Teraz jest 16 czerwca 2024, o 12:25

Domowy zwierzyniec

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 28446
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 października 2023, o 23:42

Dorotka napisał(a):Rany jak ja kocham tego psa.

Jest cudownym psem :glaszcze:
Trzymam kciuki za spokojną jesień.

U mojej Koty niestety też juz pewne oznaki wieku senioralnego... trudno mi się z tym pogodzić, a zarazem trzeba akceptować, żeby jakoś na powierzchni się trzymać :niepewny:

giovanna napisał(a):Żeby nie było nudno to zauważyłam dzisiaj u Tośki w uszach strupa, to znaczy nie w środku tylko na uszku i teraz nie wiem czy gdzieś ją Stefek zębem albo pazurem zahaczył przy zapasach czy znowu coś się tworzy, jak nie urok to s…..a


Może to zwykłe lekka reakcja skórna na leki, stres etc. i minie szybko, kciuki trzymam.

Nocny Anioł napisał(a):Tak to wygląda, jak u starego kota . Weterynarze kombinują rożne leczenie by nie iść w sterydy bo mu skrócą życie, jeżeli podejmą taka decyzje zmieniam lecznicę.

Trudna sprawa (logistyka), ale rozumiem decyzję, sterydy to... no... :glaszcze:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 39985
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 3 października 2023, o 06:50

No właśnie, już sama nie wiem co robić :shit:
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 4724
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 3 października 2023, o 07:29

Trzymam kciuki za wszystkie zwierzaki :przytul:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 3 października 2023, o 12:52

Nocny Anioł napisał(a):No właśnie, już sama nie wiem co robić :shit:


Ale powiedzieli Ci co mu jest? Z diagnozą można by chociażby na forum miau poszukać pomocy, może by ktoś coś doradził.

Avatar użytkownika
 
Posty: 39985
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 3 października 2023, o 14:28

Podejrzewają obrzęk w okolicy kręgosłupa.
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 3 października 2023, o 19:39

Musiał się uderzyć? Dziwne … :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 39985
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 4 października 2023, o 09:07

Albo się uderzył, albo z czegoś spadł, a że nie potrafi mówić to takie gdybanie. :niepewny:
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 4 października 2023, o 10:23

No właśnie:(. Biedaczek, trzymam kciuki żeby się poprawiło.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28446
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 października 2023, o 04:25

Nocny Anioł napisał(a):Albo się uderzył, albo z czegoś spadł, a że nie potrafi mówić to takie gdybanie. :niepewny:


Wobec tego trzymam kciuki za "do wesela się zagoi" - potencjalna opuchlizna się wchłonie i objawy miną :niepewny:
Ja wiem, jak to trudno czasem, ale powiedzenie, że czasem po prostu trzeba czasu (i dobrych warunków!) ma sens...
Stale kciuki!


Mam pytanie: znacie przypadki zespołu Cushinga u psów? Bo mam w rodzinie, jak się okazało... :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 39985
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 6 października 2023, o 07:59

Dziękuje kobitki, czekam cierpliwie na poprawę i żebym go nie musiała tak męczyć te wizyty u weta to nie na moje nerwy :smarkam: nawet nowy kontenerek kupiłam bo do starego nie mogłam go zapakować tak ucieka i się chowa.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 października 2023, o 13:28

Biedaczek, kontenerek fajny, od góry też można?

Avatar użytkownika
 
Posty: 39985
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 6 października 2023, o 13:44

Tylko od góry, kot sie nie męczy, ja sie nie męczę
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 października 2023, o 19:43

W moim mozna otworzyć drzwiczki, ale mozna też ściągnąć całą górę, tylko potem trzeba się troszkę z założeniem drzwiczek pomęczyć. Torbę też mam z zooplusa za punkty, ale troszkę mała nawet dla Tośki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 9922
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 7 października 2023, o 18:40

Dorotka napisał(a):Muszę się wam wyżalić, bo z moim Heniem jest kiepsko. Bardzo kiepsko. Miesiąc temu zaczęły mu się nagłe utraty przytomności - najczęściej na spacerach - nagle sztywniał i padał na ziemię. Po kilku minutach wstawał, ale wydawał się półprzytomny i zdezorientowany. Pierwsza diagnoza - padaczka. Pojechaliśmy aż pod Otwock do znanej pani neurolog, która zapisała mu silne leki przeciwpadaczkowe i zarządziła rezonans magnetyczny, za co zainkasowała od nas 2,500zł. Po tygodniu okazało się, że żadnej padaczki nie ma, a jego stan coraz bardziej się pogarszał. Zrobiliśmy mu USG i wyszło, że ma płyn w płucach i jamie brzusznej, więc szybko do kardiologa, a tam zrobiliśmy echo serca, EKG i wreszcie pełną morfologię - obecna diagnoza - kardiomiopatia. Heniuś dostał mnóstwo leków, po których była chwilowa poprawa, ale od soboty znowu jest źle. Jutro czeka nas kolejna wizyta kardiologiczna na cito, ale obawiam się, że to nic nie da. Że nas wspólny powoli się kończy i nie umiem się z tym pogodzić. Rany jak ja kocham tego psa.

