Surowy też może być, ale wędzony lepszy, bo daje smak.
Panierka też może być z sezamem - czyli sezam zamiast bułki tartej, albo płatki migdałowe.
Albo coś innego: schab, karkówka, piersi z kurczaka, pokroić w paski, doprawić każde mięso osobno odpowiednimi przyprawami, zapleść w warkocz, spiąć wykałaczką końce, smażyć w panierce.
I następne: mąka, majonez, jajko, przyprawy do kurczaka, z tego zrobić ciasto dość gęste, można dodać do tego cebuli, wrzucić do tego kawałki kurczaka (w paski czy w kostkę pokrojone) i smażyć tak jak racuszki z jabłkami, znaczy nabierać łyżką ciasto z mięsem i na gorący tłuszcz takie placuszki robić.
I jeszcze jedno: schab pociąć grubiej, zrobić kieszeń taką nacinając mięso, ją nafaszerować (np. serem żółtym, szynką, wędzonym kurczakiem, serem topionym, warzywami, niekoniecznie wszystko na raz
), spiąć wykałaczką, można smażyć w panierce, można upiec.
Twierdzi też moja mama, że faceci lubią szaszłyki.
Albo że możesz zrobić tak, że zdjąć skórę z udek kurczaka, ją nafaszerować mięsem mielonym i upiec.
Jakby co to moja mama takimi przepisami dysponuje jeszcze paroma przynajmniej