szuwarek prawdę mówi, Adam jest zdecydowany, ale też szalenie zależy mu na Mercy więc ma i wiele wyrozumiałości i raczej mocno trzyma się w karbach niż działa emocjonalnie - przynajmniej w stosunku do niej. Choć raz, ten główny zadziałał
Sol, wiesz jak nie znoszę gwałtów. Jak taka sztuka jak ja mówi, że jest dobrze, to znaczy, że nie jest źle. A na dodatek kontynuacja jest w dalszej części. W jej postawie. W emocjach, w strachu i napadach lęku. A Adam i inni potrafią zareagować. Jest naprawdę dobrze. A Tim i jego zachowanie pokazało Mercy co jest dla niej ważne