Teraz jest 21 listopada 2024, o 12:40

Candace Camp

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 31 sierpnia 2010, o 11:30

Czasem to ma sens... czy tu miało, to się w dyskusji wypowiem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Gorzów

Post przez Ursa » 31 sierpnia 2010, o 11:33

Więc czekam z niecierpliwością Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 27 listopada 2010, o 23:05

Czytam sobie właśnie Jak grom z jasnego nieba i chyba skończę ją jeszcze dzisiaj .Już na wstępie rozwaliła mnie scena , kiedy to Charity próbuje przekonać Simona , że będzie znacznie lepszą żoną niż jej siostra.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 27 listopada 2010, o 23:10

no i miała rację!

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 listopada 2010, o 23:21

Zdecydowanie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 27 listopada 2010, o 23:23

Momentami mam jednak wrażenia , że ona jest strasznie dziecinna, ale może to tylko tak na początku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 27 listopada 2010, o 23:29

no bo smarkata i zielona jeszcze była....

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 27 listopada 2010, o 23:47

Jak prawie wszystkie bohaterki romansów.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 28 listopada 2010, o 00:04

ale to akurat jedna z tych książek, w których pewne sprawy nie przeszkadzają i nie kolą w oczy Obrazek przynajmniej mnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 28 listopada 2010, o 00:06

Bo ta akurat miała prawo być zielona. Jeszcze nie weszła do towarzystwa, może coś tam i wiedziała, ale mimo wszystko dość naiwna była, a przy tym z temperamentem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 28 listopada 2010, o 00:10

A to najważniejsze . Nie lubię bohaterek , które są takie "budyniowate" i same nie wiedzą czego chcą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 28 listopada 2010, o 00:57

a ja dalej czekam, az jej siostry dorosną i się camp zdecyduje o nich historyję wysnuć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 28 listopada 2010, o 01:09

To już chyba bez szans?

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 28 listopada 2010, o 01:26

ano też mam takie obawy... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 28 listopada 2010, o 01:27

Powiedzcie mi czy pozostałe książki Camp też są napisane z takim humorem ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 28 listopada 2010, o 01:29

Już nie z takim, ale mnie się podobała również "Mistyfikacja" i "Zbrodnia i skandal" z tych wydanych dawniej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 28 listopada 2010, o 01:37

A którą byś polecała , żebym się zbytnio do niej nie zraziła już na początku ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 28 listopada 2010, o 01:41

Zacznij od "Mistyfikacji". I pamiętaj, że nawet nie najlepsza Camp to wciąż przyzwoity kawał rzemiosła. Przeczytałam wszystko, co u nas wyszło i nie żałuję.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 stycznia 2011, o 10:35

Obrazek
Will Cam Monroe get what he wants now that he is rich and powerful? He will soon find out when he returns to England. If the Stanhope family refuses to meet his demands, he can ruin them. His demands are simple. All he wants is Amanda, their daughter and the woman he loves. The question is--does she want him?


występuje tam, fuj- wiązanie partnera :wink:
jako terapia dla partnerki na fatalne pożycie małżeńskie :wink:
w ogóle wydało mi się bardzo interesujące- nie wykluczam, że nastrój miałam odpowiedni :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 6 stycznia 2011, o 11:04

Ursa napisał(a):Hehe... A wydali taką pozycję? Bo mnie teraz zaintrygowałaś.

A'propos schematu: ona zdecydowana, on wahający się...to można zerknąć do Decyzji Heyer. :wink:

A wracając do tematu... To nie czytałam nic Camp, ale po lekturze Waszych postów chęć rośnie. :wink:
"Widzę", że Jak grom z jasnego nieba ma ten sam wątek, co u Heyer w The Convenient Marriage... Hmmm... obaczymy, co lepsze. :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 stycznia 2011, o 12:25

"Widzę", że Jak grom z jasnego nieba ma ten sam wątek, co u Heyer w The Convenient Marriage... Hmmm... obaczymy, co lepsze.
sądzę, że te dwie autorki są absolutnie nieporównywalne :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 stycznia 2011, o 13:29

Tam nieporównywalne.... :mrgreen: jak można Dostowjeskiego i miszczynie harlequina porównywać, to się dwóch autorek romansu nie porówna ;)
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 stycznia 2011, o 13:52

Wiedźma Ple Ple napisał(a):występuje tam, fuj - wiązanie partnera :wink:
jako terapia dla partnerki na fatalne pożycie małżeńskie :wink:
w ogóle wydało mi się bardzo interesujące- nie wykluczam, że nastrój miałam odpowiedni :wink:

Pasjonujące :P
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 stycznia 2011, o 15:06

kasiek napisał(a):Tam nieporównywalne.... :mrgreen: jak można Dostowjeskiego i miszczynie harlequina porównywać, to się dwóch autorek romansu nie porówna ;)

to am sory :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 6 stycznia 2011, o 20:30

Właśnie skończyłam Żonę dla hrabiego... Baaaardzo przyjemny romansik. :D

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości