Scholastyka napisał(a):próbowałam przypomnieć sobie "Podarunek", ale tłumaczenie mię odrzuciło
Jest aż tak źle? Powiem ,że książka mnie nie zachwyciła, ale nie pomyślałam, że problemem może być złe tłumaczenie
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki) Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.
Tajemna, gdybyś taki komplecik Róż znalazła po polsku to ja chętnie : Garwood mam w planach mieć całą i w sumie całkiem nieźle mi idzie, żeby tylko w moich antykwariatach się zaczęła pojawiać...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
bardzo dobra, tylko że spłukałam się na prezenty, a jeszcze jeden mamie chcę kupić, więc zwyczajnie nie mam może jak nikt nie kupi do 27 to wtedy nabędę bo mam Matki Boskiej pieniężnej.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Janko, muszę nad tym pomyśleć. Bo takiego zakupu nie planowałam, na ogół jak szukam jakiejś Garwood to w przeciągu tygodnia dwóch udaje mi się ją kupić w satysfakcjonującej cenie. Poczekam jeszcze trochę, jak nikt nie kupi znaczy że ma być moje
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.