Strona 55 z 100

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 22:44
przez Janka
Seria wiosenna jest całkiem, całkiem nowa, czyli w takim razie powinna być mocno pachnąca.

PostNapisane: 15 stycznia 2018, o 01:50
przez Lucy
Wkleiłam opisy,żebyście nie musieli szukać.

Obrazek

Stworzony do kontemplacji, niezwykle zrównoważony zapach, złożony z pozostających w idealnej harmonii delikatnego jaśminu, ciepłego piżma i eterycznej paczuli.

Obrazek

Ciasteczka nadziewane musem cytrusowo- brzoskwiniowym z chrupką "skórką" z waniliowego lukru, tak lekkie i delikatne, że natychmiast roztapiaja się w ustach.

Obrazek

Przyprawiający o zawrót głowy bujny zapach morelowej róży, zachwycającej pięknym kwiatem o nadzwyczajnie miękkich płatkach

Obrazek

Ciepłe, miękkie, słodkie - bańki mydlane, tak delikatne jak cichy szept.

PostNapisane: 15 stycznia 2018, o 08:47
przez joakar4
Mam te woski i jestem zachwycona. Wprawdzie jeszcze ich nie paliłam, ale na sucho pachną cudnie. Najbardziej podoba mi się A calm & quiet place i Sweet nothings.

Janka napisał(a):Woski podobno mają dużo więcej dodanych olejków eterycznych niż świeczki.

Nawet nie ma porównania. Świece YC pachną bardzo słabo w porównaniu do wosków. Natomiast świece Kringla pachną tak samo intensywnie.

PostNapisane: 15 stycznia 2018, o 12:01
przez •Sol•
to tylko się cieszyć że postawiłam na woski ;)

Sweet Nothings i Sun-Drenched Apricot Rose mnie kuszą ;)

PostNapisane: 15 stycznia 2018, o 12:48
przez Lucy
Mnie nic nie kusi :bezradny: oprócz tego ciasteczkowego ,to wszystkie wydają się perfumowanymi zapachami ,a na takie nie mam ochoty.

PostNapisane: 15 stycznia 2018, o 16:18
przez Janka
joakar4 napisał(a):Mam te woski i jestem zachwycona. Wprawdzie jeszcze ich nie paliłam, ale na sucho pachną cudnie. Najbardziej podoba mi się A calm & quiet place i Sweet nothings.

Te nowe świeczki miały tak strasznie słaby zapach, że nie zdecydowałam się żadnej z nich kupić. A teraz myślę, że skoro woski wiosenne pachną porządnie, to może powinnam dać jeszcze jedną szansę woskom, z którymi mi ciągle nie wychodzi współpraca.
Albo zaczekam jeszcze na test na ciepło, jak już Joakar lub ktoś inny je napocznie.

PostNapisane: 15 stycznia 2018, o 20:09
przez Lucy
W pachnącejwannie jest promocja wosków WoodWicka. Już dawno za mną chodził ,więc go wzięłam.
https://www.pachnacawanna.pl/pl/p/Wosk- ... Wick-/3533

PostNapisane: 15 stycznia 2018, o 20:49
przez Janka
A jak jest z jakością? Czy "WoodWick" jest tak samo dobry jak "Yankee"?

PostNapisane: 15 stycznia 2018, o 22:24
przez Lucy
Jak dla mnie to tak.
Intensywność ma równie imponującą,ale starcza na mniej. Z takiego pudełka wychodzą mi cztery palenia ,a z YC dużo więcej.

PostNapisane: 15 stycznia 2018, o 22:55
przez Janka
A wiesz, czy świeczki tak samo?

PostNapisane: 16 stycznia 2018, o 00:28
przez Lucy
Świeczkę mam tylko z tym dużym knotem i pachnie tak samo intensywnie jak wosk.

PostNapisane: 16 stycznia 2018, o 01:04
przez Janka
No właśnie te z knotem mnie interesują. Zastanawiam się nad nimi już jakiś czas. Pewnie w końcu nie kupię wcale.

PostNapisane: 17 stycznia 2018, o 19:02
przez Lucy
A ja kupiłam jeszcze dwa woski z Busy Bee Candles. :wesoły:

Honey&Heather -to przepiękny zapach świeżych wrzosów i słodkiego, lepkiego miodu. Odświeżający aromat szkockich dolin w Twoim domu.
Vanilla Lavender- to mieszanka świeżej lawendy i ziaren wanilii, z nutami skórki pomarańczy i paczuli.

