Cudni kartonowi wielbiciele
I fajne czarno białe kluski
•Sol• napisał(a):chodzi i nawet się chętnie ubiera w szelki. Ale na smyczy to tak jak pijany, od krawężnika do krawężnika
z tym że jak go kiedyś puściliśmy ze smyczy na plaży to im mocniej wołaliśmy tym szybciej zwiewał
na szczęście jest mały, ma krótkie nóżki i dogoniłam go
O rany
Widzę, że macie z nim niezłą zabawę.
Kiara napisał(a):Duzz jestem w szoku
Do tej pory inaczej postrzegałam koty
Wszystko zależy od egzemplarza.
'Plamka' nawet potrafi być oburzona, że wracam później i jak się do niej zbliżam ociera mi się o nogi i miaucze, popiskuje z takim oburzeniem, jakby mnie właśnie ochrzaniała, że ona czeka, a ja się spóźniam
A co do zwierzaków, to myślę, że wszystko zależy od danego egzemplarza. Różne są charaktery. Mam 4 koty i 4 psy, każdy jest inny, każdy lubi coś innego. Jedne są bardziej energiczne drugie mniej. Każde jednak na swój sposób cieszy się jak wracam do domu. Psy najczęściej na mnie skaczą
Jak je pogłaszczę jest spokój, bo przecież trzeba się przywitać
Buba z Florkiem wiodą prym w skakaniu. Buba mała, ale wysoko skacze, Florek jak podbiega to jak we mnie walnie/skacze to muszę mieć jakąś podporę, bo inaczej gleba moja
A koty różnie, 'Plamka' wychodzi, ale reszta najczęściej jak usłyszy mój głos przychodzi ociera się o nogi i podnosi hałas. Miauczą jedno przez drugie. Chyba wiedzą kto karmi, bo i jak dostają jedzenie to też jest taka orkiestra
I w sumie mam trójkę taką, która jest chyba najbardziej pocieszna, najbardziej radosna i widać po nich miłość do człowieka. Reszta okazuje ją inaczej, ale również okazuje.
A jeśli chodzi o kładzenie się na człowieku to u mnie koty wybierają głównie nogi, stopy. Za to Buba się rządzi i kładzie się gdzie jej wygodniej, na boku, na plecach, na brzuchu, na klatce piersiowej, nawet na głowie
Ale jak 'Plamka' ma psie zachowania tak 'Buba' zachowuje się jak małe dziecko.