Dorotka :smutny: :glaszcze: trzymajcie się mocno!
Aniołku :przytul:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 9 października 2023, o 21:51

Dzięki dziewczyny, trzymanie kciuków bardzo nam się przyda, bo mojemu Heńkowi przyplątało się jeszcze zapalenie płuc :zalamka: , które kompletnie ścięło go z nóg. Walczymy przy pomocy antybiotyku i całej baterii leków. No i oczywiście nic nie chce jeść i to kompletnie nic. Wmuszam w niego rosołek, ale pije go tylko z butelki. :foch: Leczymy też katar, ale pierwszy raz widzę, żeby zwierzak miał tak zaklejony nos. Dobrze, że jego nos jest duży, bo łatwiej mi go czyścić. :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28446
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 października 2023, o 23:30

Przynajmniej taki plus ;)
Kciuki! ^_^

To przejście do jesieni, chociaż drzewa wokół wciąż zielone, jest... no... chorobopodatność wzrasta...

Nocny Anioł napisał(a):nawet nowy kontenerek kupiłam bo do starego nie mogłam go zapakować tak ucieka i się chowa.


Elegancki ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 39985
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 10 października 2023, o 13:18

giovanna napisał(a):W moim mozna otworzyć drzwiczki, ale mozna też ściągnąć całą górę, tylko potem trzeba się troszkę z założeniem drzwiczek pomęczyć. Torbę też mam z zooplusa za punkty, ale troszkę mała nawet dla Tośki.


Ten stary tez sie tak rozkładał, ten nowy to bajka.

Dzięki dziewczyny.
Dorotko trzymam kciuki i was tulam :przytul:
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 28446
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 października 2023, o 20:25

Jak tam ufutrzanie Waszej zwierzarni domowej? ^_^

Próbuję wróżyć z futra, jaka nam się zima szykuje ;)

Moja Bestia jak co roku we wrześniu, i to mimo nietypowych mocno wysokich temperatur, weszła w tryb zwiększenia konsumpcji o 30% (życzy sobie późne śniadania) i mu poszło w futro, ale bez szaleństw. Ale też oliwy tak nie pije, pierwszy raz w życiu się przerzucił na masło.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 14 października 2023, o 21:03

Mój Henio, póki co nie gubi futra, choć choćby z powodu choroby powinien. Ale przydałaby mu się kąpiel, bo capi okropnie [wszak wytarł podłogę w niejednej lecznicy i zdarzyło mu się parę razy obsikać sobie nogi, bo ma kłopot z tylnymi łapami], niestety jest za słaby żeby go wstawić do wanny [bo sam nie wskoczy, ani z niej nie wyskoczy], a nie jestem w stanie go do niej wnieść. Za to zaczął wreszcie jeść, tylko że jakoś dziwnie odmieniły mu się gusta kulinarne i teraz je tylko podduszonego kurczaka i ciasteczka maślane. :yeahrite:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28446
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 października 2023, o 00:14

To dobrze ^_^ Zmiany smakowe też się zdarzają przy wejściu w wiek senioralny... ;)

Są takie wanny/brodziki dmuchane... Moja znajoma tak myje psa, bo może i pies by wskoczył, ale też by nie dała wyjąc z niej w razie potrzeby ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 9922
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 15 października 2023, o 09:38

mój tylko w lato miał okres, że gubił sierść, to było okropne, było dosłownie wszędzie... zaczęłam dawać omega 3 raz w tyg i surowe jajko (teraz trochę ciężko podać bo przez cieczki zrobił się niejadek) i problem zniknął ale założę się że to było przejściowe. Teraz ma tyle cudownej sierści, jak misio, ciągle tarmoszę i tulę :D co do wanny to rozumiem, mnie ciężko 27kg było wsadzać jak się upaćkał ale nie miałam wyjścia, z każdym razem coraz ciężej bo nie nie lubi tych kąpieli :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 39985
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 października 2023, o 12:34

Mój chyba nigdy nie był taki puszysty, te wszystkie dodatkowe preparaty które teraz dostaje chyba działają cuda, pupa przytyła nawet kobita zdziwiona bo nie wygląda.
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 28446
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 października 2023, o 00:40

Może też mniej ćwiczeń i ruchu ogólnego ^_^
Ale tak, może i leki...

(no dobra, i tak wrzucam do "sroga zima" ;)

kejti napisał(a):założę się że to było przejściowe. Teraz ma tyle cudownej sierści, jak misio, ciągle tarmoszę i tulę :D

Jak się udomowi, to też może się zmniejszyć (inaczej się adaptują w mieszkaniach niż gdy mają pełen tryb podwórkowy ;)
Ale tez może być taka uroda linienia 2 razy w roku :P
Młody jest, jeszcze może zaskoczyć :D

Nom, miziać miziać (moja Kota się nie daje za bardzo, on to taki do podziwiania a nie bratania z posp... domownikami znaczy ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 39985
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 października 2023, o 11:36

To prawda, ma zdecydowanie mniej ruchu i wprowadzone ograniczenia. Za trzymanie kciuków dziękuje jest poprawa, ale leczenie nadal trwa. Tak się prezentuje praca z kotem.
ObrazekObrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 20881
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 17 października 2023, o 14:03

Aniołku, Dorotko - cieszę się, że jest lepiej z Waszymi zwierzakami.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość