Dziękujemy
Obróżki pewnie zaraz kokardki stracą, bo te moje bestie rozbiórkę mają we krwi
Na trzecim jest Stefan, padł w końcu
A co do drapaka i wspomnianej rozbiórki, to już dwóch pluszowych kulek nie ma
Odkąd jest Stefan to musimy mieć oczy dookoła głowy.
Jest taki szkodny i zarazem ciekawski, że strach zostawić przy nim coś. Nawet do zmywarki jak lekko uchylona się pakuje, jak nastawiam zmywanie dwa razy sprawdzam czy czasem kota nie wypiorę
Myszka od laptopa to najgorsza zmora, bo ona musi mieć swoje miejsce, na ziemi
Pudełko, taki pojemnik na chusteczki tak mi przestawiał aż w końcu zwalił i pojemnik pękł.
Miska z brudnym praniem? Nie wytrzyma minuty już w nim mokrą plamę zostawi. Stąd ostatnio inwestycja w dodatkowe kosze na pranie. W których co? Młody wylądował
A jakie pudełka po nich były superanckieeee
A dywaniki łazienkowe? Można o nich przy nim zapomnieć, chwila i zaraz potarmoszone, powyciągane na korytarz, etc. No cóż jesteśmy teraz bez dywanikowi
Ale odkurzacz, suszarka czy szczoteczka do zębów to zarówno jednego jak i drugiego najwięksi wrogowie. Tylko usłyszą, a już są na drugim końcu domu