Strona 15 z 96

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 14:39
przez Lilia ❀
Spoiler:

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 14:41
przez aralk
Joakar, Lwica dla pasjonatów zaprawionych w bojach :hyhy:

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 14:44
przez Lilia ❀
Kompletnie nie rozumiem dlaczego? :niepewny:

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 14:46
przez aralk
bo sa lepsze przy których ta wypada blado ;)

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 14:49
przez Wiedźma Ple Ple
Lilia napisał(a):Kompletnie nie rozumiem dlaczego? :niepewny:

bo obiecuje więcej niż daje ... ma być tajemnica a jest namiętna histeria :hyhy:

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 15:24
przez tajemna
Mi się wydaje, że to kwestia czytelnika. Każdy inaczej odbiera.
Moim zdaniem Lwica mogłaby reklamować Garwood, do tego jakaś średniowieczna np. Tajemnica, i mamy obraz tego, co autorka sobą reprezentuje.

Humor, wierne związki, wątek z zagrożeniem życia bohaterki/bohatera, czyli to, co uwielbiam.
Lwicę czytałam wielokrotnie i za każdym razem śmieszy i jest jakoś cieplej jak się to czyta. ;)
Może sama niech się przekona i wyrobi własne zdanie, bo szkoda byłoby pominąć na rzecz np. którejś z róż, chociaż wcale złe nie są.

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 15:37
przez Wiedźma Ple Ple
śmieszy, pewnie tak, problem w tym, ze ona chyba nie miała śmieszyć :mysli:

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 15:58
przez tajemna
No na to już może odpowiedzieć tylko autorka :D
Ale śmieszy i to bardzo zręcznie, z charakterem, i nie ma tym żadnej miernoty.
Przecież wiele jej książek ma zabawne dialogi, śmieszne sytuacje, które bawią.
I nie sądzę, że ta akurat miała być poważna czy nastrojem przypominać coś wzniosłego czy smutnego.
Myślę również, że autorka nie napisała niechcący zabawnej książki, kiedy jej zamiarem było coś innego :P Zbyt duży "wkład" humoru w niej siedzi, żeby to było przypadkowe.

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 16:48
przez Wiedźma Ple Ple
skoro tak twierdzisz ... jak tylko cudem sięgnęłam po coś tej autorki po tym fajerwerku humoru i namiętnych spojrzeń poprzez caaałą salę :hyhy:

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 16:56
przez tajemna
A ja tak lubię te namiętne spojrzenia :D Ach :D Jakieś zboczenie może :hyhy:

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 17:06
przez Wiedźma Ple Ple
chyba jakieś masowe :mrgreen:

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 20:37
przez aralk
bez przesady, nawet lubiący potrafią ocenić i oddzielić co dobre od czegoś co tylko chciałoby się takim stać ;)

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 20:41
przez joakar4
Lilia napisał(a):
Spoiler:


program mnie pokonał
Spoiler:

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 20:43
przez aralk
Joakar, na Boga
szukaj dobrze
będzie ok ;)

PostNapisane: 10 stycznia 2012, o 20:53
przez joakar4
Dobra, znalazłam książki z normalnymi stronami. Dzięki Aralk :) Jak skończę Quinn to biorę się za Garwood.

PO przejrzeniu książek okazało się, że czytałam tej pani Montanę, Przynętę, Nimfę, Niewolę i Nagrodę. Boże jaką ja mam kiepską pamięć. :wstyd: Znalazłam sobie Tajemnicę, Rewanż i Lwicę

PostNapisane: 11 stycznia 2012, o 01:25
przez Dorotka
Zacznij od "Tajemnicy". Koniecznie.

PostNapisane: 2 lutego 2012, o 18:27
przez •Sol•
Czytam Lwicę i się zachwycam.
Indianie, zadziorna bohaterka i oślo uparty charakterny bohater. To jest to co wiedźmy lubią najbardziej:P
Indian uwielbiam, nieświadomie wzięłam się za książkę z ich udziałem więc tym milsza niespodzianka;)

----------------
edit. 03.02.2012 23.42.
Skończyłam Lwicę. Niesamowita książka. Lyon i Christina dobrali się idealnie.
Rozłożyła mnie na cztery łopatki scena gdy księżniczka grała w pokera z najgorszymi zbirami angielskimi. Boooskie to było:P
Książka i do śmiechu i do wzruszeń. Jestem na tak. Zdecydowanie;)

PostNapisane: 22 lutego 2012, o 10:47
przez tajemna
Ja też uwielbiam Lwicę, ale to już chyba każdy na tym forum wie :D :P

Od dłuższego czasu migałam się od czytania współczesnych romansów, ale bardzo mnie bolało to, że nie przeczytałam tych, które napisała moja ukochana Garwood. No więc zaczęłam Buchananów i pierwszy tom Przynęta był fajny, skończyłam z zadowoleniem, a teraz czytam Spotkanie i już jest zabawnie i fajnie, chociaż niedawno zaczęłam. Nie żałuję, że się zdobyłam na odwagę i mam nadzieję, że się nie zawiodę :hyhy: Bo czytanie współczesnych to dla mnie akt odwagi i męstwa :rotfl: Jestem z siebie dumna! :smile:

PostNapisane: 22 lutego 2012, o 11:06
przez Scholastyka
to muszę przypomnieć sobie Lwicę, bo poprednio mnie nie zachwyciła...

PostNapisane: 22 lutego 2012, o 12:57
przez aralk
mnie nawet nie zachwyciła przy drugim podejściu :evillaugh:

PostNapisane: 22 lutego 2012, o 12:58
przez Lilia ❀
A mnie się nawet podobała. Nie porwała, ale podobała.

PostNapisane: 22 lutego 2012, o 20:00
przez sunshine
tajemna napisał(a):Ja też uwielbiam Lwicę, ale to już chyba każdy na tym forum wie :D :P

Od dłuższego czasu migałam się od czytania współczesnych romansów, ale bardzo mnie bolało to, że nie przeczytałam tych, które napisała moja ukochana Garwood. No więc zaczęłam Buchananów i pierwszy tom Przynęta był fajny, skończyłam z zadowoleniem, a teraz czytam Spotkanie i już jest zabawnie i fajnie, chociaż niedawno zaczęłam. Nie żałuję, że się zdobyłam na odwagę i mam nadzieję, że się nie zawiodę :hyhy: Bo czytanie współczesnych to dla mnie akt odwagi i męstwa :rotfl: Jestem z siebie dumna! :smile:


ja z tego cyklu Buchananów to chyba najbardziej lubię Spotkanie ;) kiedyś nawet fragmenty zamieszczałam w ksiązkoteście :hyhy: uwielbiam tam kilka momentów :hyhy:

PostNapisane: 22 lutego 2012, o 20:02
przez ewa.p
mnie Lwica bawiła.A ja lubię,jak książka mnie bawi

PostNapisane: 22 lutego 2012, o 21:28
przez tajemna
sunshine napisał(a):ja z tego cyklu Buchananów to chyba najbardziej lubię Spotkanie ;) kiedyś nawet fragmenty zamieszczałam w ksiązkoteście :hyhy: uwielbiam tam kilka momentów :hyhy:

Ja też, co chwilę chichram się jak głupia :) Kończę ją właśnie.
ewa.p napisał(a):mnie Lwica bawiła.A ja lubię,jak książka mnie bawi

Zgadzam się, i u Garwood bardzo to cenię. To akurat rodzaj humoru, który uwielbiam.

PostNapisane: 23 lutego 2012, o 20:34
przez sunshine
tajemna napisał(a):
sunshine napisał(a):ja z tego cyklu Buchananów to chyba najbardziej lubię Spotkanie ;) kiedyś nawet fragmenty zamieszczałam w ksiązkoteście :hyhy: uwielbiam tam kilka momentów :hyhy:

Ja też, co chwilę chichram się jak głupia :) Kończę ją właśnie.


wiesz który moment uwielbiam :hyhy:

Spoiler: