Teraz jest 22 listopada 2024, o 21:49

Liz Carlyle

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2010, o 00:21

łod tych gwiazd?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 maja 2010, o 00:39

łod, o bracie tego od tej co go raz kochała raz nie kochała ...



kopalnie ... coś tam coś tam ...? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2010, o 00:41

Pmorocznośc jasną mam i nic nie wiem, ale jak napiszę do Bisu i wydadzą za trzy lata to mnie oświeci Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 maja 2010, o 00:57

brat tego od <span style="font-style: italic">Gwiazdy północy</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 14 maja 2010, o 14:19

I napisz, żeby zakupili prawa autorskie do Kleypas, bo w nich jednych nadzieja Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 23 maja 2010, o 21:21

Poczytywałam sobie ostatnio przed snem <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Dzielną niewiastę"</span></span> i wczoraj skończyłam Obrazek Fajna ta książka, taka sympatyczna bardzo. Co mi się naprawdę podobało to fakt, że oboje bohaterowie dążyli do tego samego. Nie było prób przekonywania, rozstań, gadaniny i takich tam. Chcieli się pobrać, tylko żadne z nich nie miało zamiaru naciskać na drugie, ze względu na sytuację z przeszłości Obrazek Dobrze to wyszło. Bohaterka trochę sierotkowata z jednej strony, z drugiej rezolutna. A bohater niby złą reputację miał, ale pokrzywdzony był i taki biedny. Dla lekkiego urozmaicenia pojawiła się mała intryga, która dodała, moim zdaniem, charakteru całości Obrazek



A na deser miałam dwóch innych książkowych facetów. Walrafen i de Rohan. Aż mi się zebrało na przypominanie ich historii, chociaż to dopiero za jakiś czas.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 maja 2010, o 22:29

tak, vintage carlyle Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 23 maja 2010, o 22:30

Oj, lubię <span style="font-style: italic"> Dzielną niewiastę</span>. Lubię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 maja 2010, o 22:32

dość rozczulający ten bohater zważywszy, że można by temat spalić i zrobić z niego użalającego się pierdołę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 maja 2010, o 22:32

horror czytelniczego dnia powszedniego...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 23 maja 2010, o 23:02

Ale tak się nie stało Obrazek Wyrażę się gdzieś tak na poziomie wieku wczesnych nastu: <span style="font-style: italic">Słitaśny był</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 maja 2010, o 23:08

fuj Obrazek



a te jej dylemata- i chciałbym i boję się ... u kogoś innego pomyślałabym, no co za pierdoły Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 23 maja 2010, o 23:26

Tam "fuj" od razu Obrazek



W sumie to było takie trochę inne, ale mi się podobało. I tylko myślałam, że parsknę śmiechem, jak się okazało, że wdowa dziewicą była. Cóż, tylko romans, romans tylko Obrazek Tylko z drugiej strony dobrze i tak. Wziął ze staruch młodą, bo <span style="text-decoration: underline">się synowi podobała</span>, to mu na złość nie "fungowało" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 maja 2010, o 23:31

Żeby to taka jedyna dziewicza wdowa... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 23 maja 2010, o 23:33

Wiem, wiem, ale chyba pierwszy raz mi się udało trafić Obrazek



Ale to była kara dla tego złośliwego ojca Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 maja 2010, o 23:34

ale jakoś i ten aspekt fajnie podany Obrazek



nie <span style="font-style: italic">fungowało</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 23 maja 2010, o 23:37

Bo Carlyle ma talenta Obrazek A ja jej bohaterów lubię wybitnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 maja 2010, o 23:39

cicho- żeby się nie zepsiła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 23 maja 2010, o 23:45

Hmm, też racja Obrazek Jakby co, to zawsze można wracać do tych starszych. Tylko szkoda się tak ograniczać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Lublin
Ulubiona autorka/autor: Liz Carlyle

Post przez maudlouise » 5 sierpnia 2010, o 15:13

Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz trafiłam do tego tematu. Obrazek



Z panią Carlyle to mam ten problem, że nie mogę cały czas zdecydować czy ona czy też może Mary Balogh jest moją ulubioną autorką romansów historycznych. Jeśli brać pod uwagę procent przeczytanej twórczości to zdecydowanie wygrywa Liz. Poza <span style="font-style: italic">Piękną jak noc</span> i paroma krótkimi historiami przerobiłam wszystkie jej książki. Była to długa i pokrętna, ale bardzo przyjemna droga. Obrazek



Najpierw zetknęłam się z <span style="font-style: italic">Diabłem wcielonym</span>, którego zostawiłam w połowie. Jakoś wtedy mi kompletnie nie podpasował, a były to jeszcze czasy kiedy na biblionetce panował kompletny bałagan. Książki był haniebnie źle i nieadekwatnie poszeregowane. Obrazek



Tym sposobem dalej na tapetę poszły trzy tomy zaczynające się od <span style="font-style: italic">Jeden mały grzeszek</span>. A później strasznie długa przerwa i <span style="font-style: italic">Dzielna niewiasta</span>. Dopiero wtedy zorientowałam się jak to jest w rzeczywistości u tej autorki z powiązaniami i chronologią. Resztę starałam się już czytać w odpowiednim porządku, choć cofanie w czasie sprawiało mi pewne trudności.



Jak na razie mogę powiedzieć, że do moich ulubionych należą: <span style="font-style: italic">Dzielna niewiasta</span>, <span style="font-style: italic">Wdówka</span> i <span style="font-style: italic">Nie oszukuj damy</span>. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 sierpnia 2010, o 15:16

to niekoniecznie może być wina Bnetki, w Polsce książki Carlyle były wydawane od końca Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 sierpnia 2010, o 15:20

a powiązania same wsobie nie są na pierwszy rzut oka oczywiste (znaczy: wcześniejsze twoy były pisane i wydawane niekoniecznie w ramach obowiązującego teraz rygoru cyklowości Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 sierpnia 2010, o 15:22

ale na przykład <span style="font-style: italic">Pakt z diabłem</span> łyknięty na początek wprawił mnie w pewne pomieszanie ... Obrazek



choć tak, niektóre ominięte wątki tylko wzmagają ciekawość bo ona nie tłumaczy łopatologicznie poprzednich części jak to niektóre autorki mają w zwyczaju Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Lublin
Ulubiona autorka/autor: Liz Carlyle

Post przez maudlouise » 5 sierpnia 2010, o 16:08

Że wydawane od końca to wiem... ale żeby tomy szeregować do jednej serii tylko dlatego, że mają wspólne słowo (lub jego pochodną) w tytule? Obrazek



Ja mam po prostu takie skrzywienie, że kocham chronologie... i jak się dzieje nie w takiej kolejności jak trzeba to po prostu jestem chora. Obrazek



Z resztą pogodziłam się jakoś z tym... w końcu nie ma się co oszukiwać gdyby nie drugoplanowe wątki w <span style="font-style: italic">Dzielnej niewieście</span> nie przeczytałabym pewnie <span style="font-style: italic">Wdówki, Paktu z diabłem, Tajemniczego dżentelmena</span> czy <span style="font-style: italic">Zdradzieckiego serca</span>.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 sierpnia 2010, o 16:12

o które chodzi? Obrazek

O Diabła? Obrazek

ja nie wiem czy ona pisząc to zdawała sobie sprawę z jakiejś chronologii Obrazek



coś nowego Obrazek

http://www.lizcarlyle.com/books/touch_scandal.html

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość