Strona 52 z 100

PostNapisane: 11 grudnia 2017, o 22:27
przez Janka
•Sol• napisał(a):a widzisz ja sobie uroiłam że Ty duże świece kupujesz.

Nie z "Yankee Candle". Wolę małe i bez słoiczków, bo one stoją u mnie na półkach z książkami i mają oddawać swój aromat książkom.
Zastanawiam się nad dużą w słoiku jako ozdoba salonu.

PostNapisane: 11 grudnia 2017, o 22:27
przez Alias
Mam taką nakładkę, ale z innym wzorkiem.

PostNapisane: 11 grudnia 2017, o 22:29
przez Janka
Alias, dobrze to funkcjonuje? Czy rzeczywiście nie robią się wtedy żadne tunele?

PostNapisane: 11 grudnia 2017, o 22:45
przez Alias
:mysli: Wosk na ściankach jest... chociaż nie za dużo, nie wiem jednak czy to akurat zasługa pokryweczki, którą mam w dopiero od ponad tygodnia...

PostNapisane: 11 grudnia 2017, o 23:10
przez Janka
Jeśłi jest mało, to może rzeczywiście dzięki pokrywce.
A jaką masz?

PostNapisane: 11 grudnia 2017, o 23:13
przez Alias
taką:

Obrazek

PostNapisane: 11 grudnia 2017, o 23:15
przez Janka
Bardzo ładna. Fajnie, że całoroczna.

PostNapisane: 12 grudnia 2017, o 08:32
przez joakar4
Alias, śliczna nakładka. Zmartwiłaś mnie trochę, że mimo to wosk zostaje na ściankach.

Ja robiłam tak jak radzą na tej stronie i działało bez zarzutu. Wosk ślicznie pospływał ze ścianek.
https://swiecezapachowe.blogspot.com/20 ... eczki.html

PostNapisane: 12 grudnia 2017, o 14:36
przez •Sol•
Janko, no w tym układzie to najlepiej małe, faktycznie. Nie zabierają miejsca książkom ;)

Alias, śliczna nakładka ;)
taka elegancka ;)

PostNapisane: 12 grudnia 2017, o 19:54
przez Janka
joakar4 napisał(a):Ja robiłam tak jak radzą na tej stronie i działało bez zarzutu. Wosk ślicznie pospływał ze ścianek.
https://swiecezapachowe.blogspot.com/20 ... eczki.html

Bardzo fajny artykuł.
Z moich przeprowadzonych doświadczeń mogę dodać, że jeśli świeczka zaleje cały knot, to też nie jest problem, bo po zastygnięciu można wyciąć dookoła knota mały otworek, tak żeby knot wystawał na wysokość, którą da się podpalić i dalej już jest OK. Najlepiej poczekać tylko trochę, żeby wosk był już w stanie stałym, ale nadal był plastyczny, to wtedy jest najłatwiej usunąć trochę wosku koło knota.

PostNapisane: 12 grudnia 2017, o 21:11
przez Alias
Dzięki, dziewczyny :)
Jeszcze jedno. Nie wiem jak ty Joakar, ale ja myślałam, że ona jakoś będzie "dobrze wchodzić" na słoik, ale nic z tego. Kładziesz ją na górę i trzeba uważać... łatwo ją strącić, często spada. Niestety :(

PostNapisane: 12 grudnia 2017, o 21:16
przez Janka
Widziałam dużo takich w sklepie "Yankee" i wszystkie tylko tak luźno leżały na słoiku.

PostNapisane: 12 grudnia 2017, o 21:24
przez •Sol•
naprawdę?
Byłam pewna że one są tak jakoś zrobione że wchodzą jak pokrywka.
Ej za takie pieniądze powinny się trzymać solidnie...

PostNapisane: 12 grudnia 2017, o 21:27
przez Janka
No właśnie. To powinno być na "klik". Ale nie jest.

PostNapisane: 12 grudnia 2017, o 23:43
przez Alias
:bezradny: no nie jest

Zapomniałam napisać o moim świeczkowym hicie tej zimy, palę już drugą :yes:

Obrazek
jak traficie w sklepie, powąchajcie :)

PostNapisane: 13 grudnia 2017, o 00:12
przez Janka
A co to jest? Ciepłe jabłuszko z czymś?

PostNapisane: 13 grudnia 2017, o 11:19
przez •Sol•
świeczki Glade dają radę?
zawsze mi się wydawało że one słabo pachną.

PostNapisane: 13 grudnia 2017, o 14:39
przez Alias
Ta zdecydowanie daje :) Nawet jak się nie pali, a mam ją gdzieś w pobliżu, to czuję jej zapach.
Janko, jabłuszko z cynamonem i gałką muszkatułową. Ale zdecydowanie przebija jabłuszko.

PostNapisane: 13 grudnia 2017, o 17:25
przez Lucy
Obrazek

Soczysta gruszka i rozgrzewający imbir z dodatkiem goździków i wanilii w lekko musujący cydrze .

Piękny zapach :bigeyes: taki na zimowe wieczory ,kiedy możemy usiąść i zrelaksować się np. czytając książkę.
Czuję tam korzenne przyprawy, jabłko (faktycznie jak cydr) i gruszkę. To mój pierwszy wosk ,gdzie faktycznie ją czuję :shock: Strasznie mi się podoba ten wosk :love: i na pewno go jeszcze kupię nie raz.

PostNapisane: 13 grudnia 2017, o 20:19
przez Janka
Właśnie wykonałam sobie dużego tealighta z resztek po niedopalonych świeczkach zapachowych.
Możliwe, że trochę za krótko uciacholiłam knot.
Ale będzie dziwna mieszanka, bo jest wanilia, pomarańcza, zapach morski i Amber Moon.

PostNapisane: 14 grudnia 2017, o 21:15
przez Kiara
Powiedzcie mi jak mam już tak malutko wosku na kominku że już prawie nie czuć a chce dać inny zapach to co mam zrobić z tą resztką? Wydłubać?

PostNapisane: 14 grudnia 2017, o 21:35
przez •Sol•
albo delikatnie podważyć nożykiem i on odskoczy, albo rozgrzać, wyjąć świeczkę, zlać i wytrzeć do czysta ;) jak Ci wygodniej.

PostNapisane: 14 grudnia 2017, o 22:29
przez Kiara
No tak o zlaniu nie pomyślałam dzięki Sol, bo przy tym dłubaniu mogłabym sobie porysować kominek :disgust:

PostNapisane: 14 grudnia 2017, o 22:49
przez Janka
Jeszcze jest metoda, że można wyrzucić kominek do kosza i kupić nowy.

Moja wczorajsza świeczka własnej produkcji, zrobiona przy wykorzystaniu resztek i śmieci, paliła się ponad pięć godzin i przecudnie pachniała. Już chyba nigdy nie wyrzucę żadnej resztki.

PostNapisane: 14 grudnia 2017, o 22:58
przez Kiara
No to chyba metoda dla bogatych a ja do nich nie należę