śliczny Wielkanocny Gucio
Kawko, zależy jaki kot. Antek znosi z cierpliwością wszelkie moje próby ubierania go, chociaż potem patrzy jak na kretynkę no i swędzi go szyja. Za to Melon nie dał sobie kiedyś ściągnąć obroży przeciwpchelnej tak mu pasowała
Obydwa zgodnie same pakują się w szelki, mogą w nich chodzić do upojenia, no bo to oznacza dwór