Strona 617 z 633

PostNapisane: 23 marca 2022, o 10:44
przez kahahaha
:bigeyes: Z chęcią bym tak "potestowała" zamiast w robocie siedzieć :hihi:

PostNapisane: 23 marca 2022, o 10:51
przez Nocny Anioł
Oj ja też, zdecydowanie

PostNapisane: 23 marca 2022, o 11:30
przez gosiurka
Kocyk fajny, ale podusia :bigeyes: Kociaki oczywiście też , aż mam ochotę położyć się obok hmmm

PostNapisane: 23 marca 2022, o 12:10
przez Nocny Anioł
Dziękować, zmieniłam kolorystykę salonu. Teraz mam kolorowo

PostNapisane: 23 marca 2022, o 14:18
przez gosiurka
Pokaż... , za parę miesięcy będę robić swój nowy pokój i szukam natchnienia...

PostNapisane: 23 marca 2022, o 20:48
przez Kawka
Aniołku - ślicznie testują. Kociaki rosną jak na drożdżach. :bigeyes:

Edit: patyczki matatabi okazały się hitem. Oskar jednego wręcz zeżarł. :shock: Rzucił się na ten patyk jak szalony. Mruczy, ślini się, świruje, ogólnie pozytywnie, zachowuje się jak młode kocię, a nie stary 13-letni kocur.

PostNapisane: 24 marca 2022, o 07:59
przez Nocny Anioł
gosiurka napisał(a):Pokaż... , za parę miesięcy będę robić swój nowy pokój i szukam natchnienia...

Jak się ogarnę po remoncie to pokażę
Kocie dziękują za miłe słowa

PostNapisane: 24 marca 2022, o 10:20
przez Fringilla
Oskar jednego wręcz zeżarł.

Ale nie wiem: kibicować czy się martwić? :lol:

Kociaki już ewidentnie nie-kocięta, się rozciągnęły młodzieńczo :P
No i dopasowanie wnętrza do kotów to chyba logiczny kolejny krok ^_^ ;)

PostNapisane: 24 marca 2022, o 10:53
przez Nocny Anioł
W czerwcu będą miały rok, z wyglądu już nie kocięta, ale mentalnie się jakoś nie zmieniają. Za to zaczęły tachać myszy, karmią stado.

PostNapisane: 24 marca 2022, o 12:24
przez Kawka
Fringilla napisał(a):
Oskar jednego wręcz zeżarł.

Ale nie wiem: kibicować czy się martwić? :lol:

Też nie wiem ale czytałam, że niby nie zaszkodzi, bo niektóre koty też jedzą te patyczki. W każdym razie żyje i ma się dobrze, póki co. Chyba jednak zacznę mu bardziej wydzielać, bo go melanż za mocno ponosi po tych patykach. :P

PostNapisane: 27 marca 2022, o 13:57
przez •Sol•
Kawka napisał(a):Edit: patyczki matatabi okazały się hitem. Oskar jednego wręcz zeżarł. :shock: Rzucił się na ten patyk jak szalony. Mruczy, ślini się, świruje, ogólnie pozytywnie, zachowuje się jak młode kocię, a nie stary 13-letni kocur.


Mój też zżera i jak widzi, że mam w ręku to napalony, jak nie wiem :D
Nic mu nigdy nie było, one się tak kruszą pod naciskiem, że nie mają prawa zrobić krzywdy.
Ale działanie mają faktycznie ekstatyczne :D

Indiana poczuł wiosnę.
To prawie trzyletnie kocie dziecko (mentalnie pół roku max), ważące jakieś siedem kilo, ale jak rusza w bieg z przeszkodami po chacie... Ostatnio połamał kosz na pranie. Który stoi w łazience. W szafie.
Tak wpadł, że się pękło.
Cóż.
Na zakrętach też koła buksują jak lata, dziś doniczkę z sansewierią przestawił, taką dużą, podłogową :hyhy:

Chcecie zobaczyć ćwiczenia do święconki? :evillaugh:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 09:28
przez kahahaha
Kawka napisał(a):Aniołku - ślicznie testują. Kociaki rosną jak na drożdżach. :bigeyes:

Edit: patyczki matatabi okazały się hitem. Oskar jednego wręcz zeżarł. :shock: Rzucił się na ten patyk jak szalony. Mruczy, ślini się, świruje, ogólnie pozytywnie, zachowuje się jak młode kocię, a nie stary 13-letni kocur.

:evillaugh: u nas też szał, ale tylko obgryzają :-D

•Sol• napisał(a):Chcecie zobaczyć ćwiczenia do święconki?
no jasne :hyhy:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 12:53
przez •Sol•
Proszę bardzo:
Obrazek
Najpierw się leżało tak, a potem nóżki zdrętwiały:
Obrazek

To kosz do noszenia drewna jakby co :evillaugh:

grzywa jest ruda, bo opalanko :facepalm: siedzi w słońcu i się grzeje, no i efekty są :bezradny:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 13:16
przez gosiurka
i jakby co gotowy do transportu, żeby go tylko zabrać :smile:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 13:17
przez •Sol•
Nawet nie protestuje, jak się ten koszyk podnosi. Nawet jak kota wyciągniesz i nosisz na rączkach, to też śpi dalej :D
Jemu jest generalnie zawsze dobrze :D

PostNapisane: 28 marca 2022, o 13:30
przez gosiurka
Słyszałam ,że tak mają. Moja przyjaciółka ma dwa i mówi to samo :smile:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 13:36
przez •Sol•
Powiem Ci, że to mój drugi norweg i jest totalnym przeciwieństwem tego pierwszego ;)
Antek bał się wielu rzeczy, a ten na drugie mógłby mieć wyjebongo :D

Ale to chyba kwestia dłuższego bycia z matką, lepszej socjalizacji i w ogóle.

A jak u Twojej koleżanki też takie olewusy, to super ;) mniej stresów to i zdrowiej ;)

PostNapisane: 28 marca 2022, o 13:38
przez gosiurka
Ma dwa, które lubią się przytulać, a jak nie ma ich ,tzn przyjaciółki i jej męża ,w domu , to się sobą zajmują, naprawdę grzeczne kotki, jak nie koty :lol:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 13:41
przez •Sol•
Bo koty to często są przytulanki :D
I dwa to najlepiej, niby się mówi, że koty to samotniki. A nieprawda!

Koty zawsze są grzeczne :D czasem tylko samo się coś popsuje, zrzuci, stłucze, odgryzie, podrapie...

U mnie muchy darły firanki przecież. A Indiana bohatersko mordował napastników i składał ich truchła za doniczką :D

PostNapisane: 28 marca 2022, o 13:42
przez gosiurka
Ooo jak dobrze wychowany :padam:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 13:47
przez •Sol•
no ba!
Bohater, na jakiego nie zasługujemy :lol:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 15:29
przez Kawka
Jaki słodki Indiana. :bigeyes:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 15:34
przez •Sol•
A dziękuję, dziękuję :D
Sam cukier. I buziaczki daje :D

PostNapisane: 28 marca 2022, o 15:37
przez Kawka
Ojej. :red: Też takiego chcę. :bigeyes:

PostNapisane: 28 marca 2022, o 15:45
przez •Sol•
Polecam :D norwegi łapią w lot, jak widzą korzyść z nauki.
Indiana to tylko czeka, aż go czegoś nowego nauczę ;) inteligentne bestie ;)