Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:24

Emma Chase

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 lipca 2018, o 12:15

Janko, może ręki nie dam, ale włosy, które krzyczą już i tak o fryzjera dam uciąć że Cię zachwyci ta seria. Zwłaszcza druga część ;)

Karino, mnie w pierwszej przeszkadzało to że
Spoiler:

Tu tego nie było więc biorę z całym dobrodziejstwem :P chociaż Jake z tą swoją niechęcią do wiązania mnie też solidnie zirytował, już myślałam że zmądrzał wcześniej. Ale jak zmądrzał to z klasą ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 5 lipca 2018, o 12:16

Sol, wrzucisz do recenzji jak cykl? :prosi:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 lipca 2018, o 12:17

pewnie Duz ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 5 lipca 2018, o 12:17

A przecież miałam tutaj nie wchodzić :evillaugh:
Sol, świetna recenzja :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 lipca 2018, o 12:22

Dziękuję Aralku, starałam się :mrgreen:

Ależ wchodź, jak Cię to ma zagonić prędzej do lektury to czemu nie :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 lipca 2018, o 12:34

•Sol• napisał(a):Janko, może ręki nie dam, ale włosy, które krzyczą już i tak o fryzjera dam uciąć że Cię zachwyci ta seria. Zwłaszcza druga część ;)

To jest bardzo prawdopodobne, więc musisz znaleźć inny powód do pójścia do fryzjera.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 19 sierpnia 2018, o 20:56

Sol, a czytałaś już Ułaskawienie? bo widzę, że Legal Briefs nawet przypadło Ci do gustu :) w sumie nie dziwię się, całkiem fajne to wyszło..zwłaszcza Skazanie (chyba muszę zrobić powtórkę :) ) ale powiem uczciwie, że Unieważnienie też mi się podobało :) pamiętam, że pochłonęłam w jedno popołudnie! ;) i nie wiedziałam czy lubić Stantona czy też go znienawidzić :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 sierpnia 2018, o 13:26

jeszcze nie ;)
ta seria jest tak fajna, że trochę mi szkoda :P znów włączyłam tryb chomika :hihi:

Miałam to samo ze Stantonem. W końcu zdecydowałam że go lubię, bo ostatecznie zmądrzał, co nie znaczy że po drodze nie miałam chęci nim trząchnąć :P
A Skazanie jest lepsze od Unieważnienia ;) zgodzę się. Sensowniejsze. Chociaż ich powód rozstania tam na końcu przed ostatecznym HEA chyba średnio przemówił do mnie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 20 sierpnia 2018, o 19:11

przyznam, że Ułaskawienie z tych trzech najmniej do mnie przemówiło :) nawet ostatnio przeczytałam drugi raz, bo chciałam dołączyć do swojej recenzji Legal Briefs, którą kiedyś na forum pisałam, ale nie mogłam się zebrać bo to jednak nie było to. Ale to wcale nie znaczy, że to była zła książka, bo nie była, tylko brakowało mi tej pasji, co we wcześniejszych :) Brent miał być łobuz i pewnie nim był, ale... no właśnie, jest ale...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 sierpnia 2018, o 13:00

Zobaczymy jak będzie ze mną ;) Brenta polubiłam, ale totalnie nie postrzegam go jako łobuza ;) to taki słodki misiaczek :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 22 sierpnia 2018, o 21:44

oj tam...łobuz :) tylko o kobitkach myślący ;) jakoś misiaczek mi nie pasuje ;) hihihi

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 września 2018, o 20:28

Obrazek

Jak pamiętamy z poprzedniej części, Harry został następcą tronu. Nie jest to wymarzona "fucha", ponieważ chłopak lubi się dobrze zabawić . Ale to już przeszłość, jego dotychczasowe życie się skończyło i facet musi się dostosować.
Harry dusi się tymi nakazami, obowiązkami i postanawia zaszaleć. Wpuszcza do jednej z należących do królewskiej rodziny posiadłości telewizję. Będzie tam nagrywany reality show- ''Dopasowani'', którego zwyciężczyni zostanie jego żoną.
I tak Harry spotyka Sarę, która jest siostrą jednej z uczestniczek ...

Pierwszą część polecałam bardzo, natomiast tu mam problem. Im większy rozrabiaka, tym bardziej zahukana druga połówka Obrazek
Żeby wam przybliżyć bohaterkę, wkleję coś takiego :
Muszę to rozważyć, przemyśleć, uporządkować słowa we właściwy sposób. Dowiedzieć się, co powiedziałaby Elizabeth Bennett, gdyby musiała przemówić do pana Darcy’ego.


Patrzy na mnie, na jej twarzy maluje się strach i smutek.
– Ale jesteś Willoughbym.
Drapię się po głowie.
– To ten kangur?
Zaciska mocno powieki, jakby nie potrafiła niczego z siebie wydusić. Jakby nie umiała sprawić, by słowa płynnie wyszły z jej ust. A kiedy w końcu jej się udaje, żałuję, że je słyszę.
– Nie, Willoughby z Rozważnej i romantycznej. To postać, w której zakochała się Marianne. Dziki i nieokrzesany, egoistyczny i bezmyślny. Zniszczył ją.
– Sarah, nie mówisz z sensem.
– Nie mogę z tobą być, ponieważ czekam na pułkownika Brandona.
– Kim, u diabła, jest Brandon?
– Jest poważny, może trochę nudny, ale kocha Marianne. Jest zrównoważony, romantyczny, grzeczny i można na niego liczyć. Tego właśnie pragnę, z takim człowiekiem powinnam być.
– Grzecznym? – Słowo kłuje w ustach jak cierń. Wstaję i chodzę, mamrocząc: – Pozwól mi to zrozumieć: nie możesz mnie całować, bo w książce jakiś gnojek o imieniu Willoughby spieprzył sprawę z dziewczyną o imieniu Marianne?
Prycha, po czym macha ręką.
– Kiedy tak to ujmujesz, brzmi to okropnie.
– Bo to jest okropne!
Sarah wykręca palce.
– Złamał jej serce, co ją niemal zabiło.
Patrzę na nią, czując, jak coś pęka mi w piersi.
– I uważasz, że zrobię ci dokładnie to samo?
– Wiem, że zrobisz.
– Ponieważ jestem jak Willoughby?
Kiwa głową.



Mówiłam wam, że nie jestem romantyczką? Ta dziewczyna załatwiała swoje problemy na zasadzie, co zrobiłaby bohaterka ukochanej powieści. Obrazek
Liczyłam na coś kompletnie innego i z przykrością muszę wyznać, że nie spodobała mi się ta historia. :bezradny: Szkoda, ponieważ Harry to fajny facet , tylko inaczej wyobrażałam sobie partnerkę dla niego. Cała historia z reality show, też mogła zostać lepiej wykorzystana.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 1 września 2018, o 20:45

Do połowy było zabawnie a potem
Spoiler:
:czeka: i tyle.
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 września 2018, o 20:58

Mnie się podobała kobita z pierwszej części. :P Była chemia na zasadzie przepychanek słownych, a tu taka sierotka Marysia.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 1 września 2018, o 21:09

Nie czytałam pierwszej części jeszcze. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 września 2018, o 21:40

Musisz koniecznie nadrobić :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 1 września 2018, o 21:55

Nie jest to jakieś wybitne dzieło, ale spełniło dzisiaj swoje zadanie - poprawiło mi zdecydowanie humor :-D
Sarah jest trochę w stylu bohaterek swoich ulubionych książek, więc trochę naiwna i niewinna.
Za to jej siostrzyczkę miałam ochotę w pewnym momencie wykopać i posłać do diabła. :disgust:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 września 2018, o 22:08

Dla mnie za bardzo niewinna :evillaugh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 września 2018, o 13:07

ona jest niewinna tylko łóżkowo, bo tak to nieźle poharatana ;)
dla mnie ta ksiązka jest poważniejsza, zaskakująco poważniejsza jak na Chase.
Nie jest tak lekka i zabawna jak inne tej autorki, chociaż czyta się dobrze ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 2 września 2018, o 21:18

Lucy napisał(a):Musisz koniecznie nadrobić :P

taki mam zamiar... kiedyś..xD ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 września 2018, o 22:36

Lia zbierz się bo pierwsza jest lepsza :P
zabawniejsza i bardziej zakręcona. Dwójka jest znacznie poważniejsza i taka klasyczna romansowo.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 września 2018, o 20:58

dla zachęty pełnia wrażeń :hyhy: :

Jeśli czytaliście 'Księcia w wielkim mieście' to z pewnością kojarzycie Henry'ego, młodszego brata Nicka. Tego zawadiakę, podrywacza, na widok którego dziewczynki ściągały majtki przez głowę. A on sam podejrzewam, że majtek nie nosił, żeby było szybciej.

Henry wyrósł. Dojrzał. Dorósł, ale w bólach i cierpieniu.
To nie jest zły chłopak. Pogubiony, potrzebujący wsparcia. W 'Sposobie na księcia' własnie dokładnie przekonujemy się, jak to się stało, że z dzikiego chłopaka wyrasta król godny korony i ukochanej kobiety.

Sama Sarah to ciekawa postać, wcale nie zostająca w cieniu Henry'ego. Może i niepozorna, chowająca się za książkami, ale odważna i silna. Po przejściach. Ogromnych przejściach, które zostawiły po sobie ślad psychiczny, ale i fizyczny. Kobieta która nadaje się na królową dla swojego króla.

Ich droga nie była łatwa, choć nie aż tak trudna jak droga Nicka i jego Olivii.
Jestem wręcz zachwycona tym jak kwitł ich związek. Od początkowej lekkiej niechęci, przez przyjaźń do miłości. Prawdziwej, silnej i zdolnej do poświęceń.

Emma Chase nie poszła swoją standardową ścieżką która przewiduje głównie sceny kotłowania w łózku. Nie pominęła tego, seksu i aluzji jest sporo, no bo inaczej się u niej nie da. Ale ważniejsze są inne elementy. Jest poważniej, bo nie śmiałam się w głos jak przy tomie pierwszym, jest inaczej, ale nadal dobrze.
Czytajcie. Henry'ego nie da się nie lubić ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 września 2018, o 21:23

Henry'ego lubię, ale jego historię i drugą połówkę już niekoniecznie. :yeahrite:
Ostatnio edytowano 11 września 2018, o 21:26 przez Lucy, łącznie edytowano 1 raz
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 września 2018, o 21:24

a ja to kupuję ;)
Sarah była taka trochę niedzisiejsza, ale co się dziwić ;)
mnie zdecydowanie urzekł jej ksiązkoholizm, cokolwiek by w niej było nie tak, wybaczałam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 września 2018, o 21:29

Ja liczyłam na zabawę, a nie dramy :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości