Teraz jest 4 lipca 2024, o 20:46

Julie Garwood

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 lutego 2012, o 22:48

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, tym bardziej, że choć wstyd powiedzieć bo czytałam chyba ze trzy miesiące temu, to calkiem nie pamiętam o co chodzi z tym wątkiem :rotfl:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 lutego 2012, o 22:53

Spoiler:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 lutego 2012, o 22:59

O-kej, teraz już pamiętam. Ale dałabym sobie palec uciąć, że to jednak było dokończone...
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 lutego 2012, o 23:06

A jak? Bo ja pamiętam tylko, że przełożyli grę, a potem to Lyon z Christiną zajęli się tatusiem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 lutego 2012, o 23:09

Nie wiem jak, ale nie pamiętam, żeby coś było niedokończone... Ale ja autorkom, które lubię, czasami odpuszczam i przymykam oko, może tak zrobiłam i tym razem ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 lutego 2012, o 23:12

Może tajemna mi dopowie, bo ja przeoczyłam normalnie :happy1:
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 26 lutego 2012, o 23:26

Jadzia napisał(a):Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, tym bardziej, że choć wstyd powiedzieć bo czytałam chyba ze trzy miesiące temu, to calkiem nie pamiętam o co chodzi z tym wątkiem :rotfl:

Berenika napisał(a):Może tajemna mi dopowie, bo ja przeoczyłam normalnie :happy1:

jakże to wymowne :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 26 lutego 2012, o 23:35

Spoiler:


następnie...

Spoiler:

I na tym ten wątek się skończył ;)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 lutego 2012, o 23:44

tajemna, pozwoliłam sobie przykryć spoilerem ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 26 lutego 2012, o 23:47

Dzięki Jadziu i przepraszam, zapomniałam się :wstyd:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 lutego 2012, o 23:52

tajemna napisał(a):
Spoiler:


następnie...

Spoiler:

I na tym ten wątek się skończył ;)



Tyle to zapamiętałam, czyli nie jest ze mną tak źle, ale myślałam, że jakoś to jeszcze pociągnie. Choćby w Szmaragdzie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 lutego 2012, o 23:57

Szmaragd się dzieje jak już ich dziecko podrosło troszkę, więc jak coś się działo to gdzieś w międzyczasie ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 lutego 2012, o 23:59

Dowiem się niedługo, bo już przeczytałam parę stron, ale teraz robię wewnętrzną ewaluację i analizę egzaminu, co jak widać jest fascynujące ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 27 lutego 2012, o 00:00

Berenika napisał(a):Tyle to zapamiętałam, czyli nie jest ze mną tak źle, ale myślałam, że jakoś to jeszcze pociągnie. Choćby w Szmaragdzie.
Nie, nigdzie indziej już nie ma tego. Nawet tutaj w Lwicy nie był to jakiś bardzo znaczący wątek, bo było ich wiele i dużo innych rzeczy ciągle się działo, więc myślę, że takie zakończenie tego było całkiem ok.
Mi w każdym razie nie przeszkadzało.
Jako znaczący wątek mam na myśli samo doprowadzenie do gry w pokera, w sensie czynność przy stoliku, nie zemstę jako taką, bo ona moim zdaniem została sensownie skończona zapewnieniem, że zostanie dopełniona. A że nie było już opisanej samej gry i tego, że zostało to doprowadzone do końca jest moim zdaniem dobrym wyjściem. Ale zamotałam :mysli:
Myślę, że pociągnięcie tego dalej wprowadziłoby jeszcze więcej chaosu :D
Ostatnio edytowano 27 lutego 2012, o 00:02 przez tajemna, łącznie edytowano 1 raz
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 lutego 2012, o 00:02

Wg mnie własnie uporządkowałoby co nieco, kończąc ten wątek raz, a porządnie. Ale ja potrzebuję czasem dużych liter ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 marca 2012, o 16:05

Jako że w wątku Właśnie czytam przewija się minidyskusja o serii o Buchananach, mam pytanie. Czy trzeba czytać to po kolei? I jakie są ramy czasowe serii? Garwood lubię, ale nie lubię średniowiecza, nawet w jej wydaniu;)
Mimo że Sekret przeczytałam i mi się podobał jestem na nie jeśli chodzi o tę epokę.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 1 marca 2012, o 16:36

Średniowiecze w jej wydaniu kocham :) W sumie dzięki niej polubiłam ten okres w romansach. :)
Chyba jeszcze bardziej się uśmiałam przy nich, niż przy np. Lwicy :P

Buchananowie to odrębne części, oczywiście poszczególni bohaterowie występują pobocznie w innych tomach, ale nie przeszkadza to w czytaniu ich w przypadkowej kolejności.
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 marca 2012, o 16:41

Fakt przy Sekrecie się pośmiałam trochę, ale jakoś nie mogę się przekonać do średniowiecza. Ten okres wydaje mi się taki prosty i barbarzyński i mimo że w Sekrecie postacie były super to i tak mnie odrzuca. Pewnie jak skończę wszystkie Garwood współczesno historyczne ale późniejsze od średniowiecznych to wezmę się i za te;)

A jakie są ramy czasowe Buchananów? Do współczesności jak się domyślam ale od jakiego okresu?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 1 marca 2012, o 16:56

Nie ma dokładnych lat podanych, ale to czasy współczesne, najnowsze osiągnięcia techniki, laptopy, komórki, itd. :) Każda część ma związek z agentami FBI, prawie każdy Buchanan to agent, albo prawnik, albo policjant.

Sekret to Lwica, czyli VIII wiek, o tę książkę Ci chodzi? A może chodzi Ci o Tajemnicę, a nie Sekret? :P
Bo Tajemnica to średniowiecze, pierwszy z cyklu o takim samym tytule, Tajemnica :)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 marca 2012, o 17:05

Fakt przy Sekrecie się pośmiałam trochę, ale jakoś nie mogę się przekonać do średniowiecza. Ten okres wydaje mi się taki prosty i barbarzyński i mimo że w Sekrecie postacie były super to i tak mnie odrzuca. Pewnie jak skończę wszystkie Garwood współczesno historyczne ale późniejsze od średniowiecznych to wezmę się i za te;)


Mnie zawsze zastanawia mała popularność średniowiecznych romansów, co jest w nim takiego odrzucającego?

Nie bierz tego do siebie, Sol, nie ty jedna deklarujesz nielubienie tej epoki, poza tym jestem na świeżo po przeczytaniu jakiejś starej wypowiedzi Beverley, w której tłumaczy, że jej średniowieczne książki sprzedawały się znacznie słabiej niż jej regencje i georgiańskie i przestała je pisać na prośbę wydawcy. I stąd znów moje zastanawianie się.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 marca 2012, o 17:26

Może nie tyle odrzucający jest sam średniowieczny romans co ta epoka. Kojarzy się przecież z brudem ubóstwem i zacofaniem. Zawsze miałam wrażenie że postacie z takiego romansu są prostsze od tych np XIX wiecznych.
Nie do końca potrafię wyjaśnić skąd to uprzedzenie;) może czas się z niego w jakiś sposób wyleczyć?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 1 marca 2012, o 17:44

Jak najbardziej Wiedźmo :) A myślę, że właśnie Garwood jest bardzo dobrym narzędziem, do pozbycia się uprzedzeń. :) Przeczytaj Tajemnicę jeśli nie czytałaś, albo Oblubienicę, a świetna jest też Angielka (nie znajduje się w serii, pojedyncza książka).
Naprawdę świetne książki, i jeśli lubisz Garwood to aż żal, żeby ich nie przeczytać. :) Oczywiście nie zmuszaj się, ale przetrwaj początek, wiadomo że to najgorsze, kiedy czyta się nie będąc przekonaną do książki. Potem pójdzie gładko. Ja po raz pierwszy jej średniowieczne czytałam do rana z zapałkami w ślepiach, do ostatniej kartki. :)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 marca 2012, o 18:07

Niewykluczone że Sekret pomyliłam z Tajemnicą:P Sens ten sam tylko słowo inne:P

Na razie mam ogrom innych książek w kolejce ale na pewno kiedyś po te średniowieczne sięgnę. I na pewno Garwood skoro taka dobra w tej epoce jest;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 1 marca 2012, o 18:51

Kiedyś nie będziesz miała co czytać, albo będziesz przeżywać przesyt/kryzys romansowy, to sobie może sięgnąć po taką odskocznię :)

A ja czytam właśnie Montanę i jestem ukontentowana :hyhy:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 marca 2012, o 19:00

Montanę niedawno skończyłam. I po raz kolejny doszłam do wniosku że Garwood w niewinnym romansie potrafi napchać sporo akcji;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do G

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość