawsze, nawet w zamkniętym pojemniku pojawiąją się w nich mole

Kiedyś mi się obiło o uszy, że dla robactwa nawet szczelne rzeczy nie są wystarczająco szczelne. Metalowe puszki i szklane naczynia powinny dawać radę, ale np. plastik już nie.

no właśnie w metalowych puszkach się działy takie sceny.

w woreczkach też próbowaliśmy ale to już był totalny bal na sto par moli.

przez **joakar4** » 18 października 2016, o 14:47

Nie wiem gdzie to napisać, zapytam więc tutaj. :wink:

Dziewczyny, mogłybyście polecić jakąś sprawdzoną, nie za drogą gofrownicę (kwadraty, prostokąty)? Do naszej zaczęły przywierać gofry i chyba czas na zmianę. Przejrzałam oferty w sklepach i sama nie wiem. Same nieznane firmy, do tego strasznie drogie. :smutny:

przez **Janka** » 18 października 2016, o 14:58

•Sol• napisał(a):no właśnie w metalowych puszkach się działy takie sceny.

Widocznie były jakieś jajca na grzybach przed zapuszkowaniem.

przez **Lilia ❀** » 19 października 2016, o 12:54

Sol, widać słabo wysuszone. Po suszeniu powinny jeszcze kilka dni poleżeć bez przykrycia.

przez **Janka** » 19 października 2016, o 13:06

Wikipedia twierdzi, że do przechowywania suszonych grzybów najlepsze są puszki metalowe, bo ma być szczelnie i bez dostępu światła.
Moja mama używa słoików, ale stoją w spiżarni w zamkniętych szafkach, więc światło tam też nie dochodzi. (A mój F. ma pudełko plastikowe z tych ekstra nieprzepuszczających niczego i też się sprawdza, bo jemu jest obojętne, czy światło tam dojdzie, czy nie.)

Strona WWW · przez **Duzzz** » 19 października 2016, o 13:33

U mnie leżą przez dzień, może półtora na wyłączonej suszarce. Wyłączam suszarkę to one są jeszcze ciepłe. Czasami i po tym czasie jeszcze je włączam, bo widzę, że są niedosuszone i dalej sobie suszarka chodzi. Potem znowu czekam, sprawdzam i jak są ok wkładam do słoja, dobrze zakręcam.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 10 listopada 2016, o 15:16

Ostatnie dwa dni nie wiem kiedy przeleciały, ale troszkę zrobiliśmy

Wczoraj robiliśmy kiszoną kapustę :hihi:

Ledwo zmieściliśmy wszystko w 60l beczce :hihi:

CAM01082.jpg

CAM01081.jpg

CAM01084.jpg

A przedwczoraj miałam zmagania z rybami z 10-15 kg. Część zamroziłam do smażenia na później(pod koniec miesiąca część odmrożę, usmażę i wrzucę do octu i octu z pomidorami), część została ugotowana/sparzona, potem przemielona. Podzielona na trzy części. Dwie zamroziłam na rybę faszerowaną na święta, a ostatnią część przeznaczyłam na kotlety. Do kotletów zmieliłam podsmażoną cebulkę i pieczarki. Dodałam przypraw i usmażyłam. Wyszło sporo więc też część kotletów zamroziłam

przez **Janka** » 10 listopada 2016, o 15:22

Duzz, podziwiam Cię. Wielkie brawa.
Czy ostatnie zdjęcie ma nam mówić, że nie użyłaś własnych nóg w celu ubijania kapusty?

Strona WWW · przez **Duzzz** » 10 listopada 2016, o 15:32

No nie

Wszystko szło za pomocą ubijaka pokazanego na zdjęciu. :-D

Chociaż przy ostatniej jakoś nam lepiej szło ubijanie. Teraz trafiliśmy dość zbitą kapustę i trzeba się było na ubijać :hihi:

Nie powiem, że nie mieliśmy sporo zabawy przy tym. I sporo kalorii na pewno straciliśmy

Zeszło się nam ze 2 godziny ze wszystkim :wink:

przez **Janka** » 10 listopada 2016, o 15:36

Musicie mieć już dobrą wprawę, bo 2 godziny wcale nie wydaje się dużo jak na taką ilość.

Kulinarne smakołyki

Kto przegląda forum