Teraz jest 21 listopada 2024, o 11:56

Joanna Chmielewska

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2018, o 00:38

Obejrzałam wczoraj film "Lekarstwo na miłość". Cudownie się przy nim bawiłam, momentami śmiałam się na głos.
Bardzo dużo scen i faktów jeszcze pamiętałam, ale w niczym mi to nie przeszkadzało.
Bardzo Was wszystkie namawiam do powtórzenia filmu, jeśli znajdziecie wolną chwilkę.
Warto sobie przypomnieć. To prawdziwa perełka.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 8 maja 2018, o 10:11

To jest chyba na podstawie Klinu?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 maja 2018, o 11:22

Tak Giovanno ;)

Film jest fajny ale pamiętam że oglądałam go jakoś świeżo po lekturze i strasznie się złościłam że tyle pozmieniali. Jednak mam ciśnienie na zgodność z książką :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 8 maja 2018, o 11:53

Oj ja też, wkurza mnie jak za dużo zmieniają

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2018, o 20:11

Mam w domu te dwie książki, w których zamieszczono obok siebie scenariusze oraz pierwowzory. Gdy się czyta od razu jedno po drugim, to najlepiej widać te wszystkie różnice.
Pani Chmielewska zawsze podkreślała, że walczyła do upadłego o każdy szczegół, który współautor scenariusza chciał zmienić, ale niestety była bezsilna.

Nigdy nie mogę zapamiętać, czym zajmowała się szajka w "Klinie". W filmie fałszerstwem pieniędzy, a w książce czym? Przemytem dzieł sztuki? Raczej nie porwaniami i nie narkotykami. Może napadami na banki?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 maja 2018, o 21:47

•Sol• napisał(a):Jednak mam ciśnienie na zgodność z książką :P

Również.

Chyba w najbliższym czasie nie będę miała okazji. Praktycznie nic już nie pamiętam…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2018, o 21:59

Mnie w tym filmie jeszcze bardziej od pierwowzoru książkowego podoba się jakość wykonania. Mam na myśli aktorów. Powinnam napisać Aktorów, dużą literą, bo oni byli geniuszami.
Obie panie grające główne role, Kalina Jędrusik i Krystyna Sienkiewicz wykazały się niesamowitym talentem. Zresztą nie warto wyliczać, bo tam nie było ani jednej osoby, która by cokolwiek schrzaniła.
No a głos Andrzeja Łapickiego to już w ogóle bajka.
Niektórzy ludzie powinni być nieśmiertelni.

Pani Chmielewska miała wielkie szczęście, że dobrano obsadę składającą się z samych gwiazd, bo dzięki temu ekranizacja mogła przejść do grona najlepszych polskich filmów.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 maja 2018, o 22:01

Dzisiaj chyba by nie miała takiego szczęścia pod tym względem…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2018, o 22:16

Pewnie by nie miała.

Przypomniało mi się, że pani Chmielewskiej nie podobał się sposób grania Kaliny Jędrusik. To miała być postać na podobieństwo autorki, a sama widziała siebie zupełnie inaczej. Przede wszystkim nie powinno być tak seksownie. Niestety to nie było do zrobienia, by mogło być mniej seksu w głosie i ruchach aktorki. Pani Jędrusik podobno robiła, co mogła, by to z niej nie wychodziło, ale walka była z góry przegrana. Głównie winny był reżyser, który chciał mieć jeszcze bardziej seksownie i dlatego wymyślał np. sceny w wannie itp.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 maja 2018, o 10:58

Tam była wojna Chmielewska-reżyser na pewno, to kojarzę z Autobiografii.
Fakt, prawdą jest że obsada była wielkiej klasy i talentu. Ale scenarzysta widać miał parcie na szkło. Różnica przecież w filmie na motywach a na podstawie książki i to robionym w konsultacji z autorką.

Ale i tak mam wrażenie że gdyby ekranizowali Klin w tej chwili to i tak wyszłoby gorzej niż wtedy. Pomijając obsadę.

A szajka w książce nie zajmowała się również fałszerstwami pieniędzy?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 9 maja 2018, o 12:42

Kurcze nie pamiętam o co tam chodziło, chyba trzeba powtórzyć :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 maja 2018, o 13:36

właśnie nikt nie pamięta :hihi: mamy też pytałam bo to fanka i też cisza :P trzeba sprawdzić po prostu ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2018, o 18:56

Jestem na sto procent pewna, że szajka prowadziła inną działalność. Nie ma szansy, bym się w tym szczególe myliła.
A jeśli się jednak mylę, to albo mnie od razu zastrzelcie, albo spróbuję najpierw, czy ginkgo mi pomoże.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 maja 2018, o 11:32

Janko, więc sie nie mylisz, bo ja się na pewno upierać nie będę. Dawno czytałam i nie pamiętam ;)

to kto powtarza żeby sprawdzić? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 maja 2018, o 15:21

Już wiem, o co chodziło w książce, bo wczoraj nie wytrzymałam i sprawdziłam.
Jednak to nie było fałszerstwo pieniędzy, więc nie umawiam sobie jeszcze wizyty u neurologa.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 maja 2018, o 16:25

no to powiedz o co chodziło ;)
hazard?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 maja 2018, o 17:34

a to nie chodziło o próby zmierzające do zdalnego kierowania urządzeń głosem?Tak mi sie wydaje...
Swoja drogą Chmielewska nie miała wielkiego szczęścia do ekranizacji swoich powieści.Owszem,w Lekarstwie na miłość jest świetna obsada,ale pozmieniano scenariusz.Jest też Zaginiona kolekcja na podstawie Upiornego legatu,zdaje się,że tam Joannę grała Starostecka,która mi do tej roli nie pasowała.Że już nie wspomnę o Marcie Klubowicz,która jako Joana wystąpiła w Całym zdaniu nieboszczyka.Ten film to jest dopiero porażka.A właściwie nie film,bo zrobiono z niego miniserial chyba z 10 odcinków miał.Strasznie żółwie tempo i taka ciągnąca sie akcja.Chyba najbardziej podobała mi się spektakl na podstawie książki Wszyscy jesteśmy podejrzani,,który nosił tytuł Randka z diabłem.I tutaj jako Joana sprawdziła się Edyta Olszówka,a z kolei Kaczor był świetnym diabłem,tym piekielnym oczywiście,a prokuratorem był Englert.
Wiem że był jeszcze spektakl na podstawie Romansu wszechczasów i ekranizacja Wszystkiego czerwonego ale ich nie oglądałam
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 maja 2018, o 18:15

Coś mi się kojarzy, że Rosjanie robili jakieś ekranizacje książek Chmielewskiej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 maja 2018, o 18:34

Serial "Całe zdanie nieboszczyka" jest właśnie produkcji rosyjskiej.
•Sol• napisał(a):no to powiedz o co chodziło ;)

Nie ma głupich, za darmo nie powiem.
Możemy zrobić aukcję i kto zaproponuje mi najwięcej, temu powiem.
ewa.p napisał(a):Jest też Zaginiona kolekcja na podstawie Upiornego legatu,zdaje się,że tam Joannę grała Starostecka,która mi do tej roli nie pasowała.

Oglądałam całkiem niedawno. Film jest porażką.
Zmiany, które poczyniono w "Klinie", przynajmniej spowodowały, że wyszedł świetny film. Natomiast W "Upiornym legacie" wprowadzono zmiany, które w żaden sposób nie uratowały filmu. Wyszedł zlepek głupot i chaosu, ani trochę nie śmieszny.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 maja 2018, o 19:24

Randkę z diabłem bardzo lubię i w zasadzie dzięki obejrzeniu tego spektaklu zaczęłam czytać 'dorosłą' Chmielewską ;)
Serialu na podstawie Całego zdania nie zdzierżyłam, widziałam może jeden odcinek, zabolało tak że więcej nie robiłam prób.

Resztę ekranizacji też zaliczyłam, ale w pamięci się nie zapisały, czyli były nijakie.

To se sama zaraz sprawdzę, jak tylko pójdę na górę do biblioteczki :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 maja 2018, o 19:28

"Całe zdanie nieboszczyka" obejrzałam kiedyś dawno temu z wielką ciekawością.
Słabo był zrobiony, ale nie żałuję, że obejrzałam.
Możliwe, że zaraz sobie puszczę któryś odcinek dla przypomnienia wrażeń.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 maja 2018, o 20:44

To jednak dobrze zapamiętałam

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 maja 2018, o 21:52

Widziałam „Całe zdanie nieboszczyka” i pamiętam, że to się wlokło i były tak bezsensowne wstawki.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 maja 2018, o 00:08

Miałam takie samo wrażenie. Serial był po prostu za długi.

Miał za to cechę, której nie miały dwa polskie filmy pełnometrażowe, że stosunkowo wiernie trzymał się pierwowzoru książkowego.
Tylko nie sądzę, by w tym wypadku było to zaletą. Wprowadzenie pewnych zmian mogłoby polepszyć wrażenia widzów.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 maja 2018, o 16:56

w książce masa humoru pochodziła z monologów wewnętrznych bohaterki. W książce nastawiamy się na literki i czytanie, akcja działa się sama, chociaż w głowie w dużym stopniu.
W filmie to samo jest wadą. Bo w zasadzie monologi były i to właśnie dość wiernie odtworzone, z tym że w trakcie takiego gadania nic się nie działo. A patrząc w pudło jednak wolimy jak obrazki są różnorodne.

Twórcy zapomnieli że to co się sprawdza genialnie w książce, nie do końca sprawdzi się na ekranie.
Ten sam problem, chociaż w znacznie mniejszym stopniu, był przy filmie o Stephanie Plum.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości