Strona 79 z 96

PostNapisane: 18 grudnia 2014, o 09:47
przez Papaveryna
Desdemona napisał(a):
Papaveryna napisał(a):Ja muszę sobie dać kopa na rozpęd i zacząć nadrabiać :evillaugh:
"Montanę" mam i nie czytałam. Dobra? :)


kurczę...czytałam...ale z pamięcią chyba na bakier jestem tu... :ohlala:

Heh, no to się dowiedziałam :evillaugh:

PostNapisane: 18 grudnia 2014, o 10:14
przez •Sol•
Montana jest bardzo przyjemna ;)

PostNapisane: 18 grudnia 2014, o 13:52
przez Desdemona
Papaveryna napisał(a):
Desdemona napisał(a):
Papaveryna napisał(a):Ja muszę sobie dać kopa na rozpęd i zacząć nadrabiać :evillaugh:
"Montanę" mam i nie czytałam. Dobra? :)


kurczę...czytałam...ale z pamięcią chyba na bakier jestem tu... :ohlala:

Heh, no to się dowiedziałam :evillaugh:


...no dużo się dowiedziałaś kochana... :evillaugh: skleroza mnie dopada.... :evillaugh:

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 15:04
przez rewela
gdzie się podziała "stara" pani Garwood? "Ciarki" zdecydowanie bez ciarek.. od samego początku nie zapowiadało się dobrze, ale moja wiara w autorkę kazała czytać dalej.. na to, żeby coś się zaczęło dziać musiałam czekać do ok. 100 strony, a i później jakoś akcja nie mogła się rozkręcić..postacie bez polotu, wątek romantyczny też pozostawiał wiele do życzenia.. cóż.. to zdecydowanie najgorsza książka tej serii jak i autorki również.. trzeba czekać na kolejną, mam nadzieję, lepszą!!

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 15:31
przez KatiaBlue
Mam pytanie ;)
Czytałam ostatnio Tajemnicę, która była moją książką z polecanki, i zastanawiam się, czy sięgnąć po kolejną książkę z cyklu, czyli Szkatułkę? Czytałam opis tej książki, ale szczerze mówiąc, nie rozwiał moich obaw. No i teraz to pytanie: czy warto przeczytać? Boję się, że zniszczę sobię obraz autorki i porzucę ją na dobre, zanim zdążę wgl zacząć z nią przygodę.

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 15:48
przez •Sol•
czytaj!
Gwarantuję że będzie super ;) Szkatułka też jest bomba.
A potem koniecznie Oblubienicę i Angielkę. Tylko Angielkę musisz przetrzymać do momentu ich ślubu. Do tej chwili się ciągnie ale potem jak ruszy z kopyta :bigeyes:

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 15:51
przez KatiaBlue
No to ląduje na mojej liście ;) dzięki, Sol :*

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 15:53
przez tajemna
Katiu koniecznie czytaj. Nie zepsujesz sobie opinii o niej, myślę, że nawet zyska :smile:
Jak już spotkają się główni bohaterowie jest bosko. A wcześniej rozmowy bohaterki z chłopcem są urocze :)
Ech, kocham tę autorkę :P

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 15:57
przez •Sol•
Ale i tak Oblubienica wymiata :P
i jeszcze cykl Szmaragd i Dzikie zachody. A resztę Katiu możesz sobie odpuścić, za wiele nie stracisz. Garwood mimo wszystko jest schematyczna ;)

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 16:01
przez KatiaBlue
Ostatnio zrobił mi się niesamowity apetyt na Szkotów :bigeyes:

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 16:11
przez •Sol•
:hyhy: nawet wiem skąd :P
Ale Szkoci Garwood też są fajni ;) czyli obowiązkowo to co pisałam: Oblubienica i Angielka po Szkatułce ;)

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 16:12
przez rewela
"Szkatułka" jedna z moich ulubionych :) i Brodick...taki pewny siebie, zdecydowany...CHCĘ :D

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 16:15
przez KatiaBlue
No ba, Sol, Angus, Robby :bigeyes:

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 16:50
przez •Sol•
pomijasz Iana. Celowo? :czeka:

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 17:19
przez KatiaBlue
Żebyś nie była zazdrosna ;) Iana bardzo lubię, ale Angus i Robby :bigeyes:

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 18:00
przez •Sol•
aaa chyba że tak :P
czyli jednak panowie MacKay :hyhy:

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 18:07
przez KatiaBlue
Prawie jak Moda na sukces: dziadek, wnuczek - wszyscy moi XD

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 18:57
przez Dorotka
"Szkatułka" jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich. Przeczytaj ją koniecznie. Uwielbiam tę książkę po prostu. Mam ją i nie oddam nikomu.
"Ciarki" właśnie dostałam pod choinkę, ale nie wiem jeszcze kiedy się za nie wezmę, bo póki co coś innego wpadło mi w łapki.

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 19:08
przez KatiaBlue
Przeczytam, przeczytam, tylko jeszcze nie wiem kiedy :)

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 19:27
przez •Sol•
Dorotko, lubisz współczesną Garwood? ;)

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 19:42
przez Dorotka
Sama nie wiem czy ją lubię, czy nie. :mysli: Prawdę mówiąc nie pamiętam czy czytałam coś współczesnego jej autorstwa, ale jeśli nawet czytałam, to nie zapadła mi w pamięć. A co, powinnam zacząć się bać? :ermm:

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 20:05
przez •Sol•
czytałam tylko jedną współczesną no i nie mam ochoty jakoś na kolejne próby ;)
może późniejsze są lepsze bo pierwsza no :P

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 22:09
przez rewela
"Przynęta" ze wszystkich współczesnych jest najlepsza! :) "Spotkanie" też daje radę..później jest słabiej ale jeszcze nie najgorzej... źle się zaczyna przy "Biegunach uczuć" by przy "Ciarkach" się męczyć..ale i tak mam sentyment do tej autorki :)

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 22:15
przez sunshine
mam podobnie ja Ty rewelo :D

PostNapisane: 27 grudnia 2014, o 23:58
przez Dorotka
Kurcze, chyba nie powinnam była tego czytać, bo teraz biedne "Ciarki" odleżą u mnie na półkach ładnych parę miesięcy zanim odważę się za nie wziąć. :yeahrite: