Strona 1 z 2

Lucy Gordon

PostNapisane: 10 maja 2012, o 16:42
przez biedronka
Lucy Gordon

Obrazek

O Autorce

Lucy Gordon, to pseudonim Christine Sparks Fiorotto brytyjskiej pisarki, która napisała dotąd ponad 75 książek.

Christine zaczynała jako dziennikarka, ale od 1984 r. pisze romanse bazując na swoich doświadczeniach, które zdobyła pracując w swoim wcześniejszym fachu.

Nie bez znaczenia dla jej twórczości była jej własna historia miłosna, o której chyba uwielbia opowiadać.

Mianowicie ponad 20 lat temu będąc na wakacjach w Wenecji poznała Wenecjanina, który już po 2 dniach znajomości jej się oświadczył. Trzy miesiące później byli już małżeństwem. Oczywiście wciąż są razem i choć teraz mieszkają raczej w Wielkiej Brytanii, to sporo czasu spędzili we Włoszech, mieszkając w różnych miejscach, dlatego też wiele jej historii dzieje się właśnie we Włoszech, a jej bohaterami są boscy Włosi.



Twórczość

Wydane u nas:


    Czarownica (w antologii Księżniczka i czarownica; HQ Special 1997)
    Dar serca (HQ Romans Duo)
    Faworyta
    Kochankowie z Wiecznego Miasta
    Lato w Rzymie
    Magia słów
    Na wolności
    Nieoczekiwana zamiana miejsc (wraz z McAllister Anne)
    Obietnica Świętego Mikołaja (w antologii Rodzinna Gwiazdka; HQ Special 2006)
    Prawdziwy skarb
    Spalone listy (w antologii Królewskie mariaże; HQ Romans)
    Szczęśliwe zakończenie
    Wigilijna opowieść (w antologii Gwiazdka miłości; HQ Christmas Special 1994)
    Włoskie wesele
    Wszystkie twarze agentki
    Z miłości do Emmy
    Zaręczyny w Monte Carlo
    Zawsze i wszędzie
    Zdobycz szejka

Cykl "Bracia Rinucci"
  1. Próba uczuć
  2. Bilet do Neapolu
  3. Rzymskie wesele
  4. Ślub w Neapolu
  5. Włoski kaprys
  6. Włoskie zaręczyny
  7. Magiczne chwile

Cykl "Dynastia Falconów"
  1. Spotkanie na plaży
  2. Światła Paryża
  3. Dwie gwiazdy

Cykl "Małżeństwo po włosku"
  1. Karnawał w Wenecji (HQ 2004)
  2. W sercu Rzymu
  3. Arystokrata z Toskanii

Cykl "The Italian Grooms"
  1. Włoska dziedziczka
  2. W cieniu złotej góry
  3. Zdążyć do Palermo

Cykl "Toskańskie opowieści"
  1. Żona dla zwycięzcy
  2. Czas miłości

Seria tematyczna "Baby on Board"
    16. W lawinie uczuć (HQ Romans Duo)

Seria tematyczna "Bachelor Territory"
    Kiedy mnie pokochasz?

Seria tematyczna "Escape Around the World"
    Chińska opowieść

Seria tematyczna "Heart to Heart"
    Zima w Wenecji
    Karnawał w Wenecji (HQ Romans 2010)
    Szczęśliwa Gwiazdka

Seria tematyczna "Holding Out for a Hero"
    Magia miłości

Seria tematyczna "Kids and Kisses"
    Nie gaś słońca

Seria tematyczna "Man of the World"
    Sprawa honoru

Seria tematyczna "Marrying the Boss"
    Patrzeć oczyma duszy

Seria tematyczna "Maybe Baby"
    Kłopotliwy współlokator

Seria tematyczna "Ready for Baby"
    Po latach w Toskanii

Seria tematyczna "Red-Hot Revenge"
    16. Powrót do Rzymu (wydany również pt. Powrót do Wiecznego Miasta, w antologii Zakochani w Rzymie)

