Teraz jest 23 listopada 2024, o 12:47

Woski i świeczki, czyli czym nam w domu pachnie

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 września 2018, o 19:27

chciałabym, ale zgasiłam i przeszło :smutny:
będę jeszcze próbować, bo może zbieg okoliczności aż taki mocny.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 września 2018, o 12:10

Wczoraj, po raz pierwszy po lecie, mogłam zapalić w domu świeczkę i bardzo chciałam napocząć coś nowego, ale musiałam najpierw uwolnić moją ulubioną szklaneczkę od Macaron Treats zaczętego jeszcze wiosną. Paliła się bardzo długo, bo chyba z osiem-dziewięć godzin, ale mam z nią wreszcie spokój. Zapach był prawie OK. Gdybym nie wyczuwała w nim tak mocno cynamonu, to byłoby dużo lepiej.

A teraz umyta szklaneczka czeka na wieczór i będzie to, ta-dam, Warm Cashmere. Już sobie wyjęłam z szafy.
To przez Sol, która mnie nim zaciekawiła, bo w planie miałam ten całkiem nowy zapach, Autumn Pearl.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 września 2018, o 14:58

Warm Cashmere jest prze-cu-dow-ny.
Pachnie obłędnie, tylko zapach mógłby być bardziej intensywny.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 września 2018, o 21:00

a nie mówiłam ;)
no to już wiesz jak cierpię na samą myśl że może być migrenogenny...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 września 2018, o 23:29

Jeśli on rzeczywiście jest winny, to bardzo Ci współczuję.

Chyba kupię wosk Warm Cashmere i spróbuję, czy zapach będzie bardziej intensywny, bo świeczka pachnie prześlicznie, ale o wiele za słabo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 września 2018, o 13:54

wosk pachnie mocno, ale przepięknie nadal ;)
nie wiem, w sumie ostatnio codziennie się budzę z bólem, więc może jak minie ten etap to i wosk nie będzie u mnie takich efektów wywoływać. Oby.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 września 2018, o 18:43

Myślałam, że to u mnie jednorazowa akcja, ale znów w tym roku zaczęłam wcześnie palić świąteczne woski :zalamka: Jak dojdzie do grudnia, to wszystko mnie będzie nudzić. Nie wiem co się ze mną dzieje ... Obrazek
Palę teraz Chrismas Fruitcake -Busy Bee Candles.
Bajeczny, świąteczny zapach. Kandyzowane owoce, odrobina brandy, przyprawy, ciasto, marcepan i słodki lukier, wszystko w jednym zapachu.

Paliłam go w Wigilię i zapach powala na głowę wszystkie inne. Czuć owoce kandyzowane, alkohol i marcepan.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 27 września 2018, o 11:02

taka licytacja i tam pełno świec Yankee
https://www.facebook.com/groups/2019902 ... 5/?fref=nf
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 września 2018, o 13:57

Myślałam najpierw, że to jest zły link, a tam trzeba zejść niżej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 3 października 2018, o 00:23

Pomarańcze z WoodWicka sobie palę :okulary:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 października 2018, o 11:29

Skończyłam palić Warm Cashmere, niestety, do samego końca zapach był prawie niewyczuwalny. Myślę, że trafiła mi się świeczka gorszej jakości lub taka, która już długo stała w sklepie i zdążyła zwietrzeć.

Dobrałam się teraz do pudełka z sześcioma samplerami zapachów wiosennych, które miałam palić około Wielkanocy, ale wtedy ciągnęło mnie do cytryn i cytrusów, więc one sobie leżały nienaruszone.
Zaczynam za chwilę A Calm & Quiet Place w kolorze bladoszarym.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 3 października 2018, o 18:09

Zakochałam się :love:

Tej jesieni koniecznie odwiedź Paryż, wystarczy że zapalisz świecę by poczuć magiczna atmosferę przesyconą zapachami figowych liści, śliwek, mandarynek uzupełnionych bukietem kwiatów pomarańczy, dzikich malin i storczyków. Cudowne wykończenie kompozycji zapewnia kremowe, ciepłe drewno sandałowe.


Pierwsze co przychodzi mi na myśl, to elegancja.
Zapach bardzo intensywny, w którym pierwsze skrzypce gra śliwka. Później dochodzi malina i drewno sandałowe. Reszty składników nie wyczuwam, ale zapewne tworzą te wspaniałą mieszankę.
Etykieta bardzo myląca, choć piękna. Nie jest to zapach stricte jesienny, ale ze względu na intensywność i taką "ciepłość", nie wyobrażam palić go na wiosnę i lato.
Kupiłam kostkę na próbę i po prostu muszę mieć cały wosk.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 października 2018, o 18:17

Goose Creek mają tak boskie te zapachy, że jak kiedyś dopadłam do półki to nie mogłam się zdecydować ;)
Lucy przez Ciebie zapragnęłam tego Paryża :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 3 października 2018, o 18:36

Jak lubisz śliwkę, to będziesz zadowolona. :smile:
Z tymi woskami miałam małą styczność, postanowiłam teraz się przyjrzeć bliżej :P. Zaczęłam od kupna kostek na FB, żeby nie brać nic w ciemno. W końcu cena też większa niż YC i KC.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 października 2018, o 18:55

Całe szczęście, że przynajmniej ten jeden raz nie muszę zazdrościć, bo nie lubię malin, a i śliwek też nie za bardzo.

A Calm & Quiet Place jest zapachem świdrującym, trochę upierdliwym. Działa na mnie trochę jak Sea Air, bo już się zaczęłam modlić do bogów świeczkowych, by się szybko skończył.
Na zimno jest śliczny i żałuję, że go napoczęłam, zamiast zostawić do zapachniania książek.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 października 2018, o 22:58

Dziewczyny, mieliście do czynienia z tymi świecami?
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 października 2018, o 00:38

Nigdy ich nie widziałam.
Dobrze zgaduję, że były tanie?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 października 2018, o 14:32

Jeszcze nie znam ceny. Siostra robiła duże zamówienie do sklepu i wysłała mi ich zdjęcie. Powiem jej żeby mi jedną kupiła w poniedziałek.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 października 2018, o 17:03

Myślałam, że trzeba kupić komplet 6 sztuk.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 października 2018, o 18:33

Pojedynczo :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 października 2018, o 18:35

Który zapach wybierzesz?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 października 2018, o 12:34

Na pewno żurawina, ale ma powąchać wszystkie dokładnie i napisać mi co tam jeszcze czuje. :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 października 2018, o 12:44

Bardzo lubię kisiel żurawinowy, ale w świeczce mi się nie sprawdziła, bo zapach był za bardzo kwaśny.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 października 2018, o 22:44

Niestety siostrze żurawina się przewidziała. :evillaugh: Ona ma ogólnie jakiś dziwny węch. Ta po prawej pachnie brzoskwinią, a pierwsza grzancem :bigeyes: Właśnie ją palę i moc jest duża. Co do ceny, to tanie są - 4.99 i 5.99
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 października 2018, o 23:31

Wyglądają bardzo ładnie.

U mnie się właśnie ponownie pali A Calm & Quiet Place. Dziś jestem z niego dużo bardziej zadowolona niż ostatnio.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości