duzzza22 napisał(a):Kocham miłością wielką "Oblubienicę", "Angielkę" i "Tajemnicę"
Ja podobnie
To znaczy
"Oblubienicę" kocham,
"Angielkę" lubię bardzo,a
"Tajemnicy" jeszcze nie czytałam,ale wiem że lubię
"Szkatułkę" jeszcze ubóstwiam.U Garwood to tylko Szkotów toleruję jak się okazało
"Rewanż" czytałam dawno,ale pamiętam,że mi nie podszedł chociaż też tam Szkot był.
"Pożądanie" do połowy mi się podobało,a potem zaczęło mnie nerwić.
"Nagroda",
"Nimfa",
"Lwica",
"Podarunek" mogły być,ale też nie jakieś cudne.Wcześniej wmawiałam sobie,że mi się bardzo podobały
Najgorsza dla mnie zdecydowanie
"Niewola".Nie wiem czemu,ale po niej odechciało mi się czytać Garwood.Dobrze,że
"Angielkę" jakoś dałam radę w siebie po tym wmusić.Stratą byłoby jej nie poznać