Jennifer Crusie

Strona WWW · przez **Duzzz** » 27 listopada 2017, o 22:54

Jak chcesz wiedzieć czy masz rację to

Spoiler:

Żałuję, że nie ma jakiegoś epilogu albo kolejnej historii z głównymi bohaterami. Chętnie bym przeczytała ich dalsze losy

przez **Janka** » 27 listopada 2017, o 23:00

Nie, nie chcę. Tym razem nie zajrzałam do spoilera.
Dowiem się sama, gdy doczytam do wesela, bo jeśli dobrze pamiętam, to na weselu się wyjaśni.

Oj tak, oni oboje byli słodcy i miło by było ich jeszcze gdzieś spotkać.

przez **Janka** » 1 grudnia 2017, o 15:43

Jednak zajrzałam do spoilera, bo w ksiażce już jestem dość daleko i poza tym wraz z czytaniem bardzo dużo mi się poprzypominało.
Wiem już, o co chodzi z tym, co w spoilerze. (A bohaterowie jeszcze nie wiedzą. Dopiero przeżyją wielkie zaskoczenie.)

Strona WWW · przez **Duzzz** » 1 grudnia 2017, o 15:56

W sumie to i tak on(czyt. główny bohater) nie był aż tak bardzo zaskoczony. Gdzieś już mu się pewne podejrzenia załączały.

przez **Janka** » 1 grudnia 2017, o 16:02

Bardzo mi się podoba ten pomysł. Pani Crusie i pan Mayer naprawdę zrobili wszystko dobrze.
W ogóle nie przepadam za książkami napisanymi przez mężczyzn, ale uwielbiam, gdy powstają we współpracy autorów różnych płci.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 1 grudnia 2017, o 17:22

Ogólnie z książkami czy z książkami z nutką romansu?

Nie wiesz czy oni mają jeszcze w planach coś razem napisać?

przez **Janka** » 1 grudnia 2017, o 18:05

Każda, którą czytałam, była sensacją w połączeniu z romansem, więc tylko o takich mogę mówić.
Mam już na oku dwie polskie książki we współpracy dwojga autorów, ciekawe, czy mi się tak samo spodobają.

Niestety, nic nie wiem. Wygląda na to, że pani Crusie całkiem zawiesiła pisanie literatury pięknej.

przez **Janka** » 15 grudnia 2017, o 00:01

Przyszło mi do głowy, że w tym wątku są tylko bardzo niekonkretne wypowiedzi o książce "Agnes and the Hitman" i postanowiłam to zmienić.
Niech to będzie reklamą książki i zachętą dla fanów takiego stylu lub informacją, żeby omijać ją z daleka dla tych, którzy nie lubią czarnego humoru:

"Agnes and the Hitman" jest historią miłości kucharki, którą bardzo łatwo wyprowadzić z równowagi, a wtedy wali łobuza patelnią po głowie, przy czym mogą się zdarzyć różne nieprzewidziane nieszczęścia, oraz płatnego mordercy, który został poproszony o opiekę nad Agnes, bo przez swoją patelnię wpadła w tarapaty.
Morderca ma przyjaciela, który potrafi sprawić, żeby zniknęły niepotrzebne zwłoki, co jest bardzo przydatne z powodu tej patelni.
Książka jest szybka, dzieje się bardzo dużo, jest cała masa niespodzianek, co chwila są zwroty akcji, co chwila ktoś ginie. Chyba nawet zginie więcej bohaterów i bohaterek niż przeżyje. Agnes do swojej działalności patelniowej podchodzi z rezerwą i stoicyzmem. Każdy ma przecież jakąś wadę. Ona jest nerwowa i łatwo ją wyprowadzić z równowagi - i co z tego, taka sama wada, jak każda inna. A że są przy tym straty w ludziach, to trudno, mogli myśleć co robią, zanim ją zdenerwowali.
To na pewno nie jest książka dla każdego, ale jeśli się lubi taki rodzaj zabawy i taki humor, to nic nie stoi na przeszkodzie, by świetnie spędzić wolny czas przy czytaniu.
Oczywiście, tak jak zwykle jest w komediach kryminalnych, tutaj też giną tylko ci, kórych nam nie żal, a nawet się cieszymy, że wreszcie będzie spokój, gdy ktoś następny musiał się z nami pożegnać.
Książka jest bardzo mocno rozrywkowa, jeśli się do niej odpowiednio podejdzie i nie będzie traktować wszystkiego serio.

Życzę wszystkim chętnym wspaniałej zabawy przy czytaniu.

przez **Księżycowa Kawa** » 15 grudnia 2017, o 01:07

Na razie nie czytam Twojej opinii i możliwe, że niedługo uda mi się osobiście przekonać, co i jak.

przez **Janka** » 15 grudnia 2017, o 01:16

Kawo, bardzo Cię do tego zachęcam. Przeczytaj, jeśli tylko znajdziesz czas i odpowiedni nastrój.

przez **Księżycowa Kawa** » 15 grudnia 2017, o 01:30

Nastrój mam i to od dawna. Zdecydowanie gorzej z czasem, ale teraz mam prawie w zasięgu ręki, to może w końcu mi się uda. Muszę pokończyć zaczęte, no i może nie wpadnę w żadną dziurę…

przez **Janka** » 15 grudnia 2017, o 02:20

Mam nadzieję, że nie będziesz żałować przeczytania.

A ja właśnie w tej chwili przeczytałam cały ten wątek i postanowiłam powtórzyć "Kłam mi, kłam" i "Szaleję za Tobą". Grzeczna byłam, więc zasłużyłam na nagrodę.

przez **Księżycowa Kawa** » 15 grudnia 2017, o 12:02

Pewnie nie.

Nagroda zawsze się należy, szczególnie taka. Mam przed sobą jeszcze wiele nieprzeczytanych; w sumie łatwiej mi byłoby, gdybym miała w audiobooku.

przez **Janka** » 15 grudnia 2017, o 18:28

Mam dużo audiobooków Jennifer Crusie, ale wszystkie w oryginale i nie mogę się zebrać, by je odsłuchać.

przez **Księżycowa Kawa** » 16 grudnia 2017, o 01:35

Szczęściara. Sama na żaden ostatnio nie trafiłam.

przez **Janka** » 16 grudnia 2017, o 01:52

Ostatnio ja też nie. Swoje zaczęłam zbierać już prawie dziesięć lat temu.

przez **Księżycowa Kawa** » 16 grudnia 2017, o 02:07

Ja dopiero niedawno na to wpadłam, właściwie przez przypadek.

przez **Janka** » 16 grudnia 2017, o 02:23

Ja szukam ich regularnie i na okrągło od lat. I jak tylko coś nowego wytropię, to natychmiast łapię.

przez **Księżycowa Kawa** » 16 grudnia 2017, o 11:40

Dopiero niedawno w to weszłam, nie sądziłam, że to mnie zainteresuje i wciągnie. Może jeszcze trafi mi się okazja.

przez **Janka** » 16 grudnia 2017, o 15:58

Zaczęłam czytać "Szaleję za tobą" i jest dobrze, bo niczego nie pamiętam. Pamiętam tylko, że główna bohaterka, Quinn, zerwie ze swoim chłopakiem z powodu psa, a on uzna, że nie chce "być zerwany" i da jej popalić.
Wydaje mi się, że jak już Bill zamieni się w psychola, to Quinn będzie potrzebny do pomocy pan policjant, ale z blurba wynika, że to ma być eksmąż jej siostry. W takim razie super policjant musiał być w "Kłam mi, kłam".
Jestem super szczęśliwa, że nic nie pamiętam. Czeka mnie wielka przyjemność poznawania na nowo.

przez **giovanna** » 16 grudnia 2017, o 22:05

W kłam mi, kłam jest chłopak z młodzieńczych lat

przez **Janka** » 16 grudnia 2017, o 22:28

A on nie był policjantem?
Któryś z nich był może mechanikiem samochodowym? Może Nick z "Szaleję za tobą"?

przez **giovanna** » 16 grudnia 2017, o 22:40

Kurczę chyba nie, bo go kolega z dzieciństwa, który został policjantem pod domem Maddie obmacywał, bo sąsiadka wezwała. Ale nie pamiętam jak było dalej więc wszystko jest możliwe. Chyba mechanikiem był Nick, ale głowy sobie nie dam uciąć :lol:

przez **Janka** » 16 grudnia 2017, o 22:53

No dobrze, będę czytać dalej i się niedługo wszystkiego dowiem.

przez **Księżycowa Kawa** » 17 grudnia 2017, o 01:21

Janka napisał(a):Jestem super szczęśliwa, że nic nie pamiętam. Czeka mnie wielka przyjemność poznawania na nowo.

Dzięki temu powtórki są ciekawsze. Sama już niewiele pamiętam.

Jennifer Crusie

Kto przegląda forum