oż w morde, racja!!!Dorotka napisał(a):Idealne, super piękne i nadzwyczaj uzdolnione Angielki, które okręcają sobie wielgachnych jak dęby i mocarnych Szkotów wokół najmniejszego paluszka u ręki kompletnie mi nie przeszkadzają. Nawet w nadmiarze. Denerwuje mnie raczej co innego - intrygi mające doprowadzić do unicestwienia rzeczonej Angielki, bo na początku owszem wprowadzają pewną dozę napięcia i grozy, ale potem zaczynają zanikać i w rezultacie na ostatnich stronach powracają, ale już bez ikry, wcale nie straszne, a samo rozwiązanie jest od czapy. Z tym pani Garwood kompletnie sobie nie radzi.
Dorotka napisał(a):aralk napisał(a):Oblubienica to ta z tą stylizacją?
Z czym? Nie bardzo kojarzę.
najgorsze, że to brednie wiekuiste z historią nie mające nic wspólnego, pójdzie Dżulia za to do piekłaaralk napisał(a):Ewa Mikina
Staruszek ksiądz, ojciec Murdock, stał z dala od innych, nieswój, że nie
może dokonać należytego obrządku. Nad ciałem samobójcy nie odmawia się
modlitw. Jakąż mógł ofiarować pociechę żałobnikom, skoro każdy z nich
wiedział, że Helena pójdzie prosto do piekła? Kościół przypieczętował jej
żałosny los. Ogień wiekuisty. Nie masz innej kary dla tego, kto sam odbiera
sobie życie.
cudeńko
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość