Teraz jest 21 listopada 2024, o 12:15

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Mary Balogh

Post przez Lilia ❀ » 27 marca 2008, o 23:22

Mary Balogh

MaryBaloghpage.png


O Autorce

Mary Balogh to mistrzyni pięknych, poruszających romansów historycznych przedstawiających czasy regencji.

To jedna z najbardziej popularnych pisarek amerykańskich. Jest autorką kilkudziesięciu bestsellerowych romansów historycznych, m.in. Bez serca, Złodziej marzeń, Niedyskrecje, Sekretne małżeństwo, Tajemnicza kurtyzana, Noc miłości, Między występkiem a miłością, Przewrotny kusiciel, i laureatką najwyższych nagród, jak Romantic Times Lifetime Achievement Award (za całokształt dorobku literackiego).

W pełnych uroku powieściach Mary Balogh ożywa świetność XVIII- i XIX-wiecznego Londynu. Romans i tajemnica, intensywne emocje i dynamiczna akcja, barwny portret epoki i przekonujące, żywe postaci bohaterów składają się na coraz większe sukcesy powieści Mary Balogh, nazywanych "ponadczasowymi love story".



Twórczość
pełna lista tytułów i wydań na liście MARY BALOGH w BAZA ROMANSÓW: CYKLE, POWIEŚCI, OPOWIADANIA WG AUTOREK

Wydane u nas:

Powieści i opowiadania poza cyklami
  • Echa wspomnień
    Rebeka Cardwell + lord David Tawistock
  • Garść złota (w antologii Wigilijne dary (1999); wydana również pt. Gwiazda betlejemska w antologii Garstka złota w 2007)
    Verity Ewing + Julian Dare
  • Tajemnicza perła
    Isabella Fleur Bradshaw + Adam Kent, książę Ridgeway
  • Złodziej marzeń (2001)
    Kasandra Havelock, hrabina Worthing + Nigel Wetherby

Cykle

Cykl "Bedwynowie"
  1. Noc miłości
    Lily Doyle + Neville Wyatt, hrabia Kilbourne
  2. Niezapomniane lato
    Lauren Edgeworth + Kit Butler, wicehrabia Ravensberg
  3. Sekretne małżeństwo
    Eve Morris + lord Aidan Bedwyn
  4. Między występkiem a miłością
    Judith Law + lord Rannulf Bedwyn
  5. Miłosny skandal
    lady Freyja Bedwyn + Joshua Moore, markiz Hallmere
  6. Przewrotny kusiciel
    lady Morgan Bedwyn + Gervase Ashford, książę Rosthorn
  7. Szczypta grzechu
    Rachel York + lord Alleyne Bedwyn
  8. Niebezpieczny krok
    Christine Derrick + Wulfrick Bedwyn, książę Bewcastle

Cykl "Czterej Jeźdźcy Apokalipsy"
  1. Niedyskrecje
    Catherine Winters + Rex Adams, wicehrabia Rawleigh
  2. Nie do wybaczenia
    Moira Hayes + Kenneth Woodfall, hrabia Haveford
  3. Zauroczeni
    Sophia Armitage + Nathaniel Gascoigne
    Lavinia Bergland + Eden Wendel, baron Pelham

Cykl "Frazer"
  1. ---------------
  2. Gwiazdka
    Isabella Gellee, hrabina de Vacheron + Jack Frazer

Cykl "Georgian"
  1. Bez serca
    lady Anna Marlowe + Lucas Kendrick, książę Harndon
  2. Pieśń bez słów
    Emily Marlowe + Ashley Kendrick

Cykl "Kochanka"
  1. Sekretna kochanka
    lady Angeline Dudley + Edward Ailsbury, hrabia Heyward
  2. Pojedynek
    Jane Ingleby + Jocelyn Dudley, książę Tresham
  3. Tajemnicza kurtyzana
    Viola Thornhill + lord Ferdynand Dudley

Cykl "Mroczny anioł"
  1. Idealna żona
    Abigail Gardiner + Miles Ripley, hrabia Severn
  2. ---------------
  3. Mroczny anioł
    Jennifer Winward + Gabriel, hrabia Thornhill
  4. Ostatni walc
    Samantha Newman + Hartley Wade, markiz Carew

Cykl "Sullivan"
  1. ---------------
  2. Zatańczymy?
    Klara Danford + Frederick Sullivan

Cykl "Szkoła Ms. Martin"
  1. Aria namiętności
    Frances Allard + Lucius Marshall, hrabia Sinclair
  2. Po prostu miłość
    Anne Jewell + Sydnam Butler
  3. Magiczne oczarowanie
    Susanna Osbourne + Peter Edgeworth, hrabia Whitleaf
  4. Mężczyzna doskonały
    Claudia Martin + Joseph, markiz Attingsborough

Cykl "Huxtable Quintet"
  1. Najpierw ślub
    Vannesa Huxtabla + Elliott Wallace, wicehrabia Lyngate
  2. Potem uwodzenie
    Katherine Huxtable + Jasper Finley, baron Montford
  3. W końcu miłość
    Margaret Huxtable + Duncan Pennethorne, hrabia Sheringford
  4. Uwieść anioła
    Cassandra Belmont, lady Paget + Stephen Huxtable, hrabia Merton
  5. Sekretny romans
    Hanna Reid, księżna Dunbarton + Constantin Huxtable

pełna lista tytułów i wydań na liście MARY BALOGH w BAZA ROMANSÓW: CYKLE, POWIEŚCI, OPOWIADANIA WG AUTOREK



Strona www:
marybalogh.com

Matka Chrzestna: Gonia
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 marca 2008, o 23:25

ja naprawdę podziwiam tę panią za brak schematyczności Obrazek Obrazek naprawdę padam ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 2 kwietnia 2008, o 11:07

to prawda każda książka to coś innego Obrazek

dlatego tak dobrze się czyta

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 2 kwietnia 2008, o 16:09

Ja czytałam tylko Sekretne małżeństwo i wcale mnie nie zachwyciło. Takie jakieś drętwe strasznie było.

Czy inne jej książki są lepsze? i W ogóle to jakie tytuły byście poleciły?

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 2 kwietnia 2008, o 16:13

Mnie się podobał Niebezpieczny krok, koniec serii o Bedwynach. Jakoś tak z wdziękiem napisała tę historię nie zmieniając charakteru Wulfa i nie udziwniając niczego...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 kwietnia 2008, o 18:25

Jadzia - może dlatego, że Balogh w innym kierunku niż Quinn poszła zupełnie [aczkolwiek czerpanie z Austen też w znaczny stopniu]. Róznicę pokoleń oraz USA vs Walia zdecydowanie widać ...

swoją drogą co najmniej 2 jej opowieści są mocno zaangażowane politycznie [walka o niepodległość - przede wszystkim pod względem ekonomicznym - i co nam to mówi hehe - Walii].



zaryzykowałabym stwierdzenie, że gdzies tam w tle miga Thomas Hardy [a nawet Nathaniel Hawthorne hehe] - ona sama pisze o książkach Georgette Heyer jako pierwszym zetknięciu z romansem regencyjnym. tak jak Quinn jest przedstawicielką amerykańskiego feminizmu lat 90tych późnych w romansach, tak Balogh jest jeszcze mocno postwiktoriańska i raczej sufrażystkowa w duchu...

swoja drogą porównanie tych kwestii u obu pisarek pokazałoby pewnie rzeczy ciekawe Obrazek



Balogh zgodnie z załozeniem romansu reg. a la Heyer pisze w miarę "realistycznie" [a nie humorystycznie w stylu chick lit] - humor jest cierpki i starannie ukryty, a bohaterowie często "na skaraju załamania nerwowego" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 kwietnia 2008, o 22:05

ja kocham "Bez serca" ale to nie dla Jadzi- nie ma chichrania Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 2 kwietnia 2008, o 22:44

No właśnie, Balogh bardziej w dramat idzie, choć dramatyzowania. I faktycznie często gęsto miga Austen w tle (Hardy to, przyznaję, w mniejszym stopniu moja bajka, więc nie jestem zbyt oblatana).

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 2 kwietnia 2008, o 23:26

hmmm, wychodzi na to, że nie umiem przeczytać książki, która jest poważna. Cóż, może to i prawda jeśli chodzi o romanse. Ale szczerze mówiąc, nie będę się zgłębiać ale raz to jestem widocznie za młoda, a dwa, moje osobiste probkemy tragedie mi wystarczą.

No dobrze, zapytam więc, czy pani Balogh napisała jakąś książkę, która nie jest dramatyczna, a raczej lekka?

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 2 kwietnia 2008, o 23:33

W tej chwili jedyne, co mi się w głowie kołacze, to drugoplanowy wątek w "Zauroczonych". Ale na pierwszym planie, stety albo niestety, poważnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 kwietnia 2008, o 23:48

nie, za młoda Jadziu- nie zauważyłam takiej Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 2 kwietnia 2008, o 23:50

To może poczekam kilka lat.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 kwietnia 2008, o 23:51

a ja lubię czasem poczytać że inni mają większe Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 kwietnia 2008, o 00:16

parę pierwszych książek Balogh było lekkich regencyjnie [na zmiane z paroma naprawdę mrocznymi Obrazek

w sumie najlżejsi są Bedwynowie... hm, co ciekawe zawsze mi sie wydawało, ze taką "zabawną balogh" jest Barbara Metzger, szczególnie w formie krótkiej...



wracając do Balogh - zabawna jest "The Famous Heroine" - Cora, bohaterka, jest podobna w charakterze do Christine z "Niebezpiecznego kroku". Twist polega na tym, ze Cora uważa Francisa, głównego bohatera, za "mężczyznę, którego nie interesują kobiety"... no bo jaki "prawdziwy" mężczyzna ubiera sie na różowo Obrazek

co zabawne Balogh umiejetnie rozgrywa wykorzystany juz na maksa temat "gej najlepszym przyjacielem kobiet" Obrazek



zabawne jest także "An Unlikely Duchess" - Josephine Middleton nie chce wyjśc [w ramach "aranzowanego" małżeństwa] za księcia Mitford. Ucieka więc - to logiczne przecież. oczywiscie wypadki wszelakie tylko czekają, aby ją zaatakować [między innymi kradziez jej klejnotów] .

w trakcie swejpodróży Josephine spotyka m.in. pana Paul Villiers, który zostaje jej bardzo niechetnym wspólnikiem [honor, honor, nie mozna w końcu zostawic płochego dziewczęcia na pozarcie światu] w ucieczce, a zarazem pościgu za złodziejem.To taki film drogi, a bohaterowie są tacy... naprawde cudownie przeciętni [przykładowo Josephine porównuje niewysokiego i trochę bezbarwnego, acz smukłego i sprężystego Paula z obrazem swego "przyszłego" męża, odmalowanym przez rodzinę jej - wysoki, przystojny o mrocznej urodzie i dużej charyzmie - i uznaje, że Paul bardziej pasuje do jej drobnej osoby bez książęcych ambicji]. jak sama Balogh stwierdziła - ta książka ma charakter farsowy Obrazek



w podobnym tonie utrzymana jest "Lady with a Black Umbrella".która informuje, dlaczego mężczyźni nie lubią gdy kobiety stają w ich obronie i walą ich przeciwników po głowie tytułową czarną parasolką...



tyle chwilowo kojarzę Obrazek



humor u Balogh, jak wspomniałam juz, jest podszyty dużą dozą cynizmu, zgorzknienia i gruntowna wiedzą o ciemnych stroach życia. i chyba w tym jest najbardziej podobna do Austen... jaki był los kobiety wówczas - kazdy widział. czasami tylko humor był bronią przed nieciekawą i niesympatyczną często rzeczywistością wokół...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 kwietnia 2008, o 00:20

a to taka miła odskocznia od dramatów Mrocznego Anioła i Ostatniego walca, zapewne? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 kwietnia 2008, o 00:27

tak Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 kwietnia 2008, o 00:29

to zabieram się za to i zabieram, muszę chyba wreszcie przeczytać skoro pani profesor baloghologii poleca Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 kwietnia 2008, o 00:33

tak na łyk przyokazyjnie i przy odpowiednim nastroju Obrazek

ps.ja balogh bronic zawsze będę jak przysłowiowa Jadzia Quinn Obrazek [szacunek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 kwietnia 2008, o 01:23

a ja Putney i oto zebrało się kółko wiedźm Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 10 kwietnia 2008, o 13:59

To może zrobimy takie porównanie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 kwietnia 2008, o 02:07

zgadzam się - w budowie nastroju Balogh jest bardzo dobra... akcję buduje w oparciu o emocje bohaterów, a nie nagromadzenie wydarzeń. totalna odwrotność romansu awanturniczo-przygodowego.

jest w tym bardzo austenowska Obrazek

i muszę przyznac, że cenię sobie sposób kreowania kobiecych postaci... zarówno debiutantek, ajk i kobiet ciut starszych [wdów i starych panien między innymi, ale nie tylko]

"silne kobiety w trudnych czasach", ale tu się powtarzam Obrazek

Liberty - wspominałaś, ze Lily cię nie zdenerwowała. ha, teoretycznie założeniem romansu jest zasada "bohaterkę trzeba lubić"... lub sie z nią identyfikować, ale to inna sprawa Obrazek

u Balogh ja stosuję określenie "bohaterkę trzeba rozumiec". i tu jesli chodzi o system motywacji postaci to Balogh jest mistrzynią [nawet jeśli czasami łopatologicznie wykładnie zapodaje]

bardzo jak dla mnie dobrym przykładem jest na to "The Wood Nymph"... w pewnym momencie główna bohaterka zaczyna się zachowywac idiotycznie, co zresztą spotyka sie z nieprzychylnym komentarzem postaci drugoplanowej, bohaterki innej ksiązki, którą nauczylismy się lubić... i ona takie rzeczy zaczyna wygadywać... przez chwilę jest dziwnie... bardzo fajny zabieg i sposób rozwiązania sytuacji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 11 kwietnia 2008, o 15:04

Fringillo, teoretycznie istnieje zasada, że bohaterów trzeba lubić, ale czasami jak autorka się postara, mam ochotę przepuścić zmasowany atak na cały świat przedstawiony z główną bohaterką na czele.

Zgadzam się, że bohaterów Balogh trzeba zrozumieć, właściwie nie ma z tym problemu, bo ona bardzo dobrze motywuje zachowanie swoich postaci. W mojej ostatniej lekturze - "Noc miłości" - stosuje wręcz oklepany chwyt. Główna bohaterka opuszcza męża ponieważ uważa, że do siebie nie pasują. Ten motyw jest częsty, ale mało która autorka pokusi się o jego wytłumaczenie, o jakieś dopasowanie do akcji. Balogh zaś bardzo ładnie wyjaśnia, że Lily potrzebuje czasu na odnalezienie swojego miejsca w świecie, na kształcenie i czasu na uwierzenie, że jest godna swojego męża. Ani razu nie pomyślałam: 'kolejna głupia bez powodu zwiała od faceta!"

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 kwietnia 2008, o 19:28

pytanie: masz na mysli działania zamierzone autorsko czy też wypadki przy pracy [bądź po prostu kwestię gustu cztelniczego - co kto lubi]?



i zgadzam się: porównanie wspomniane wyżej mozna zrobić.



ps.po przeczytaniu "A gift of daisies" stwierdzam, że tę książkę mozna czytać równolegle z fragmentami "Kobiety w Biblii. Stary Testament" Elżbiety Adamiak - inspirująca wykladnia opowieści o Rut i Noemi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 kwietnia 2008, o 21:08

no to się wspięłyście na wyżyny Obrazek

z innej beczki- lubię Balogh za jej wspaniałe wątki poboczne czyli "romanse na boku" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 kwietnia 2008, o 21:10

na przykład? Obrazek



ps.bój sie, pinks - myslę co by tu napisać w temacie o putney Obrazek

Następna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości