"Czar tropikalnej wyspy".
Warto przy tym wspomnieć, że znajdzie się kilka książek, które są całkiem w porządku na tle pozostałych (Choć ja tam zwykle lubię Coulter tak w ogóle ). Przykładowo "Młoda pani Sherbrooke", "Wyścigi", "Zaloty", "Cień nocy" czy "Wichry nocy" potrafią się obejść bez zdrad i większych dziwactw. Możesz spróbować
Heidi napisał(a):Ja uwielbiam tę pisarkę za to że potrafi mnie zaskoczyć jest bardzo niekonwencjonalna, w zasadzie możemy się spodziewać po niej wszystkiego dla niej nie ma granic dobrego smaku To ostra babeczka tak jak jej książki pełne pikanterii
Agaton napisał(a):Hmmm. Jakby Ci to przekazać? Coulter jest wyjątkowo specyficzna. Czasem bohaterowie zupełnie nie zwracają uwagę na słowo "nie" w przypadku seksu, a za kompromis można uznać użycie wazeliny w celu wiadomym. Nie każdy jest w stanie zdzierżyć twórczość tej pani, bo czytać ją trzeba z bardzo mocno zmrużonymi oczkami
Agaton napisał(a):Trzeba pamiętać, że na forum każdy ma inny gust i lubi co innego. Jedne osoby krążą wokół określonych klimatów i nie zapuszczają się w las, inne z kolei wolą las niż łąki. Cała reszta zwiedza świat wzdłuż i wszerz Prawdą jest, że ktoś Ci napisze, iż jakaś autorka jest wspaniała, zaś druga stwierdzi, że niekoniecznie.
Heidi napisał(a):Czar letniej nocy
Pochłonęłam w parę godzin i jestem zadowolona z tej książki. Nawet zaryzykuję twierdząc, że nie poznałabym po treści że pisała to Coulter.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość