Joanna Chmielewska

przez **Janka** » 8 października 2013, o 21:34

"Nie miała sypialni. Spała w bibliotece."
Tak mogłoby być u każdej z nas.

Janka napisał(a):"Nie miała sypialni. Spała w bibliotece."
Tak mogłoby być u każdej z nas.

Taa... w zasadzie do tego dążę...

przez **Ronin** » 8 lutego 2014, o 00:08

Dawno, dawno temu przeczytałam cykl o tym zabawnym rodzeństwie. Niedawno przeczytałam Klin, i cudnie się przy tej książce bawiłam. Świetne poczucie humoru i sympatyczna bohatera, ale kryminał jako tako średnio wyszedł

przez **•Sol•** » 8 lutego 2014, o 17:37

Ronin, z młodzieżowych jeszcze bardzo przyjemna jest seria o Teresce i Okrętce

no i oczywiście wszystkie kryminały biurowe i te z akcją w Danii czy też Całe zdanie nieboszczyka. Z kryminałem różnie bywa, ale ubawić się można po pachy

przez **Księżycowa Kawa** » 8 lutego 2014, o 22:55

Bo zazwyczaj kryminał jest na drugim planie :wink:

przez **Księżycowa Kawa** » 2 marca 2014, o 17:08

Mam dwa słuchowiska:
- "Całe zdanie nieboszczyka" - niezłe, ale zabrakło mi tych rozmów z tym pilnującym, bo kiedyś to bardzo mnie bawiło :hahaha:

- "Wszystko czerwone" - to jakoś bardziej mnie rozbawiło, przede wszystkim ilością trupów, bo mam wrażenie, że w książce było mniejsze natężenie :evillaugh:

Chyba sięgnę po następne.

przez **•Sol•** » 24 kwietnia 2014, o 12:55

wywiad stary, ale ja na niego trafiłam dziś. Może jeszcze komuś się przyda

klik

przez **gosiurka** » 24 kwietnia 2014, o 23:26

Kobieta nie do zagięcia :smutny:

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 10:04

oj tak. Nikt jej nie przegadał, zawsze na wszystko miała odpowiedź i zawsze inteligentnie.
Nadal nie mogę uwierzyć że nie żyje. Dla mnie tak jak Alicja, pojechała do sanatorium do Szwajcarii.

przez **Księżycowa Kawa** » 25 kwietnia 2014, o 21:10

Również nie mogę w to uwierzyć, a wywiad był interesujący.

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 21:12

bardzo

prowadzący wiedział jak z nią rozmawiać i mam wrażenie że Chmielewskiej się z nim dobrze rozmawiało.

Może Ona na prawdę pojechała do sanatorium i lada chwila wróci? Głupie to ale nadal nie mogę uwierzyć, zwłaszcza że przed chwilą jej książki czytałam dwie.

przez **Księżycowa Kawa** » 25 kwietnia 2014, o 21:18

Jakoś od dawna nic jej nie czytałam, ale ostatnio jedną położyłam przy łóżku, zatem pewnie w końcu...

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 21:47

a na co padło?
Ja ostatnio zaliczyłam jedną w sumie nową i dla mnie i w ogóle bo z 2010 roku. Byczki w pomidorach. No cuuuud. Stara Dania, klimat trochę jak z Wszystkiego czerwonego mojego kochanego

przez **Księżycowa Kawa** » 25 kwietnia 2014, o 21:54

"Byczki w pomidorach" jakoś nieszczególnie mi podeszły, nie znam tych ostatnich, w sumie mam jeszcze "Całe zdanie nieboszczyka", ale myślałam o "Przeciwko babom", bo nie znam.

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 21:57

Przeciwko babom nie znam, ale jak nie czytałaś Całego zdania to na Twoim miejscu natychmiast bym się brała

przez **Księżycowa Kawa** » 25 kwietnia 2014, o 22:04

przynajmniej trzy razy, ale od dawna nie potarzałam, tzn. ostatnio było słuchowisko, ale to nie to samo, bo wycieli moje ulubione dialogi.

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 22:05

o widzisz to źle przeczytałam. Całe zdanie jest cud miód, a słuchowisk nie lubię, bo właśnie dużo wycinają.

przez **Księżycowa Kawa** » 25 kwietnia 2014, o 22:08

"Całym zdaniem nieboszczyka" Chmielewska mnie znokautowała, kupiłam dwa, aby sprawdzić, co to takiego, w sumie nie było źle, ciut lepiej mi się prasowało.

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 22:13

na Całym zdaniu się ze śmiechu popłakałam. Rzadko mi się to zdarza, ale na tym się udało.
Jak do prasowania to może być

przez **Księżycowa Kawa** » 25 kwietnia 2014, o 22:15

Miałam to samo, zwłaszcza za pierwszym razem iw sumie za drugim też i potem...

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 22:19

czyli w sumie za każdym. Jak i ja

a już rozmowy w lochu i Wasza Wysokość i Wasza Ekscelencjo, to leżałam. Dosłownie leżałam i wyłam.

przez **Księżycowa Kawa** » 25 kwietnia 2014, o 22:23

Tak, zdecydowanie niezapomniana rzecz. Ponadto byłam pod ogromnym wrażeniem, jak ona przepłynęła ocean za pomocą atlasu :evillaugh:

- czegoś tak oryginalnego jeszcze nie było!

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 22:24

oj tak. Genialne to było. I jakiego miała zmyślnego autopilota

przez **Księżycowa Kawa** » 25 kwietnia 2014, o 22:34

A, bo ona tego prawdziwego nie była w stanie znaleźć, prawda?

przez **•Sol•** » 26 kwietnia 2014, o 10:49

prawda. Tam była masa guziczków i raz jej jakąś trąbę udało się włączyć czy koncerty strasznie głośno, raz odczepiła bak z paliwem jakiś a raz wysunęła armatę.

Joanna Chmielewska

Kto przegląda forum