Seria tematyczna "Romantyczna jesień"
    Nierozważne małżeństwo

Seria tematyczna "Royal and Ruthless"
    Szklane serce z Wenecji

Seria tematyczna "Simply The Best"
    Zaślubiny w Gretna Green

Seria tematyczna "The Big Event"
    Dziesiąta rocznica ślubu

Seria tematyczna "The Greek Tycoons"
    Gdzie ożywają legendy

Seria tematyczna "To Have and to Hold"
    Andaluzyjskie noce

Seria tematyczna "White Wedding"
    Ocalone dziedzictwo (HQ Romans Duo)


W oryginale:
TU



Strona www:
lucy-gordon.com

PostNapisane: 10 maja 2012, o 21:27
przez ewa.p
trochę jej książek przeczytałam.Podobały mi się te wczesne,wydawane w serii romans i desiree,póżniej za bardzo poszła w światowe życie i jej książki przestały mi się aż tak podobać

PostNapisane: 10 maja 2012, o 21:34
przez Janka
Ja lubię Światowe Życie, to nawet wolę, gdy idzie w tę stronę.
Lucy Gordon też lubię. Ma parę perełek.
Świetne były Zaręczyny w Monte Carlo. Powinnam to sobie kiedyś odświeżyć.

PostNapisane: 10 maja 2012, o 21:40
przez Levanda
Też czytałam kilka jej powieści. :)

PostNapisane: 1 lutego 2013, o 02:33
przez Duzzz
Obrazek

On o niej: Intryguje mnie i irytuje zarazem. Najpierw ujęła szczerością i spontanicznością. Zaraz potem uraziła moją dumę i godność. Dobry duszek i zły troll... A może po prostu głupi babsztyl?

Ona o nim: Najzabawniejsze, że kiedy go zobaczyłam, wydał mi się fajnym facetem, takim, co to kocha słońce i otwartą przestrzeń, potrafi je docenić i poczuć się jak w raju. I nagle zaczął się zachowywać jak kompletny głupek…


Premiera była 31.12.2012

Fragmentu tu.


Obrazek

- Nie wiesz, że zawsze będziemy razem? Że nigdy nie pozwolę ci odejść?
Dla mnie istniejesz tylko ty. I zawsze tak będzie. Nawet jeśli los nas rozdzieli, zawsze będę przy tobie, nie pozwolę ci o mnie zapomnieć - krzyczał.

Skąd przyszły mu na myśl te słowa? Rozdzieliły ich czas i przestrzeń, a jednak zawsze był w jej myślach. Po latach znów stanęli twarzą w twarz… w Paryżu…


Premiera 1.02.2013

Fragment tu.

PostNapisane: 1 lutego 2013, o 22:55
przez Księżycowa Kawa
Chyba jeszcze nic tej autorki nie czytałam, ale obecna seria Romans zwykle ładne okładki, przyjemne dla oka.

PostNapisane: 1 maja 2014, o 16:38
przez obession
Nawet lubię książki tej pani. Choć zdarzają się jej i lepsze i gorsze. Niektóre są świetne, żeby sobie mentalnie odpocząć. Lekkie i przyjemne. :)

PostNapisane: 4 maja 2014, o 17:08
przez Duzzz
Krótkie i do kawy :) Też lubię od czasu do czasu, szczególnie te dwa włoskie cykle :)

PostNapisane: 4 maja 2014, o 18:31
przez gosiurka
Wiem ,że nie wszystkim,ale bardzo mi się podobała

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/115891/k ... pollokator

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/116086/z-milosci-do-emmy

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/115902/nie-gas-slonca

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/109698/na-wolnosci

Nowsze jeszcze muszę nadgonić ,choć nie tak szybko, bo parę razy się nacięłam, starsze są dużo lepsze :embarrassed:

PostNapisane: 4 maja 2014, o 19:13
przez obession
Kłopotliwy współlokator... :bigeyes: Bardzo lubię sobie do tego wracać... :)
Z miłości do Emmy, strasznie mnie opis zaciekawił. :)
A Na wolności mam gdzieś na półce, zapomniałam o tym chociaż już dawno chciałam przeczytać. W związku z tym dziękuję bardzo ci Gosiurko za przypomnienie. :D

PostNapisane: 4 maja 2014, o 21:15
przez gosiurka
Proszę polecam się na przyszłość :smile:

PostNapisane: 4 maja 2014, o 21:27
przez Levanda
Mnie interesuje jej powieść pt Kiedy mnie pokochasz, ale jakoś nie mogę jej zdobyć.

