Teraz jest 21 listopada 2024, o 10:37

Olga Gromyko

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Olga Gromyko

Post przez Lilia ❀ » 16 lutego 2009, o 15:02

Olga Gromyko

Obrazek

O Autorce

Olga Gromyko, urodzona w 1978 roku w Winnicy, na terytorium ZSSR (w tej chwili jest to Ukraina).

Zamężna, ma jednego syna. Jest absolwentką wydziału biologii Białoruskiego Państwowego Uniwersytetu. Przez kilka lat pracowała w Instytucie Naukowo-Badawczym epidemiologii i mikrobiologii jako laborantka, ale w pewnej chwili podjęła decyzję o odejściu z pracy i skupieniu się na pisarstwie.

Jej pierwsza książka, "Zawód: wiedźma", wydana została w 2003 roku, od tej pory łączne nakłady w języku rosyjskim przekroczyły milion.

W Internecie znana jest pod pseudonimami Wiedźma, Volha albo WBP, co znaczy – Wielka Pisarka Białoruska.



Twórczość

Wydane u nas:

    Seksbomba; Ich cyberbarokowy sen; Biedny, biedny Kościej; Wilk, Fuks i Nalewajek: Odrobina szczęścia (antologia; wraz z Wojnarowski Zbigniew, Lech Piotr Witold, Stelmarczyk Krzysztof S.)
    Szczurynki: Szczurzy żywot w opowiastkach i obrazkach

Cykl "Beloria"
  1. Wierni wrogowie

Cykl "Rok Szczura"
  1. Widząca
  2. Wędrowniczka (tom: 2.1)
    Świeca (tom: 2.2)

Cykl "Wolha Redna"
  1. Zawód: Wiedźma
  2. Wiedźma opiekunka
  3. Wiedźma naczelna

Zawód: Wiedźma wydano również w dwóch tomach, Zawód: Wiedźma: Część 1 i Zawód: Wiedźma: Część 2.
Wiedźma opiekunka wydano również w dwóch tomach, Wiedźma opiekunka: Część 1 i Wiedźma opiekunka: Część 2




Strona www:
http://www.fantlab.ru/article83/

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 16 lutego 2009, o 16:00

Właśny temat dla Olgi Gromyko!!!!

Dzięki Lilja, zaraz poszukam ciewawych recenzji, może sama coś napiszę?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 lutego 2009, o 16:04

Proszę Cię bardzo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 16 lutego 2009, o 20:17

Pisz Madlenito, ktoś musi zacząć dyskusję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 lutego 2009, o 20:33

Jak już gdzieś pisałam, do przeczytania tych książek namówiła mnie raen.

Książki przez kilka tygodni leżały na półce, bo niechętnie do nich podchodziłam.

Jakaś fantastyka z wiedźmą, wampirem, w wymyślonym świecie...

Myślałam, że to bajka dla dzieci.



W końcu przyszedł i na nie czas.

Nie mogłam się oderwać, co jakiś czas się śmiejąc. Rodzinka dziwnie patrzyła Obrazek



Spoilerować nie będę, ale miałam niedosyt pewnych wątków, ale Madlen podniosła mnie na duchu - autorka nie zapomniała o najważniejszym Obrazek



Swoją drogą, jak zakładałam temat dorwałam się do jej biografii. Naukowiec? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 305
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post przez Mikka89mak » 16 lutego 2009, o 20:41

Książki są boskie po prostu. Któregoś wieczora do nich siadłam i do rana sie nie mogłam oderwać, co jakiś czas przyduszając się poduszką żeby rodziny nie pobudzić Obrazek Obrazek Do tej pory mam tak że nagle przypomne sobie jakiś fragment i znajomi dziwnie patrzą jak się nagle zaczynam zataczać ze śmiechu. Naprawdę warto przeczytać.

I ahhhh ten Len Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 lutego 2009, o 21:12

To prawda, boski Len Obrazek (całego imienia i nazwiska nie sposób zapamiętać Obrazek )



Nie wiedzieć czemu, Len kojarzy mi się z Larkinem. Może przez blond włosy i podobną budowę ciała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 lutego 2009, o 21:25

Doprawdy takie fajne są te książki ? Hm.... a jak wygląda tam ten " wymyślony świat" ?

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 16 lutego 2009, o 21:27

Ech... a juz chciałam zabrać się za tę książkę - a tu larkinopodobny osobnik... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 lutego 2009, o 21:36

Tylko tyle, że jest blondwłosy Obrazek



Ale charakter zupełnie inny.



Nie zrażaj się. Nie powiesz, że przez blondwłosego Larkina nie przeczytasz książek z takimi bohaterami?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 16 lutego 2009, o 21:44

Dziewczyny nie kuście. Muszę być dzielna i wytrzymać do jutra, muszę Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 16 lutego 2009, o 22:07

Świat jest lekko opisany, ale zamieszkują go różne rasy, które są ze sobą w róznych stosunkach, np. krasnoludy mają monopol na wydobywanie metali, więc nie musza dużo pracować a pieniądze przechulają. Wampirki żyją sobie w 12 dolinach i starają się nie wadzić nikomu...

Głównym miastem Belorii jest Starmin, tam właśnie jest szkoła magii, w której nauka do dyplomu trwa minimum 10 lat. Są kaedry: zielarstwa (leczenie), alchemii, wróżbiarstwa i praktyków, czyli walki z siłami nieczystymi. Jest jeszcze nekromancja, np. "Rektor" uczelni nim jest, ale to mało popularna dziedzina...

Więdej napiszę za chwilę.

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 16 lutego 2009, o 22:14

Nie powiem Obrazek Przeczytam na pewno Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 305
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post przez Mikka89mak » 16 lutego 2009, o 22:36

Jeśli chodzi o pełne imię i nazwisko Lena to miałam problem żeby to wogóle przeczytać. Tak że Len pozostaje Lenem.

Najlepszy motyw w książkach? Rozmowy Wolhy i Lena. Jak się biedak skarżył dlaczego mu wartownicy przy granicy nie chcą w pojedynkę patrolować to się popłakałam ze śmiechu.

Ogólnie poczucie humoru w tej książce jest zabójcze, przynajmniej dla mnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 lutego 2009, o 22:45

Chyba nie skoro żyjesz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 305
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post przez Mikka89mak » 16 lutego 2009, o 22:55

zyc zyje ale juz i tak moi znajomi uwazaja ze mi cos nie halo pod kopułą z powodu niekontrolowanych wybuchów śmiechu:)

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 16 lutego 2009, o 23:19

Tak, a chwila ich poznania? "A teraz będzie najlepsze..."



Albo jak ją ściągnął z konia, kiedy chciała jechać w stronę, gdzie ktoś krzyczał?

A jej rozważania nad obrazem rycerza: bardzo logiczne, nigdy nie myślałam w ten sposób o obrazach...



W 2 części ich wspólna podróż też była świetna: wstawki Wala i "Len, Len!!! Ja się tu męczę a on śpi!"

Avatar użytkownika
 
Posty: 305
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post przez Mikka89mak » 16 lutego 2009, o 23:23

hihi, to dobre było. ale nic nie przebije tego:



Zawstydzone spojrzenie jak u kota, który spił śmietankę z mleka i oberwał wałkiem przez łeb. Na ubraniu widać ciemne zasychające plamy.

- Bardzo boli?

- Mówię przecież - zadrapanie.

- Znaczy, mogę nie przepraszać?

- A za straty moralne? - Chytrze zmrużył oczy Len.

- Doskonale! Zaczynaj, słucham uważnie.

- Dobre sobie! Prawie zamordowała i jeszcze się stawia - oburzył się wampir, wycierając palce chusteczką. Uczciwie mówiąc, myślałam, że je obliże.

- Sam zacząłeś! Kłócąc się i nalegając na otrzymanie satysfakcji, jakoś niezauważalnie się pogodziliśmy.

- No dobrze, niezbyt lubię ludzi - w końcu przyznał wampir. - O jakim zaufaniu my tu mówimy w momencie, gdy strażnicy granic co miesiąc wyłapują w osinach do tuzina podejrzanych typków w zbrojach z kory osinowej, na krzyż obwieszonych czosnkiem? Wątpię, by przychodzili do dogewskich lasów w poszukiwaniu grzybów. I co do tego ma, za przeproszeniem, czosnek? Czemu nie cebula, marchewka albo, powiedzmy, rzepa? Dziwne, że jeszcze nikt nie wykombinował sobie, żeby polować na wampiry za pomocą zaostrzonych korzeni chrzanu wykopanych przy pełni księżyca przez czarnego psa bez ogona.

- I jaka kara jest przewidziana za znęcanie się nad zwierzętami?

- Konfiskujemy czosnek. Razem ze spodniami. I życzymy szczęśliwej drogi!

- Nic dziwnego, że macie taką złą prasę - zauważyłam.

- To śmieszne - kontynuował płonący sprawiedliwym gniewem Len. - Przez cały czas istnienia Dogewy na jej polach nie wyhodowano nawet jednej główki czosnku. Tym niemniej eksportujemy go do dziesięciu królestw! Oczywiście przez wynajętych ludzi. Jeden szczególny warkocz, okręcony srebrnym drutem, wracał do nas cztery razy, zanim nie zgnił. A o drodze życiowej sztyletów, krzyży i łez panieńskich w fiolkach można napisać całe opracowanie. Wampir ze złością potrząsnął głową i zmarszczył czoło. - Albo na odwrót... Jakieś egzaltowane panienki... Nagie, tłumami. Że niby wypij mnie, chcę wiecznego życia. Rzucają się na strażników, proponują bezeceństwa. Chłopaki już odmawiają samotnych wart - boją się.

- Bujasz! - roześmiałam się.

- Wcale nie.

Natychmiast wyobraziłam sobie legion nieuczesanych, bosonogich panien z przeraźliwymi wrzaskami doganiających Lena, tracącego oddech i oglądającego się z zaszczutym spojrzeniem. Na tym moja wyobraźnia nie poprzestała i umieściła mnie w trójce liderek, z siatką na motyle w ręku.

- To nie jest śmieszne - półgłosem burknął wampir.

- To do czego?

- Mówię, że strażnicy nie uważają tego za zabawne. Bić się z kobietami to jakoś niehonorowo. Spełnienie ich próśb jest nierealne. Te histeryczki nie rozumieją, że nieśmiertelność to nie wścieklizna, nie przenosi się przez ugryzienie.

- Mówisz, że nagie? - mruknęłam w zamyśleniu. - A wy je pokrzywą po tyłku... Też lecznicza rzecz, wzmacnia odporność



(ps. mam nadzieje ze w łeb za wstawke nie zarobie:)

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 16 lutego 2009, o 23:27

Obrazek Obrazek Obrazek leżę... Obrazek Obrazek Obrazek



Nie tylko coraz bardziej mnie zachęcacie do tego, żeby rzucić w kąt naukę i wziąć się za Wiedźmę...

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 17 lutego 2009, o 00:08

Moje podejście, ksiązki zawsze na pierwszym miejscu... A w stresie, w czasie nauki na ostatnią chwilę zawsze nejszybciej się uczyłam...

A Wiedźma to świetny sposób na odstresowanie się przed nauką, pośmianie się dla i zdrowia i ogólną poprawę nastroju.

Można ją przepisywać chorym jako lek!!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 17 lutego 2009, o 00:24

Aż tak?

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 17 lutego 2009, o 00:55

Według mnie, TAK!!!

To nie jest jakaś super ambitna laktura, ale książka naprawdę śmieszna, do czytania. Sienkiewicz też pisał pod czytelnków...I wszedł do kanonu lektur.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 17 lutego 2009, o 00:56

Madlen masz nadzieję, że kiedyś Wiedźma zostanie lekturą? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 17 lutego 2009, o 00:56

Ale teraz co niektórzy chcą go stamtąd wykopać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 305
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post przez Mikka89mak » 17 lutego 2009, o 01:01

jakby ksiazki typu Wiedzma byly lekturami to ide o zaklad ze wzrusłby procent osob czytajacych lektury. a i zdawalnosc matur by pewnie skoczyla:)

Następna strona

Powrót do G

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość