rewela napisał(a): a Noah? facet mnie tak bawił, że łzy mi z oczu leciały jak tylko pojawił się w pierwszych 3 częściach cyklu w Cieniach też było ok, tylko jakoś trudno uwierzyć, że facet, który miał tyle kobiet może nagle z nich zrezygnować... mało prawdopodobne..ale książka.. tam się cuda zdarzają
rewela napisał(a):to ja poproszę o pełniejszą definicję romansu? co się musi wydarzyć, byśmy mogli mówić o romansie?
Laurant i Nicholas skosztowali siebie pod koniec książki, emocje między rodziły się od momentu spotkania... no chyba, że się mylę
Księżycowa Kawa napisał(a):Jak dotąd jedna mi się trafiła. Początek był niezły, potem leciało skrótem.
rewela napisał(a):Księżycowa.. chyba nie ogarniam, rozumieć, że jedna z serii była jako taka a reszta, raczej do bani, dobrze myślę?
szuwarek napisał(a):z ciekawości sprawdziłam i czytałam kawo te Bieguny uczuć. Ale dopiero jak się wczytałam to mi przypomniało fabułę. Masakra
Księżycowa Kawa napisał(a):Dwie trzecie minęło, a dopiero się wybierali, pojechali na chwilę, postrzelali sobie i wrócili
Końcówka to ponownie Chicago
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość