Liberty napisał(a):Czuć czuć i to bardzo. Mnie się filmy podobały za pierwszym razem, za drugim wydały mi się trochę za kiczowate, ale miłość do głównego bohatera pozostała
Ja podobnie. Oglądając w wieku dziecięcym byłam bardzo zauroczona, a ostatnio przy powtórkach było "Na co ja pacze???".
W jej mężu byłam zakochana w podstawówce. Teraz wolę tego z zakrytym okiem. Mąż się zrobił dla mnie za stary.