Joan Bowen => Joanna Łukowska
Napisane:
24 marca 2010, o 00:32
przez Lilia ❀
Joan Bowen (właśc. Joanna Łukowska)O AutorceJoanna Łukowska, z wykształcenia jest matematykiem, skończyła UAM w Poznaniu. W 1994 roku wydała pierwszą powieść - romans - pod pseudonimem
Joan Bowen.
Potem napisała zbiór opowiadań obyczajowych "Państwo Tamickie"'; książka ukazywała się we fragmentach w Expressie Poznańskim. Od 2001 roku zajmuje się pisaniem dla pism kobiecych - felietonów (miała swoją rubrykę do stycznia 2010), psychozabaw, opowiadań.
Twórczość- Nieznajomi z parku (1994) [romans] (Od 2012 do nabycia jako e-book)
- Pierwsza z rodu: Znajda. (e-book 2011) [fantasy/fantastyka]
- Państwo Tamickie (e-book 2011) [obyczajowa] Powieść obyczajowa w dwudziestu opowiadaniach, z których każde stanowi oddzielną całość.
- Ulica Abrahama (2013)
- Romans Ksawerego (e-book 2016)
Opowiadania:- Ostatni z rodu (2004) [fantasy/fantastyka]
- Kleszcz, czyli wakacyjna przygoda (2004) [fantasy/fantastyka]
- Kleszcz, czyli boskie poczucie humoru (2011) [fantasy/fantastyka]
- Roman i Julia na bezludnej wyspie (2011) [romans]
Zbiory opowiadań:- Z krainy kucyków (2011) [dla dzieci]
- Zeszyt zielony, czyli dorastanie (2011) [wiersze, poezja]
- Dreszcze (2012) [obyczajowe, ale z elementami thrillera i horroru]
- Od pierwszego dotyku (2013)
- Wybory (2013) [dla młodzieży]
Strona www:JoannaŁukowska
Napisane:
24 marca 2010, o 00:33
przez pinksss
kasiek ma jak zwykle tfu! rację
Napisane:
24 marca 2010, o 00:36
przez Lilia ❀
Poprawiłam
Tutaj dyskutujcie, nie w Recenzjach. Tamten dział służy czemu innemu.
Napisane:
24 marca 2010, o 00:37
przez Berenika
To stwierdzenie trochę ogranicza dyskusję
A tak liczyłam na starcie tytanów.
Napisane:
24 marca 2010, o 00:38
przez pinksss
yyy
nie będzie
jest napisane porządnie, nie przegięte patosem ... podlane zielonym sosikiem poezji
Napisane:
24 marca 2010, o 00:38
przez Lilia ❀
Oj tam stwierdzenie, jakby pinks i kasiek na to zważały.
co będą miały do napisania i tak napiszą
Napisane:
24 marca 2010, o 00:50
przez Berenika
Mam coraz większą ochotę to przeczytać, tylko gdzie to zdobyć?
Napisane:
24 marca 2010, o 02:45
przez kasiek
a to
bo wiesz ja już sie gubię w tych moich racjach
Napisane:
24 marca 2010, o 02:47
przez pinksss
ubolewam jednakże że nie przeczytałam tego będąc nastolatką, bo teraz 10 lat pożycia małżeńskiego mi zaburza odczuwanie pewnych zjawisk
Napisane:
24 marca 2010, o 02:50
przez kasiek
ubolewaj
, bo godne to ubolewania
ja miałam to szczęście, że przeczytałam byłam w odpowiednim wieku...
I wpadłam na ament. A ile ja wtedy łez wylałam, a jak ją zamknął w czerwonym pokoju z czarną łazienką. Dzieki tej książce zrozumiałam że lubię skrzywdzonych, gópich i śfiniowatych, a mop ma w sobie to coś (o ile do końca nie jest mopem), i ze czołgać się winien na koniec bohater....
Napisane:
24 marca 2010, o 02:53
przez pinksss
bo tu dawka tegoż bliska śmiertelnej jest
ale ja niestety teraz jak takie czytam to pierwsza mysl: obcięłabym
ch ...... jaja tępym nożem
bo na takim biednym dziewczęciu się wyżywać!!!
Napisane:
24 marca 2010, o 02:58
przez kasiek
Co odbiór nastolatki to nie dojrzałej kobiety...ale zostało mi na całe życie jakieś takie chore zamiłowanie do hśż-towej fabuły po tej książce, niestety one nie dorastają jej do pięt. Całe szczęście jest Palmer....tyle, że wykonanie nie to... i po prawdzie bohaterowie też inni...
Jak znajdę chcilę czasu to sobie przeanalizuję tychże Nieznajomych pod kątem wykorzystanych motywów i typów bohaterów i LISTĘ zrobię
Napisane:
24 marca 2010, o 03:04
przez pinksss
te stare Palmer to i mnie brały jakżem smarkulą była
teraz mnie ino wk ...
ale to JEST dobrze napisane
Napisane:
24 marca 2010, o 03:07
przez pinksss
absolutna perła, tylko gdzież ona...
Napisane:
24 marca 2010, o 03:10
przez kasiek
Napisał ktoś w końcu do tego wydawnictwa czy na gadaniu się skończyło....
jakby to pięknie była jakby historyka albo paranormala napisała
Napisane:
14 kwietnia 2010, o 13:20
przez kasiek
owszem ale "paranormal" a nie paranormal
Nazywam się Joanna Łukowska
Napisane:
25 marca 2011, o 19:26
przez joannalukowska
Witam, nazywam się Joanna Łukowska i tutaj zostałam skierowana, by uzupełnić info o sobie. Trafiłam wcześniej na jakiś inny wątek czy temat - sorry nie łapię się w tych forach, bo w nich nie siedzę, nawet Nasza Klasa mi się szybko znudziła.
Taki ze mną problem - niski próg nudy i nałogowa natura. Jak czytałam romanse - to tonami, dosłownie wszystko, jak leci Stąd moja wiedza na temat gatunku. Bo niektóre mnie bolały, jak czytałam, takie były fatalne. I żaliłam sie małżonkowi, a on jak już wrócił w wywieszonym ozorem z kiosku, z kolejną porcją harlequinów, zasugerował, bym sama spłodziła taki romans. Więc ośmieliłam się pomyśleć, że może faktycznie zrobiłabym to lepiej niż niektóre autorki. NIe mam na myśli Diany Palmer - którą swego czasu uwielbiałam.
W każdym razie napisałam, wydali mi, ponoć sprzedawało się średnio, a ja się wyleczyłam z romansów. Z wykształcenia jestem matemaykiem. Na co dzień zarabiam pisaniem, do babskich czasopism w stylu "Sekrety Serca", "Cienie i Blaski" itd. Historie romasnowe, erotyki, dzieci, nastolatki i śmieszne klimaty - to moja bajka. Do niedawna pisałam też felietony w Cieniach i to pod własnym nazwiskiem tudzież zdjęciem, a nie Genowefa lat 34. Ale właściciel się zmienił, moja pani redaktor odeszła i juz mnie nie chcą. BYwa.
Teraz kończę - dla siebie, nie dla kasy, co nie znaczy, że lubie pisać do szufaldy - powieść fantasy "Pierwsza z rodu. Znajda." Kto wyda? nie mam pojęcia.
Potem planuję wziąć się za powieść obyczajową i romansową - Złota rybka, o dwóch braciach, zapalonych wędkarzach, co w dziurze mieszkają, sklep wędkarski prowadzą, a z powodu choroby ciotki lądują w centrum handlowym w jej salonie z damską bielizną... Mam nadzieję, że wyjdzie zabawnie, wzruszająco i seksownie też. Ale co wyjdzie to się zobaczy. Kto wyda? Jak wyżej, nie mam pojęcia.
Od ponad dziesięciu lat próbuję wydać zbiór opowiadań obyczajowych, z elementami magicznymi (w stylu Świętego Mikołaja na przykład), ale choć nikt nie mówi, że złe, a panie w redakcjach nocki zarywają, czytając - wydać jakoś nie mogą.
To tyle, jak ktoś ma pytanie, spróbuję ciekawość zaspokoić.
Rozmiar buta - 39 kupuję, choć na długość niby 38 wypada, ale stopę mam szeroką:)
Mam męża od 23 lat tego samego, dwóch synów (19 i 21), psa rasy beagle, kota czarnego przybłędę, zająca znalezionego na polu (niemal zamarzł Lutek bidulek) i wyhodownago na mleku z pipety (właśnie skacze po synku młodszym) i konia rasy wielkopolskiej o piękny imieniu Gazela. NIe w domu rzecz jasna, bo by się na balkonie w bloku nie zmieścił. Dla rozreklamowania stajni, Kucykolandia, gdzie mieszka Gazela, napisłam dla nich cztery krótkie opowiadania o dzieciach i koniach. I to się akurat niebawem ukaże w druku, ale za darmo i w ograniczonym zakresie, bo będą to u nas, w poznańskich rzedszkolach rozdawać.
To tyle. Na razie. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za miłe słowa o NIeznajomych.
Napisane:
25 marca 2011, o 20:36
przez Agrest
Muszę powiedzieć, że ta rybka brzmi bardzo zachęcająco
Napisane:
26 marca 2011, o 07:37
przez joannalukowska
Cieszę się. NIe ma to jak badania rynku i skoro jest podaż, muszę się postrać o popyt. NIech tylko skończę te "krasnoludki", biorę się za Rybkę. Tak w ogóle, pomyślałm sobie, że może szanowne Romasnoholiczki, zwłaszcze te które mnie czytały, byłby zaintersowne tym, co piszę dla klasy. Jak mi się styl zmienił, lub nie, jak się muszę streszczać, z czym mam problem, i w ogóle. Przez ponad 10 lat uzbierało się około 600 opowiadań, tematyki różnej, z założenia życiowej, a wśrod tego sporo znajdzie się romansów i erotyków, bo swego czasu była to moja specjalność. Czyli, że tak to ujmę, jak pani redaktor brakowało seksu i miłości, to się do mnie zgłaszała. Tylko nie wiem, czy mogę tu zamieścić swoje teksty? Niby, widzę poniżej, że jest opcja dodaj plik. Ale wyczytałam w regulaminie - z Poznania jestem i porządna ze mnie kobieta, choć bałaganiara - że od 20 postów wolno swoją twórczością się chwalić.
I czy w ogóle byłybyście ciekawe? Bo nie chcę, żeby wyszło, że się narzucam czy coś. Autorzy to wrażliwe istoty, he, he.
Napisane:
26 marca 2011, o 13:14
przez Agrest
Zaznaczam jednakowoż, że musi się dobrze kończyć