ROMANSOHOLICZKI

sunshine, zawsze pozostaje wiara, że miłość Noah go zmieniła

hihihi,
nie będę ukrywać ja tam do nich nic nie mam

a historia była faja...no i był NIcholas

ach, och, ech...

Noah był w następnej części

ale tez mi nie przeszkadzał

ja mowie o Dylanie i Kate

E nie, Dylan i Kate byli fajni. Dopiero później mnie zastopowało.

Ha no widzisz a ja cały czas o nich

Noah i Jordan tez byli okej ;P

a Biegunów to nigdzie dostać nie mogę więc nie czytalam

ja większości książek nie mogę dostać, nie ma to jak małe miasto, ale od czego są w formacie elektronicznym no i drukarki

hihii

Tajemnica

Szkoci

Katiu to też moja pierwsza Garwood

ach a ja Garwood historyczną mam całą, współczesnej jakoś nie chciałam

Moją pierwszą chyba była Niewola, ale po niej poleciały pozostałe

Lubię i powtarzam stosunkowo często

Moja pierwsza Nagroda, a druga Tajemnica. Zaczęłam chyba z górnej półki.

Nagrodę czytałam później, ale faktycznie Tajemnica była zaraz. W sumie wszyscy Szkoci

Szuwarku, dla mnie "Nagroda" taka średnia była, ale raczej ok. Uwielbiam za to "Oblubienicę" :inlove:

A "Tajemnica" od Fanki tak leży i nie mogę się zabrać :zalamka:

Oblubienica :bigeyes:

Nagroda dla mnie na poziomie Nimfy. Średnia

Ale i tak lubię

Szkatułka

mój pierwszy ever histeryk DaCapo :bigeyes:

mam wielki sentyment!

cała seria ze Szkotami, lepiej czy gorzej ale in plus jej wyszła

szuwarek napisał(a):Moja pierwsza Nagroda, a druga Tajemnica. Zaczęłam chyba z górnej półki.

ja mam tak samo

za to szkatułka jakoś w ogóle mnie nie powaliła

Oblubienica też była fajna. No wychodziły jej te przygraniczne historie...

tego jeszcze nie czytałam, muszę nadrobić

sunshine napisał(a):za to szkatułka jakoś w ogóle mnie nie powaliła

A ja jakoś lubię bardzo "Szkatułkę"

Czytałyście może "Rewanż"? Dla mnie jakiś kiszkowaty był hmmm

rewanż był fajny :hyhy:

Widzisz, każda ma inaczej :evillaugh:

Ja go po "Oblubienicy" od razu czytałam kilka już lat temu i strasznie mnie rozczarował :bezradny:

jestem zajebista wiecie

Nagrodę czytałam pierwszą i dobrze ja pamiętam

a jak sie okazuje Tajemnice oceniłam lepiej niż Nagrode i nic z niej nie pamiętam :hahaha:

Ja muszę sobie dać kopa na rozpęd i zacząć nadrabiać :evillaugh:

"Montanę" mam i nie czytałam. Dobra?

Nie czytałam tego

Papaveryna napisał(a):Ja muszę sobie dać kopa na rozpęd i zacząć nadrabiać
"Montanę" mam i nie czytałam. Dobra?

kurczę...czytałam...ale z pamięcią chyba na bakier jestem tu... :ohlala:

Ostatnio miałam nawet ochotę na powtórki ze Szotów

ale cholercia nie mam czasu :evillaugh:

właśnie...cholercia, ten brak czasu :zalamka:

....a wypadałoby co nie co poprzypominać sobie z Garwood....

Na razie trafia do pudła "na potem" :evillaugh:

ROMANSOHOLICZKI

Julie Garwood