Teraz jest 21 listopada 2024, o 22:55

Catherine Coulter

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 lutego 2011, o 19:26

wpojenie :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 2 lutego 2011, o 15:33

Aralku napisz co konkretnie zarzucasz bohaterowi

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 2 lutego 2011, o 15:57

Nie, Heidi, nie zamierzam wgłębiać się w psychikę gwałciciela.
Rozumiem, że są osoby, które potrafią spojrzeć na gwałt jak na początek wielkiej miłości i fazę wstępną, po której następuje wielka miłość. Mnie nie bawi walka kobiet z uczuciem, jeśli to uczucie ma swój początek w jej zniewoleniu.
Dla mnie to poważny problem medyczny, nadający się do leczenia.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 2 lutego 2011, o 16:40

Aralku nie można podchodzić w romansie do seksu między bohaterami jak do gwałtu. To by znaczyło że jesteśmy chorymi dewiantkami. Bohaterka oczywiście nie chce ale on za wszelką cenę chce jej udowodnić że jednak chce... to jest skomplikowane. Ona w bardzo krótkim czasie poddaje się tej namiętności i mimo początkowych oporów za każdym razem oddaje mu się z radością i rozkoszą, tylko boi się sama przed sobą przyznać że czuje coś do tego mężczyzny, że go też pożąda, woli zawsze przybrać pozę wykorzystanej, skrzywdzonej kobiety męczennicy. To jest też inaczej bo większość z tych historii dzieje się w średniowieczu a tam relacje między kobietą a mężczyzną też wyglądały inaczej niżeli w dniu dzisiejszym... Czasem tam normalnością jest coś czego my ludzie współcześni nie potrafimy ogarnąć rozumem i pojąć, np posiadanie bękartów :?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 2 lutego 2011, o 17:00

Nie no, błagam... jak nazywam gwałt gwałtem, to JA jestem chorą dewiantką? :P A nie hrabia Anthony, który wciska dziewczynie, że gwałci ją dla jej dobra? :P

Naprawdę gwałt przestaje być gwałtem, bo zostaje umieszczony w romansie? Czemu? Bo wiemy, że w końcu ona go pokocha? Bo autorka uraczy jeszcze bohaterkę brutalnym gwałtem zbiorowym dla kontrastu, no to to jest gwałt jak w mordę strzelił, a on przecież użył wazelinki, znaczy że kocha :P Gwałt z miłości to wszak nie gwałt, no nie?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 2 lutego 2011, o 17:24

Nie będę brnęła w to bo sama nie uważam aby gwałt był w książce potrzebny. Chodzi mi tylko o bohaterów, zgwałcił więc jest gwałcicielem, kiedy bohaterka ma 15 lat jest pedofilem, gdybyśmy zaczęli nazywać rzeczy po imieniu nie byłoby już tak kolorowo zapewne... Ale taka jest siła romansu że na wiele rzeczy patrzy się inaczej, mianowicie okiem romantyczki,

Ja natomiast najbardziej lubię taką sytuacje gdzie bohater się do tego zabiera a ona mówi mu prosto w twarz możesz mnie mieć tylko siłą, ale oj tak nigdy nie będę twoja i wtedy bohater wściekły odsuwa się i mówi do niej spokojnie: "Sama do mnie przyjdziesz i będziesz błagała o to żebym Cię wziął" :padam: i wszystko jest ok

Jest tylko jeden mały wyjąteczek ale tylko malutki ^_^ musicie i wybaczyć: kiedy to nagadają bohaterowi głupot że ona jest ladacznicą, miała wielu mężczyzn on ją bierze siłą i okazuje się dziewicą. Mina bohatera i poczucie winy w jego duchu = BEZCENNE dla mnie :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lutego 2011, o 18:03

no Heidi mam dla ciebie kolejną polecankę :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 2 lutego 2011, o 18:23

Już kończę Wiedźmo Cudowną kurację nawet nie wiesz jaka jestem Ci wdzięczna że ją w pewnym stopniu zareklamowałaś ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lutego 2011, o 18:25

cała przyjemność po mojej stronie gdyż to bardzo inteligentna autorka, sięgnij po inne nieliczne :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 2 lutego 2011, o 22:51

Wypożyczyłam dziś Płomień nocy i Dziedzictwo Nightingale'ów, które poczeka, bo się pomieszałam, i nie zauważyłam że zamawiam drugą część, za tydzień będę w bibliotece, więc wezmę Wyndhame'ów :) Jak to ma sie do początkujących z panią Coulter ?? :look_down:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lutego 2011, o 22:53

jest ok ... :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 2 lutego 2011, o 22:55

A co oznaczają te 3 kropki ?? ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lutego 2011, o 22:56

zastanawiałam się ale nic ... Wyndhamy trochę takie z ciąganiem za włosy ale w sumie nie jest źle :wink:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 2 lutego 2011, o 23:09

nie powodują koszmarów sennych :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lutego 2011, o 23:14

a Nightingale podjeżdża nawet paranormalem :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 3 lutego 2011, o 00:07

Paranormal ? Hmm, w takim razie może być średnio, ale zobaczymy :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 3 lutego 2011, o 09:25

nie, tylko delikatnie .... jeden wąteczek tyci, tyci :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 3 lutego 2011, o 21:30

No to raczej do przeżycia :D

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 lutego 2011, o 21:31

do... do... :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 16 lutego 2011, o 17:24

Ha ! Skończyłam moja pierwszą Coulter. Po nieudanej przeprawie z Posażną panna młoda i niedoczytaniu Diabła (lenistwo i ebook) skończyłam Płomień nocy :look_down: Podobało się, nawet na tyle, że mi dwa dni tylko zajęła.
Spoiler:

Na bbn dałam ocenę 5 :D Czekam, aż Cienie nocy, o Knighcie będą dostępne w bibliotece :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 16 lutego 2011, o 17:56

Martito, a czytałaś może Robards Po tej stronie nieba? Tego co prawda nie czytałam, ale z tego co napisałaś, to podobny motyw jest.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 lutego 2011, o 17:59

Ja jeszcze nic nie czytałam z tego cyklu, ale brzmi interesująco :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 16 lutego 2011, o 19:00

Jadziu, nie czytałam, jak będzie u mnie w którejś bibliotece, to może wypożyczę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 16 lutego 2011, o 22:04

Martita napisał(a):Ha ! Skończyłam moja pierwszą Coulter. Po nieudanej przeprawie z Posażną panna młoda i niedoczytaniu Diabła (lenistwo i ebook) skończyłam Płomień nocy :look_down: Podobało się, nawet na tyle, że mi dwa dni tylko zajęła.
Spoiler:

Na bbn dałam ocenę 5 :D Czekam, aż Cienie nocy, o Knighcie będą dostępne w bibliotece :)

Ja jedynie tej pierwszej książki z cyklu nie czytałam. Pozostałe dwie przypadły mi do gustu :D
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 17 lutego 2011, o 00:26

Nie ma targania za włosy ?? :D

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość