Strona 54 z 100

PostNapisane: 9 stycznia 2018, o 18:51
przez Janka
Po czym poznajecie, że wosk już jest goły?
Jak topiłam wosk "Yankee", to bardzo wyraźnie widziałam różnicę, kiedy był jego koniec, bo zapach z przyjemnego zmienił się na nieprzyjemny i to było dobrze dostrzegalne. Natomiast jak kiedyś topiłam inne woski, to nie było takiej nagłej zmiany zapachu. Możliwe, że trzymałam je wtedy za długo i z tego powodu ciągle miałam problem z polubieniem kominków.

PostNapisane: 9 stycznia 2018, o 20:37
przez Lucy
Nie śmiejcie się ,ale pierwszy raz mam świeczkę z tej firmy (prezent) :red: jest po prostu boska. Bardzo wyczuwalny korzenny zapach i normalnie jestem w szoku intensywnością.Możecie mi powiedzieć gdzie takie dostać? Są rożne rozmiary? I jakie zapachy widzieliście? Wygoglowałam i wyskoczyło mi Tesco.

PostNapisane: 9 stycznia 2018, o 21:06
przez •Sol•
Janka napisał(a):Po czym poznajecie, że wosk już jest goły?
Jak topiłam wosk "Yankee", to bardzo wyraźnie widziałam różnicę, kiedy był jego koniec, bo zapach z przyjemnego zmienił się na nieprzyjemny i to było dobrze dostrzegalne. Natomiast jak kiedyś topiłam inne woski, to nie było takiej nagłej zmiany zapachu. Możliwe, że trzymałam je wtedy za długo i z tego powodu ciągle miałam problem z polubieniem kominków.


wyrzucam jak nie wydziela już zapachu albo jak zaczyna mieć dziwne podbicie. Czasem daje mu szansę w postaci mieszania, jak to nie pomaga to kosz ;)

Lucy pierwszy raz widzę. Ciekawe gdzie to dają...

W końcu wydłubałam wosk i wrzuciłam Salted Caramel Cupcake z GC. Pachniała już na zimno, ale tak że mama po wejściu do domu pytała co się piecze :P
ślinotok. Cudowny zapach. Trzeba ostrożnie go dawać, bo przy dużej ilości może męczyć ale jak troszkę to jest wart wąchania ;)

PostNapisane: 9 stycznia 2018, o 22:25
przez Lilia ❀
F&F to Tescowa marka, więc tam musisz szukać. Może jest w gazetce? Teraz są promocje na świeczki...

PostNapisane: 10 stycznia 2018, o 00:06
przez Lucy
dzięki :smile: będę musiała się tam wybrać.

PostNapisane: 10 stycznia 2018, o 04:32
przez Janka
Jeszcze chyba nigdy w życiu nie byłam w żadnym "Tesco". Muszę to nadrobić przy najbliższej okazji i też wypróbować ich świeczki.

Coraz bardziej podobają mi się świeczki szklaneczkowe z "Rossmanna". Szkoda tylko, że już nie sprzedają zapachu Hibiskus, który uwielbiam.

PostNapisane: 10 stycznia 2018, o 13:03
przez joakar4
•Sol• napisał(a):w ogóle z kwiatkowego kominka nie mogę nożykiem wosku wydłubać. Boje sie mocniej, a z tego zwykłego odskakiwał sam.

Wkładasz czubek nożyka przy samej ściance i już. Ważne żeby wsunąć do samego dna i wosk wyskakuje. Nic się przy tym kominek nie rysuje.

PostNapisane: 12 stycznia 2018, o 03:32
przez Lucy
Obrazek
Wyczuwalne aromaty: delikatna i ciepła kwiatowa bryza, górska lilia oraz bursztyn.

Nie wiem o co chodzi z tymi zachwytami. :bezradny: Przeczytałam recenzje blogerów na goodies i mam wrażenie,że napisali opinie na podstawie nazwy wosku i naklejki. Wszędzie czują jakieś zapachy z dzieciństwa :niepewny: Ja czuje coś kwiatowego i na dodatek strasznie mdłego. Trudno to inaczej opisać. Dodawałam tego wosku więcej i więcej z myślą,że może będzie bardziej wyraziście,ale nic się nie zmieniło. To chyba pierwszy u mnie przypadek ,kiedy zapach jest kompletnie do bani.

PostNapisane: 12 stycznia 2018, o 16:20
przez •Sol•
joakar4 napisał(a):
•Sol• napisał(a):w ogóle z kwiatkowego kominka nie mogę nożykiem wosku wydłubać. Boje sie mocniej, a z tego zwykłego odskakiwał sam.

Wkładasz czubek nożyka przy samej ściance i już. Ważne żeby wsunąć do samego dna i wosk wyskakuje. Nic się przy tym kominek nie rysuje.

tak robiłam i wiesz ile się namęczyłam? To była stopiona połówka tarty czyli nie jakaś ociupinka i kurde trzymał sie jak przyspawany. Dopiero wzięłam sztywny i grubszy nóż i poszło.
Ale tak teraz myślę... Brałam ten nóż pod kątem i może dlatego się użerałam że ryję tunele a nie wydłubuję :mysli:

Lucy, z nazwy i naklejki nic nie wynika :P
także może i masz rację - popatrzyli, zrobiło się uroczo i zachwyt jest :P

PostNapisane: 12 stycznia 2018, o 16:57
przez Janka
Lucy napisał(a):Wyczuwalne aromaty: delikatna i ciepła kwiatowa bryza, górska lilia oraz bursztyn.

Jak bursztyn, to może będzie dobry dla mnie. Zaciekawiłam się nim bardzo.
To całkiem nowy zapach na wiosnę?

PostNapisane: 13 stycznia 2018, o 04:22
przez Lucy
To stary zapach

PostNapisane: 13 stycznia 2018, o 15:56
przez Janka
Wydaje mi się, że nigdy go nie widziałam na firmowych stoiskach, ale się dziś przyjrzę dokładniej.

Byłam w "TK Maxxie", żeby sprawdzić, czy są znowu jakieś słoiki z "Yankee" i nie było żadnych, ale za to napotkałam te strzelające ogniem kominkowych o pięknym zapachu. Nie kupiłam, bo żal mi było 25 euro na głupią świeczkę, ale jeszcze się namyślam.

PostNapisane: 13 stycznia 2018, o 20:57
przez Lucy
Zainwestowałam w te pudełeczka do sosów i wsadziłam tam woski.
O niebo lepiej to teraz wygląda i przede wszystkim wygodnie.

PostNapisane: 13 stycznia 2018, o 23:35
przez joakar4
Ale super pomysł.

PostNapisane: 13 stycznia 2018, o 23:50
przez Lucy
podpatrzyłam na jakimś blogu :hihi:

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 01:38
przez Janka
A co to za pudełeczka?

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 01:53
przez Lucy

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 03:14
przez Janka
Ale fajny pomysł. Super pojemniczki.

Byłam dziś w sklepie "Yankee Candle". A Child's Wish niestety nie było, ale za to była już nowa seria zapachów wiosennych i one były przecudowne. Wszystkie cztery mi się bardzo podobały. Pastelowe, delikatne i bardzo do mnie pasujące.

Obrazek

Niebieski, całkiem po prawej, jest najsłabszy z nich i najnudniejszy.

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 14:09
przez •Sol•
Lucy świetny pomysł ;)
i można ułożyć woski, bo w strunowych woreczkach to się robi bajzel okrutny ;)

ooo nowa kolekcja :bigeyes:
idę o niej poczytać ;)

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 15:46
przez Janka
Co mnie mocno zdziwiło przy tych nowych zapachach, to ich bardzo słabe pachnienie. Już myślałam, że coś się stało "mojemu nosu". Ale nie, wszystko z nim w porządku, bo inne zapachy wyczuwam bardzo dobrze. Tylko te cztery nowe takie dziwne. Normalnie jakby zwietrzałe, albo jakby zapomnieli, jakie mieli używać stężenie olejków eterycznych.
Możliwe, że to jeszcze o niczym złym nie świadczy, może to jest specjalnie, że zapach uwolni się dopiero na ciepło. Odwrotnie niż w Ikeowych, które pachną w sklepie jak wariaty, a po zapaleniu albo zero zapachu, albo stęchły smród.

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 16:13
przez •Sol•
jeszcze możesz jedną rzecz dołożyć.
Z tego co wyczytałam będąc na grupie woskowo-świecowej są różne nasycenia olejkiem. Ten sam zapach w świeczce dużej nr pachnie tak że jest 'killerem' i nie da się wytrzymać jak zapalisz, a w świeczce nr 2 pachnie lekko i delikatnie.
Podobno też te stare edycje były mocniejsze, w nowych skąpią olejków.
To akurat wiem na podstawie Whiskers on kittens. Ludzie szukają świeczek starych, nie chcąc kupować nowych ze sklepu bo podobno gorzej pachną.
Dziwi mnie to, ale skoro to się powtarza u różnych ludzi to coś w tym musi być...

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 20:04
przez Janka
Skąpienie olejków jest be.
Natomiast to o różnym natężeniu zapachów w zależności od wielkości świeczek już wiedziałam, dlatego wczoraj w sklepie, jak nie mogłam dobrze wyczuć zapachu samplerów, to od razu rzuciłam się na wąchanie świeczek w słoikach. Niestety było to samo: zapach w zaniku.

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 20:27
przez •Sol•
Mnie chodziło o to ze w dwóch dużych jest też różnica ;)
Ale tak o tym co piszesz tez wiem. Mala swieczka mało zapachu duża swieczka więcej zapachu.
zastanawiam się gdzie się plasują woski.

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 20:57
przez Janka
Tego nie zrozumiałam. Co znaczy "w dwóch dużych"?

Woski podobno mają dużo więcej dodanych olejków eterycznych niż świeczki.

PostNapisane: 14 stycznia 2018, o 21:56
przez •Sol•
To znaczy ze świeczka o takim zapachu z serii wyprodukowanej np w listopadzie będzie miała inna ilość olejków niż świeczka wyprodukowana w styczniu.
a już jak jakis zapach jest powracający jak Koty to te stare są mocniej pachnące. Skapiradła.