PostNapisane: 17 stycznia 2018, o 20:30
przez Janka
Znowu byłam w "TK Maxxie" i się naoglądałam świeczek, a nic nie kupiłam. No jakoś nie mogę się zdecydować. Żaden zapach mi do końca nie leży. Jednak "Yankee Candle" jest pod tym względem dla mnie dużo lepszą firmą, bo podoba mi się u nich większość zapachów.

PostNapisane: 19 stycznia 2018, o 01:35
przez Lucy
http://allegro.pl/yankee-candle-wosk-za ... 42858.html
Jaką macie opinię na temat wosku? Mam strasznie ochotę na taką mieszankę ,tylko boję się jak tam mandarynka pachnie.Uwielbiam żurawinę i nie chciałabym,żeby coś ją przysłoniło.

PostNapisane: 19 stycznia 2018, o 04:31
przez Janka
Mandarin Cranberry już miałam w postaci samplera. To była jedna z pierwszych świeczek "Yankee", jakie spaliłam.
Chyba była OK, ale nic specjalnego. Całkiem pewna nie jestem, bo to było ponad rok temu.
Pachniała kwaśno.
Wydaje mi się, że o niej kiedyś już tu pisałyśmy (to mogło być jeszcze w wątku mieszkaniowym.)

PostNapisane: 19 stycznia 2018, o 08:34
przez joakar4
Dokładnie, ona pachnie kwasem. Mandarynki tam nie czuć.

PostNapisane: 19 stycznia 2018, o 15:15
przez Lucy
szkoda :]
a co z Cranberry Ice?

PostNapisane: 20 stycznia 2018, o 19:52
przez Lucy
Ten wosk jest po prostu cudowny. :love:

Przepyszne połączenie świeżej dyni, rozgrzewających przypraw i słodko- maślanych nut.

Zapach jest intensywny, ale nie duszący. Mam wrażenie,że czuje kompot z dyni ,który zrobiłam kilka lat temu. Dodałam tam goździki, cynamon, laskę wanilii ...
Coś w nim jest wyjątkowego. Idealny na ten czas - książka ,winko i święty spokój :smile:

PostNapisane: 21 stycznia 2018, o 19:51
przez Janka
Boję się zapachu dyni, ale może całkiem niepotrzebnie, bo może byłoby mi miło.

PostNapisane: 22 stycznia 2018, o 01:18
przez Lucy
Dynia sama w sobie nie pachnie jakoś wyjątkowo,ale jeżeli dodamy różne przyprawy ,to wychodzi coś fajnego.

PostNapisane: 22 stycznia 2018, o 01:32
przez Janka
Lubię dynię w occie, ale takiej świeczki raczej bym nie kupiła.

PostNapisane: 23 stycznia 2018, o 21:15
przez Lucy
Udało mi się kupić na olx :cheer:
Mediterranean Breeze - morski zapach przepleciony nutami bursztynu, delikatnych kwiatów i cytrusów. Świeża mieszanka słonego powietrza znad Morza Śródziemnego.

PostNapisane: 23 stycznia 2018, o 21:22
przez Janka
Opis brzmi bardzo obiecująco.

PostNapisane: 24 stycznia 2018, o 02:20
przez Lucy
Liczę,że zapach też taki będzie :yes:

Przedwczoraj zaliczyłam kompletną porażkę :zalamka: takie nadzieje pokładałam w Busy Bee - Honey & Heather
Przepiękny zapach świeżych wrzosów i słodkiego, lepkiego miodu. Odświeżający aromat szkockich dolin w Twoim domu!

Obrazek

Takiego obrzydliwca nigdy jeszcze nie miałam. :shock: Zapaliłam dosłownie kawałek i po niecałych 5 minutach musiałam zgasić i otworzyć okna w pokoju. Wspomnę jeszcze,że była godzina 23.00 :disgust: Na ''zimno'' wosk nie pachniE jakoś szczególnie, moje pierwsze skojarzenie ,to balsam do ciała. Po zapaleniu ,buchnie w nas słodki miód i coś kwiatowego.Razem te połączenie jest dla mnie nie do przyjęcia.Napisanie intensywny ,to wielkie nieporozumienie. Nie szło wytrzymać w pokoju :zalamka: Następnego dnia ,czułam cały czas ten smród. Miałam wrażenie,że przylepił się do ścian :disgust: I pierwszy raz zdarzyło się ,że zaczęły mnie szczypać oczy :roll:

Jedyny plus tego wosku jest taki,że wystarczy mały kawałeczek i wszędzie pachnie. Wcześniej miałam tylko fasolki z tej firmy i byłam ciekawa jak spisze się wosk.