Strona 77 z 96

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:10
przez Papaveryna
Księżycowa Kawa napisał(a):
Spoiler:

Kawo, :evillaugh: :lovju:

Ja ze współczesnych czytałam tylko "Przynętę" kiedyś dawno. Pamiętam, że była ok, a poza tym raczej niewiele więcej. Jej brat był księdzem i morderca mu się spowiadał i coś chyba o zakopywaniu serca w ogródku było, ale to akurat może z jakiegoś horroru podłapałam :P

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:12
przez sunshine
W sumie dobrze pamiętasz ;)
tak było ;)

ja tę serię uwielbiam :hyhy:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:13
przez Papaveryna
Oooo czyli jednak nie jest tak źle ze mną ;)
Sporo mam jej jeszcze nieczytanych, ale jakoś przestało mnie ciągnąć :bezradny:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:15
przez sunshine
To serce w ogródku nie bardzo mi pasuje tak w sumie, bardziej do filmu :hyhy:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:16
przez Papaveryna
Majaczy mi się, że ten mordulec bredził coś o zakopywaniu serca, ale kto tam wie jak było naprawdę :evillaugh:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:17
przez sunshine
Szczerze to ja nie bardzo pamiętam :hyhy:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:22
przez Papaveryna
No ja z 8 lat temu czytałam więc też nie. Zresztą latka lecą, pamięć już nie ta co kiedyś :evillaugh:
Mnie chyba po przeczytaniu "Niewoli" jakoś zastopowało z dalszym poznawaniem Garwood... :niepewny:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:24
przez Księżycowa Kawa
Również tego wątku nie pamiętam. Według mnie nic nie tracisz, ale możesz o tym przekonać się osobiście, będziesz potem mogła wyżyć się w recenzji :hyhy:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:28
przez Papaveryna
Znaczy ja ogólnie lubię Garwood ,trzy książki w sensie, ale "Niewola" mnie wykończyła :zalamka:
Aż tak się wyżywam w recenzjach? Ostatnio pochwaliłam nawet jedną książkę :evillaugh:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 23:34
przez Księżycowa Kawa
Pozytywnie również można się wyżywać – wystarczy mieć na to ochotę. Chyba nawet czytałam dwie.

PostNapisane: 15 grudnia 2014, o 10:21
przez szuwarek
o, a mnie się początek Buchanannów podobał, aż dostałam zacukrzenia... no ale przedstawiciele prawa :bigeyes:

PostNapisane: 16 grudnia 2014, o 20:49
przez rewela
oj zdecydowanie mam dobry czas na czytanie... w ciągu 3 dni 2 książki :) skończona Wiosna (zdradzona na rzecz Złota Osborne).. i nie lubię tego uczucia, gdy zaczynam tęsknić za bohaterami, z którymi bardzo się zżyłam, oj nie lubię! będę sobie teraz myśleć :D hihihi

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 12:43
przez •Sol•
Wiosnę mam jeszcze w zapasie ;)
i kilka innych Garwood. Martwi mnie tylko to że najlepsze już znam...

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 20:09
przez KatiaBlue
Dziewczyny, ale podkręcacie. Już się nie mogę doczekać polecanki Tajemnica - moja pierwsza książka tej autorki

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 20:17
przez Księżycowa Kawa
szuwarek napisał(a):o, a mnie się początek Buchanannów podobał, aż dostałam zacukrzenia... no ale przedstawiciele prawa :bigeyes:

W moim przypadku to nie zadziałało.

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 20:19
przez sunshine
Nagroda była super :adore:

Tajemnicy nie pamiętam :P

a Buchananów kocham :adore:

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 20:26
przez Księżycowa Kawa
„Tajemnicy” również nie pamiętam, bodajże niedawno to czytałam.

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 20:32
przez rewela
fajna Tajemnica :) Judith i Ian, mmmm :) ach ten mój sentyment do Szkotów :)

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 21:18
przez szuwarek
Nagroda była super . Szach -mat! jak ona kombinowała :zalamka: :evillaugh:
Tajemnica i Szkatułka też fajne- ci szkoci :heat: czemu nie przeczytałam Intrygi ??? :mysli: :bezradny:

Buchanannów lubiłam chyba do Rodzinnych tajemnic. Może problem, że czytałam ciągiem?

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 21:24
przez sunshine
Szuwarku czytaj dalej ;)

Rodzinne tajemnice lubie bardzo hihi :D

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 21:29
przez rewela
w Intrydze denerwowały mnie rozbieżności z tym co było w Szkatułce.. cóż, zdarza się :)
zdecydowanie Intryga najgorsza z tej serii ..

a Buchananowie są cool :D

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 21:31
przez szuwarek
sun- no własnie, na nich skończyła mi się miłość, potem Noah i juz miałam dosyć, a Alaski za chiny nie pamiętałam.. :zalamka:

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 21:33
przez sunshine
Dlaczego? Oni mi sie strasznie podobali :)

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 21:37
przez szuwarek
mnie własnie i ona i on denerwowali... ona się na niego napaliła, ale przeszkadzało jej, że on taki pukacz - gdzie nie pojechał tam coś rwał i pukał. On znowu się czaił bo po co jedna krowa jak tyle wolnych na pastwisku. do tego prawie rodzina etc...

PostNapisane: 17 grudnia 2014, o 21:41
przez sunshine
Hm ;)
mnie to nie przeszkadzało :P
ale może jestem dziwna :P