
Edit: Chciałam powiedzieć, że nie czytam tej głupiej książki i nikomu nie polecam poszukiwania dalszych losów bohaterów na GR. Nawet 5 nie kończę, w nosie mam
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
klarek napisał(a):Aaaa, o takim poszukiwaniuAle to chyba w części tych serii, których właśnie z tego powodu nie czytam. Że z kwiatka na kwiatek i w sumie raz z jednym, raz z drugim.
Z Roe miała łatwiej bo trafiłam od razu do trzeciej części, a tam tylko MartinTylko zło mnie podkusiło czytać co w tych niewydanych u nas
Z Lily też jest lekko inaczej. Nie powiem, była w związku luźnym, ale kiedy dotarło do niej co i jak, to szybko go skończyła. A potem z pełną świadomością nie weszła w drugi, który miała niemal na talerzu. Czekała na tego jedynegoI rozumiem, że się doczekała. No dobrze nie wiem na 100% jeszcze, ale wszystko na to wskazuje
Sol, kurcze, nie było czegoś takiego u Roe, ale tutaj to pasuje. Aż niemal boli, że to jej życie, jej sprzątanie, nawet jej związek z trenerem pasują do jej przeszłości.
Oczywiście dla mnie. Być może nikt inny tak by nie powiedział i wściekałby się na to, ale ja tym razem nie będę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość