Teraz jest 11 października 2024, o 16:03

Georgette Heyer

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 2 lipca 2011, o 20:50

nie czytałam, ale mam na półce, podobnie jak Zakałę ale zabrać się nie mogą jakoś ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lipca 2011, o 20:53

oj, to nie jest coś czego mam mogłaby zakazać, co to to nie! :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21038
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 13 sierpnia 2011, o 00:08

Drugie podejście do Heyer - "Sierotka". Nie takie tragiczne jak twierdziłyście, ale też bez zachwytu. Przede wszystkim zostałam zaskoczona przez autorkę, co do wybranki głównego bo0hatera, a to już plus. :hyhy: Niestety, jeden z nielicznych w tej książce.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 sierpnia 2011, o 00:10

że tez zaczynasz od ogonów :roll: pisałyśmy co warte

Avatar użytkownika
 
Posty: 21038
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 13 sierpnia 2011, o 00:22

Wiem, wiem, ale nastawiłam się na coś o wiele gorszego, a że mam w zwyczaju czytać książki, które już z biblioteki do domu przytaszczyłam, to się za to zabrałam. Miałam w zeszłym tygodniu jakieś masochistyczne podejście do czytania. Nawet mi się to podobało, że tak męczę. :hyhy: Teraz mi się nawet Krentz będzie podobać. :hyhy:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Dołączył(a): 6 stycznia 2012, o 21:17

Post przez dorotea » 15 lutego 2012, o 11:12

Ja, oprócz tych tytułów, które już padły (ech, Devil's Cub!!!), szalenie lubię: Przyzwoitkę (Lady of Quality), Debiutantki (Frederica) i szalenie śmieszny Cotillion. Najmniej to Civil Contract i to z prostego powodu: główny bohater, odrzucony przez piękną pannę, musi się ożenić dla pieniędzy ze zwykłą, szarą lecz bogatą myszką, która kocha go od dawna. A on wciąż wzdycha do tamtej. Na końcu dochodzi do wniosku, że lepiej mu z myszką i że ją bardzo lubi, a nawet kocha. Nie ma tu płomiennej miłości, tylko takie zwykłe uczucia, jak w życiu. Miła powieść obyczajowa, ale do romansu jej daleko...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 15 lutego 2012, o 13:03

dorotea, ale jest chyba tak, że jednak większość książek Heyer tak wygląda - nie ma wieeeelkich porywów namiętności, tylko tak cicho, spokojnie, ciepło...
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 15 lutego 2012, o 13:07

Hm, ale chyba nie do końca chodzi o zwykłe heyerowe natężenie namiętności, ja podobne uwagi o inności zakończenia Civil Contract czytałam już dawniej i chyba były na tyle rzucające się w oczy, że kiedyś z ciekawości przeczytałam samo to zakończenie :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Dołączył(a): 6 stycznia 2012, o 21:17

Post przez dorotea » 15 lutego 2012, o 13:39

Nie, no jasne. Scen nie ma, bohaterowie raczej zachowują angielską flegmę :wink: - a jednak, jak ktoś pisał, jest trochę erotyzmu, wzajemnego zauroczenia, poczucia, że tak - to ta miłość już-na-zawsze. W Civil Contract ona kocha tak na smutno, bez nadziei, on najpierw ją toleruje, potem po prostu lubi. Dochodzi na ostatniej stronie do wniosku, że wciąż kocha romantycznie i namiętnie tę swoją pierwszą miłość, ale pokochał-polubił też bohaterkę i nawet przyjemnie mu się z nią żyje. Taka praktyczna strona małżeństwa z rozsądku. Dlatego doceniam książkę jako powieść, ale nie jako romans. Nawet nie jest zabawna, jak inne :roll:

Heyer napisała kilka książek o małżeństwach z rozsądku, którzy zaczynają się darzyć uczuciem już po ślubie, ale są zupełnie w innym stylu: The Convenient Marriage, Friday's Child czy April Lady. Nie są to moje ulubione, ale i tak stawiam je na swojej liście wyżej niż CC

