Karina końcowka jest najlepsza pod względem akcji, jeśli chodzi o trójkę. Ale coś tam się już w 3/4 dzieje, ale powiedzmy szczerze - pupki nie urywa, jeśli liczysz na jakieś super porywy
Ale mnie akurat trójka przypadła do gustu, chociaż szału nie ma, to na pewno było lepiej niż w dwójce
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"
No dobra, może jestem dziwna, ale chyba trójka podobała mi się najbardziej Mickey jest cudnyy To jak rodziła się jego relacja z córeczką Co do końców, byłam prawie pewna, że
Spoiler:
Duch St Giles to Winter, prawie od samego początku. Chociaż przez chwilę zastanawiałam się też nad Asą, bo on taki tajemniczy i za wiele o nim nie wiadomo
. Ciekawe, kiedy będzie kolejna książka po polsku?
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase
Na pewno nie jest to jedna osoba, bo jak Duch złapał Matkę Pocieszycielkę to Winter był razem z wszystkimi pod palącym się sierocińcem i chyba Silence Duch odprowadzał do domu, a Winter był z dzieciakami i był bardzo zdziwiony jak powiedziała, że ją doprowadził w pobliże domu
Karina32 napisał(a):No dobra, może jestem dziwna, ale chyba trójka podobała mi się najbardziej Mickey jest cudnyy To jak rodziła się jego relacja z córeczką
też uwielbiam Mickeya U mnie na równi jedynka i trójka
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.