PostNapisane: 4 maja 2014, o 21:40
przez gosiurka
Jak chcesz mogę się w antykwariacie u siebie rozejrzeć :mysli:

PostNapisane: 4 maja 2014, o 21:49
przez Levanda
Nie kochana, dziękuję :) Może sobie po angielsku przeczytam w necie :)

PostNapisane: 4 maja 2014, o 22:02
przez Księżycowa Kawa
Akurat tej autorki czytałam "Karnawał w Wenecji" - zdaje się, że ma dwie historyjki pod tym samym tytułem, w każdym razie najbardziej mnie ubawiło to, że wystarczyło w internecie to i owo sprawdzić, a poznałby prawdę, a ten zażyczył sobie drogiego śledztwa, które nic nie dało :evillaugh:

PostNapisane: 29 listopada 2014, o 00:25
przez Księżycowa Kawa
„Zaręczyny w Monte Carlo” – wprawdzie znowu niezbyt trafny tytuł, lecz ja nie o tym. Początek wydał mi się ponury, lecz szybko to się zmienia i trochę to było tak, jakby nagle za chmur wyszło słonce i zrobiło się pogodnie. Następuje to w chwili spotkania bohaterów, to znaczy Jack rzucił się na Dellę… Rzecz w tym, że najpierw Jack został przedstawiony jako jakiś sztywniak i nosi przydomek Dyktator, a potem jest moment, gdy rozmawia z siostrą, niezbyt potrafiąc sobie z nią poradzić, która oczekuje od niego, że poślubi kobietę przez nią wybraną, zupełnie nie zwracając uwagi na protesty brata. W efekcie Jack obmyśla pewien plan i nieoczekiwanie pojawia się Della, która może mu w tym pomóc. Razem zabierają się do tego jak para dzieciaków do psikusa, przez co historia wychodzi zabawnie i uroczo. Po prostu ich relacja ciekawie przebiega, aż chciałoby się nieco dłuższą historię.

PostNapisane: 29 listopada 2014, o 01:01
przez Janka
Kawo, nie miałaś przy czytaniu wrażenia, że coś jest inaczej z dialogami niż zwykle?
Ja takie miałam. Potem się okazało, że zawsze coś takiego wyczuwam, gdy książkę przeznaczoną przede wszystkim dla pań tłumaczy mężczyzna.
Możliwe, że gdyby „Zaręczyny w Monte Carlo” zostały przetłumaczone przez kobietę, to nie bawiłabym się przy czytaniu tak dobrze.
Dla mnie była to radość w czystej postaci.

PostNapisane: 29 listopada 2014, o 15:13
przez Księżycowa Kawa
Nie, na to nie zwróciłam uwagi. Raczej wydawało mi się, że autorka podeszła do tematu żartobliwie, bez nadawania zwykłej powagi, szczególnie względem bohatera – Jack nie stara się za wszelką cenę bronić przed uczuciem. Jest w tym jakaś lekkość. No i tu jest inna narracja.
Mam już następne.

PostNapisane: 29 listopada 2014, o 23:31
przez Janka
O właśnie, narracja. Tu była pierwszoosobowa i to było bardzo świeże jak na harlequiny.

PostNapisane: 30 listopada 2014, o 00:47
przez Księżycowa Kawa
Jak do tej pory, dwa razy dopiero trafiłam na coś takiego.

PostNapisane: 30 listopada 2014, o 01:13
przez Janka
Ja też tylko dwa.

PostNapisane: 30 listopada 2014, o 01:48
przez Księżycowa Kawa
Zapewne te same, ale czytam dalej, zobaczymy, co jeszcze się przydarzy.

PostNapisane: 30 listopada 2014, o 01:57
przez Janka
Moja druga to było Fiona Harper "Zatańcz ze mną".

PostNapisane: 30 listopada 2014, o 16:36
przez Księżycowa Kawa
Nie, tego nie znam, miałam na myśli Liz Fielding "Oświadczyny pod choinką".
A warto to uwagi?

PostNapisane: 30 listopada 2014, o 17:45
przez Janka
Nie perełka, ale może być.