Avatar użytkownika
 
Posty: 21038
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 1 listopada 2012, o 21:51

A jednak, jak to mówią, do trzech razy sztuka. Będąc w bibliotece, z lekką obawą wzięłam "Rozterkę" Heyer. Przeczytałam co miałam w zapasie, zerkając od czasu do czasu na "Rozterkę" i dojrzewałam do decyzji, żeby ją w końcu przeczytać. Wreszcie skończyły mi się inne książki a że głód czytelniczy powrócił to się zabrałam. :P Początek, jak zwykle u Heyer, przegadany, ale potem się rozkręciła. Muszę przyznać, że to dobry romans. Taki stonowany, spokojny, nie ma za wiele uniesień czy jakiegoś erotycznego napięcia, a jeśli już to jest to bardzo subtelne. Troszkę czuć, że to romans dość dawno wydany, widać to po naiwności fabuły i lekkim przelukrowaniu. Zwroty akcji momentami bardziej nieprawdopodobne niż w telenoweli meksykańskiej. :hyhy: Niemniej, całość zaliczam na plus. Fajnie się czytało i zdecydowanie muszę zrewidować moje wcześniejsze zdanie o autorce.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 7 lutego 2013, o 02:13

Jak ja kiedyś Heyer lubiłam i jej książki z Da Capo ^_^ Nie wiem czy teraz miałabym podobne odczucia.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 października 2014, o 15:08

Dziewczyny, grzebię w motywach (taaak nadal linkuję i cuduję ogarniając bałagan) i oto natykam się na panią Heyer. Pierwsza myśl - nie znam, druga myśl - warto?
I oto pytanie do Was. Polubię?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 16 października 2014, o 17:27

waniliowo, lightowo (popatrz kiedy pisała). bywa humor..
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 października 2014, o 18:05

to tak na wyluzowanie i bezmózgowy czas?
Bez dramatoz tak?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 16 października 2014, o 18:09

no nie pamiętam. Przy Wielkiej sophy troch się martwiłam.. :mysli: ale nie wszystko czytałam. Wielkich chyba nie ma ale też nie jest różowo tak cały czas.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 października 2014, o 18:16

ale jak w sumie nie urywa niczego to sobie chwilowo odpuszczę ;)
miałam nadzieję na jakieś odkrycie a tu lipa :]
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 16 października 2014, o 22:38

dużo opisów i w ogóle Sol. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 października 2014, o 22:46

opisów? Uuu to nie dla mnie.
A już się napalałam no.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 października 2014, o 08:07

Ale ponieważ ostatnio ciągle narzekasz na seksy w romansach, może jednak powinnaś spróbować ;) U Heyer napotkasz najwyżej napomknienie o pocałunku ;)

Skoro już jestem w tym temacie - naśmiałam się ostatnio na Oświadczynach księcia :rotfl: Zdecydowanie moja ulubiona Heyer jak na razie, w poprzednich zwykle ten humor zbyt rompowy się robił jak dla mnie, a tutaj tak akurat.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 października 2014, o 09:47

no tak, seksów nie uświadczę :mysli:
Mówisz że Oświadczyny księcia takie akuratne? ;) zapiszę sobie. Dzięki ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 października 2014, o 10:00

Wszystkie książki Heyer, jakie czytałam, były humorystyczne, po prostu ta mnie najbardziej bawiła ;) Bohater przezabawny w swoim sztywniactwie.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 17 października 2014, o 12:39

Oświadczyny jak najbardziej fajne. I logiczne Sol.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 października 2014, o 13:45

w takim razie dam jej szansę.
A logika jest bardzo ważna ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 października 2014, o 20:40

Wiem, że coś kiedyś czytałam, ale nic nie pamiętam i aby pozaznaczać na BBN, będę musiała raz jeszcze przeczytać.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 17 października 2014, o 20:44

A ja mam jedną jej książkę na półce (kilka lat temu dostałam od HQN) i jeszcze jej nie czytałam :wstyd:
chyba mam to http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=90791 :mysli:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do H

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość