ROMANSOHOLICZKI

Barbara Delinsky

Obrazek

O Autorce

Barbara Delinsky, ur. 9 sierpnia 1945 w Bostonie, Stany Zjednoczone. Ukończyła Uniwersytet Tufts na wydziale psychologi i oraz Boston Collage, gdzie zdobyła tytuł Magistra Socjologi . Zanim zajęła się pisaniem pracowała jako dziennikarka i fotoreporterka dla gazety Belmont Herald.

Publikowała także jako Bonnie Drake i Billie Douglass w Dell i Sillhouette. Znana jako autorka powieści dla kobiet oraz romansów, ma na swoim koncie także tytuły inspirowane własnymi doświadczeniami związanymi z mastektomią i aktywnie działa na rzecz walki z rakiem piersi.

Obecnie mieszka w Newton w Massachusetts razem z mężem i dziećmi. W 2001 roku wydała książkę, w której opisała swoją walkę z rakiem piersi.

Twórczość

Wydane u nas:

Cykl "Crosslyn Rise"

Marzenie
Marzeń ciąg dalszy
Marzenia się spełniają

Cykl "Siostry Blake"

Skandal
Kobieta znikąd

Cykl "Something Forever"

Mężczyzna na urodziny

Cykl "Victoria Lesser"

Najprawdziwsza historia
W blasku miłości
Kamienna róża

Seria tematyczna "Romantyczna jesień"

Człowiek z Montany
Uwaga! Te antologie to skrócone wersje powieści!!!

Jedenaste przykazanie; Droga nad urwiskiem; Biała ciemność; Dziecko miłości
Kryptonim Kawki; Szepczący wiatr; Sąsiadka; Płonące echo
Ostatni sędzia; Śmierć i życie Charliego St Clouda; Kodeks; Pamiętne lato
Przyjdź i mnie zabij; Strefa wyłączona; Skandal; Polowanie na borsuka
Znikający człowiek; Życie po wypadku; Druga szansa; Dziwny incydent z psem nocną porą

W oryginale:

Series
Something Forever

A Special Something (1984)
The Forever Instinct (1984)

Victoria Lesser

The Real Thing (1986)
Twelve Across (1987) aka Crossed Hearts
A Single Rose (1987) aka The Invitation

Crosslyn Rise

The Dream (1990)
The Dream Unfolds (1990)
The Dream Comes True (1990)

Blake Sisters

Lake News (1999)
An Accidental Woman (2002)

Novels

Omnibus

Father of the Bride (1991) ( in With This Ring)
Novellas

What She Really Wants (2015)

Series contributed to
Men: Made in America

7. Straight from the Heart (1986)
Bedazzled

Fulfillment (1988)
Rebels & Rogues

The Outsider (1992)
Non fiction

Jako Billie Douglas

Novels

Jako Bonnie Drake

Novels

Strona www:
barbaradelinsky.com

Matka Chrzestna: Gosiurka, Gonia

To teraz napiszę co takiego innego było w bohaterce Kobiety znikąd, jako że informacja ta znajduje się róznież w blurbie nie będę się bawiła w spoilery. Otóż główna bohaterka jest przykuta do wózka inwalidzkiego, poza tym niczym nie odbiega od innych boahterek tego typu powieści. Jednakże fakt uczynienia osoby niepełnosprawnej! heroina romansu to coś niezwykłego. Owszem są romanse, gdzie bohaterowie mają problemy ze zdrowiem ale rzadko kiedy zdarza się by były one tak poważne. Poppy nie może chodzić, nie do końca się z tym pogodziła, dręczą ją wyrzuty sumienia, ponieważ to ona doprowadziła do wypadku, w wyniku którego zginął jej narzeczony a ona została kaleką. W jej życiu pojawia się kolejny cudowny mężczyzna, jakiego tylko Delinsky potrafi stowrzyć i się zaczyna, ona go odpycha, on się nie daje....a wszytsko to w tle pewnej starej sprawy kryminalnej, która za spraw Griffa (bohater) została rozgrzebana (niechcący).

dzięki

hm, parę się zdarzyło w mej karierze czytelniczej, ale masz rację: znikomy to procent... co ciekawe, częściej występuje chyba utrata wzroku. co mi przypomina me ulubione opowiadanie z twistem, którego tytułu ni autorki nie pamiętam jak zwykle

ważna sprawa (i to już by był SPOILER :hyhy:

czy bohaterka pozostaje na wózku czy też nie? ok, będę wstrętna teraz i bardzo niePP w polskim rozumieniu: wolę, jak jednak cudowne uzdrowienie nie następuje

cudownego uzdrowienia w sensie biegamy, skaczemy ni ma....ale jest coś na kształt nadziei, bo jak się wbije w taki sprzęt na nóżki i weźmie ejszcze kule to może chodzić, ale nie ma mowy o normlanym chodzeniu...

to jest pionizator. miałam taki, okropieństwo robione na wymiar. chód kaczki lub pingwina

btw. bardzo lubię Delinsky. czytałam niewiele, ale wszystko mi się podobało.

Czytałam tylko Sąsiadkę, ale mi się podobało.

kasiek napisał(a):cudownego uzdrowienia w sensie biegamy, skaczemy ni ma....ale jest coś na kształt nadziei, bo jak się wbije w taki sprzęt na nóżki i weźmie jeszcze kule to może chodzić, ale nie ma mowy o normalnym chodzeniu...

no, występ na mistrzostwach lekkoatletycznych zaliczam do cudownych uzdrowień ^_^

czyli nietypowość to kwestia pomysłu na bohaterkę, a nie rozwiązania fabularnego dla tegoż pomysłu?

Uwielbiam W zasięgu ręki. Ta książka na pewno znalazłaby się w moim top 5 romansów

Fringilla napisał(a):
kasiek napisał(a):cudownego uzdrowienia w sensie biegamy, skaczemy ni ma....ale jest coś na kształt nadziei, bo jak się wbije w taki sprzęt na nóżki i weźmie jeszcze kule to może chodzić, ale nie ma mowy o normalnym chodzeniu...

no, występ na mistrzostwach lekkoatletycznych zaliczam do cudownych uzdrowień
czyli nietypowość to kwestia pomysłu na bohaterkę, a nie rozwiązania fabularnego dla tegoż pomysłu?

Tak, pomysł na bohaterkę....zdecydowanie, ale nie tylko to stanowi o sile tej książki, bo jest jeszcze bohater, jest intryga w tle.Delinsky po prostu dobrą pisarką jest.

zgadza się,Delinsky dobrą pisarką jest.Zdecydowanie.

Przeczytałam własnie Trzy życzenia i czuję się tak bardzo oszukana...jak można zrobić coś takiego czytelniczce, tak z zaskoczenia i zupełnie bez serca. Odradzam, po trzykroć odradzam. Tam na koniec to można tylko :too_sad:

a ja mam słabość do tej książki... Choc mokro mi się w oczach robi

Ja się pobeczałam przy tym zakończeniu...W życiu nie wpadłabym na to, że ona tak rozwiąże tę sprawę, bo książka tak jak wszytskie inne, które czytałam jest dobra. Tylko to zakończenie..... :cry2:

Smak zemsty - dlaczego nikt mnie nie ostrzegł???? :too_sad:

Dramatoza! Nie znoszę dramatoz, a ta książką to jedna wielka tragedia, nikczemność złego brata sięga zenitu, a nikt nie potrafi mu się przeciwstawić :evil:

Nie ma praktycznie w tej książce pogodnych sytuacji. Nic, tylko płakać i współczuć. I gdzie to HEA? Tam nie ma HEA! Dupek nad dupkami nie dostał tego na co zasłużył po tym wszystkim, a para kochanków zejdzie się dopiero po śmierci jej męża. To ma być HEA? Przytulają się, a ona odchodzi do męża...
Jestem taka rozczarowana :smutny:

kasiek napisał(a):Przeczytałam własnie Trzy życzenia i czuję się tak bardzo oszukana...jak można zrobić coś takiego czytelniczce, tak z zaskoczenia i zupełnie bez serca. Odradzam, po trzykroć odradzam. Tam na koniec to można tylko

Miałam ją przeczytać ale chyba jednak zrezygnuję.

Ta książka źle się kończy, nie ma HEA.

kasiek napisał(a):Przeczytałam własnie Trzy życzenia i czuję się tak bardzo oszukana...jak można zrobić coś takiego czytelniczce, tak z zaskoczenia i zupełnie bez serca. Odradzam, po trzykroć odradzam. Tam na koniec to można tylko

Lilia napisał(a):Smak zemsty - dlaczego nikt mnie nie ostrzegł????
Dramatoza! Nie znoszę dramatoz, a ta książką to jedna wielka tragedia, nikczemność złego brata sięga zenitu, a nikt nie potrafi mu się przeciwstawić Nie ma praktycznie w tej książce pogodnych sytuacji. Nic, tylko płakać i współczuć. I gdzie to HEA? Tam nie ma HEA! Dupek nad dupkami nie dostał tego na co zasłużył po tym wszystkim, a para kochanków zejdzie się dopiero po śmierci jej męża. To ma być HEA? Przytulają się, a ona odchodzi do męża...
Jestem taka rozczarowana

kasiek napisał(a):Ta książka źle się kończy, nie ma HEA.

Ta pisarka to chyba nie jest autorka dla mnie. :zalamka:

dlaczego? ja ją lubię, tylko w nowszym wydaniu.

Widzę ciągłe łzy bo HEA nie ma i morze łez i znowu łzy... wolę coś ze szczęśliwym zakończeniem.

Tak się na nią tutaj rzuciłam a w sumie pytanie najważniejsze... pisze historyki?

Poza tymi dwiema książkami Tajmna Delinsky napisała bardzo wiele książek, które mają HEA i są naprawdę świetnymi romansami. To jedna z moich ulubionych pisarek, do jej książek mogę wracać i wracać, i za każdym razem czytanie ich sprawia mi niesamowitą frajdę

.

Historyków nie pisze, ale jaj współczesne są świetne.

kasiek mówi prawdę.
nie zniechęcaj się po moim poście. trafiłam na gorszą i tyle. stary rocznik, więc niby mogłam się spodziewać :czeka:

moja wina

Jak historycznych nie pisze to już jej nic nie pomoże...

Może spróbuję, ale jak będzie posucha w czytaniu albo brak koncepcji albo zniechęcenie historykami (czy to możliwe?)

eee, ciężka sprawa :heh:

Też tak myślę

Ale nigdy nie mówię nie.

Lilia napisał(a):eee, ciężka sprawa

Nie zniechęcaj dziewczyny, oczywiście że możliwe :lol: