Przeczytałam
Miłosne kołysanki Jane Graves
Bardzo przyjemna lekturka, nawet na jeden wieczór, ja przeczytałam w dwa.
Fajna historia, dwojga zupełnie innych ludzi, zabawne dialogi
Ciekawy motyw: milioner i jego ochroniarz-kobieta!
Bohaterka czasami mnie rozbrajała. Typowa kobietaz jajem, taka chłopczyca.
Brakowało mi w niej właśnie tej kobiecości momentami, chociaż troszkę.
Brawa dla faceta, który nie uciekł gdzie pieprz rośnie kiedy dowiedział się ze będzie ojcem, ale chciał jak najbardziej dbać o te dzieciaki, a propos bliźniaki
Nie przejmował się humorami kobiety w ciąży, troszczył się o nią i dbał, okazał takie serducho, kochany taki i słodki.
Ich relacje mi się podobały, jak oboje zaczęli się lepiej poznawac i po prostu lubić.
Fajnie się uzupełniali wzajemnie.
Ach ten Jeremy
Polecam!
jestem na tak!
Chętnie sięgne po inne książki tej Pani.