Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:18

Connie Brockway

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 31 marca 2014, o 11:52

nie mogę się doczekać czytania.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 31 marca 2014, o 12:40

A do tego jest częścią trylogii, której w całości u nas nie wydali
W kolejności:
1. Obiecaj mi raj
2. Ku światłu
3. Napisana po latach, wydana w zeszłym roku. Może ktoś sobie u nas przypomni o Brockway i wyda. Kupiłam ją na Amazonie za grosze :)
Obrazek
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 31 marca 2014, o 20:18

aur_ro napisał(a): "Ku światłu" Gdy ją czytalam, to czułam sie wprost zanurzona w londynskiej ciężkiej mgle i mroku. Ta ksiązka posiada jakiś unikalny nastrój.



o tak...jest taka mroczna i aż kipi od chemii między bohaterami....a Jack jest boski.... :inlove: :inlove:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 marca 2014, o 20:33

"Obiecaj mi raj" było takie sobie - lepiej się zaczęło niż skończyło.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 31 marca 2014, o 20:39

zgadzam się...nie porwało....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 31 marca 2014, o 20:47

Właśnie podobno początek lepszy niż koniec w tej książce i to mnie zniechęciło :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 marca 2014, o 20:53

Po prostu w pewnej chwili traci impet, ale przeczytać można.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 83
Dołączył(a): 12 listopada 2013, o 22:01
Ulubiona autorka/autor: Audrey Niffenegger, McNaught, Balogh, Garwood

Post przez Auril » 31 marca 2014, o 22:28

A o czym jest Ku Światłu? Bo w sumie mało jest na ten temat w necie, a ja lubię wiedzieć za co się zabieram. :)
Nie war­to uciekać przed nieunik­nionym, gdyż wcześniej czy później tra­fia się w miej­sce, gdzie nieunik­nione właśnie przy­było i cze­ka.
Terry Pratchett

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 31 marca 2014, o 23:07

Spoiler:
;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 1 kwietnia 2014, o 07:11

a mnie nie parowała
Bal maskowy, to moja ulubiona :lovju:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 1 kwietnia 2014, o 07:52

przeczytam bo po blurbie przypomniał mi się bardzo podobny motyw z "Diabelskich sztuczek" Carlyle. tam było seksownie oj było a sam bohater był wręcz rozczulający w byciu hulaką. Porównam sobie.
Jeszcze mi sie jedna kojarzy z takim samym motywem... on chyba udawała starą pannę :mysli:
Poza tym po Averym i Maxie mam zawyżony poziom bohaterów :adore:

dzisiaj idę do bb mam odłożone :smile:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 1 kwietnia 2014, o 17:00

napisz później szuwarek czy podobało Ci się....jestem ciekawa opinii... :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 1 kwietnia 2014, o 17:09

oj na pewno napiszę. :smile:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 1 kwietnia 2014, o 17:34

to czekamy kochana
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 83
Dołączył(a): 12 listopada 2013, o 22:01
Ulubiona autorka/autor: Audrey Niffenegger, McNaught, Balogh, Garwood

Post przez Auril » 2 kwietnia 2014, o 10:16

Dzięki, Auroro. :D Chyba się za to zabiorę.

BTW: Szuwarku, masz piękny avatar, uwielbiam tego pana! :bigeyes:
Nie war­to uciekać przed nieunik­nionym, gdyż wcześniej czy później tra­fia się w miej­sce, gdzie nieunik­nione właśnie przy­było i cze­ka.
Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 2 kwietnia 2014, o 11:25

Auril-- dziękuję :smile:
dzisiaj się biorę za książkę :goship:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 5 kwietnia 2014, o 14:49

stuknięta jestem ale odkładałam i odkładam i przeczytałam Niebezpieczny mężczyzna
fajna fabuła, powiedziałabym, że to krytyka angielskiej moralności XIX wieku
Spoiler:

dużo tu już Ameryki i schyłu dominacji angielskiej. mówi tez o nałogach jakie wtedy groziły min opium.
a bohaterowie? Ona samodzielna, troszkę zarozumiała w swojej amerykańskości ale lojalna wobec rodziny, szalona i nieposłuszna. a On? och niebezpieczny, wojownik w skórze arystokraty. Troskliwy wobec rodziny - ta jego rodzinka też niezła. Tu też widać co wychowanie robiło z arystokratkami - a my tak się zaczytujemy w tej epoce! :embarrassed: Arabella to moim zdaniem 90% ówczesnych kobiet, razem z księżną.
Ksiażka fajna, miła w czytaniu.

a dzisiaj juz ku światłu!
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 5 kwietnia 2014, o 18:37

również bardzo fajnie poczytywało mi się Niebezpiecznego mężczyznę...
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 5 kwietnia 2014, o 21:14

czytam ku światłu
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 5 kwietnia 2014, o 21:15

i jak szuwarku wrażenia.... hmmm
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 6 kwietnia 2014, o 08:53

ufff.... już dawno nie zdarzyło mi sie po przeczytaniu książki leżeć i myśleć. a juz na pewno nie po romansie.
Moje myśli szaleją i napisanie czegokolwiek... zapewne, gdybym miała 20 lat nie poruszyło by mnie to tak bardzo.

Jesli miałabym podsumować kilkoma zaledwie słowami to: mrok. Od dawna nie czytałam, nie znalazlam sie w tak mrocznym i smutnym świecie. I nie piszę tu tylko o romansach. Przytłacza. To nie jest ciemność bohatera, który po spotkaniu miłości odnajdzie światło, to nie jest chwilowy problem. Ta ciemność była przed naszą historią, jest i pozostanie- cokolwiek się nie wydarzy.
Mam wrażenie, że ten nastrój wynikał z tego, że to była książka bohatera nie bohaterki. Często mamy zapis odczuć obydwojga współrzędnych kochanków, jednak większość książek typuje na wiodącego narratora (czy tez bohatera) kobietę. Tutaj ewidentnie cały nastrój, historia i uczucia narzuca Jack Seward. Chyba nigdy nie spotkałam kogoś tak naznaczonego ciemnością. Do tej pory Panowie aspirujący do miana niebezpiecznych nosili w sobie piętno jakiegos dramatu, tajemnicy rodzinnej etc. Ciemność Sewarda jest pochodną jego życia, wychowania- on po znalezieniu miłości nie stanie się słonecznym i radosnym kochankiem. Jego dusza nie została zraniona i ukryta- ona w dużej części już jest zniszczona nieodwracalnie. Dlatego pokochać on może - i jego pokochać może - Annie Wilde. Ona już doświadczyła "bezwarunkowego " uczucia, miłości prowadzącej do destrukcji lecz pozbawionej namiętności, zrozumienia. W tej sytacji uczucia Jacka jest dokładnie tym czego jej potrzeba.
Sama Annie jest również postacią dramatyczną - pochodząca z niskich sfer, gwiazda sezonu poślubiona uwielbianemu i rozchwytywanemu męzczyźnie. Obraz ich małżeństwa pokazuje nam sie w historii powoli i odkrywamy jak fałszywa może byc wizja "mistycznej" miłości. Dawną Annie poznajemy z opisów znajomych i widzimy jak mąż manipulator i emocjonalny wampir wyssał z niej pewnośc siebie i stłamsił. Przy Jacku znowu może być sobą - czuć się wartościowa. Ale zanim dojdą do końca kłopotów sami muszą zburzyć swoje mury - tutaj nawet ich pierwszy seks jest pełen napięcia, walki.- czytając wstrzymywałam oddech.
a inne postaci? Tutaj nikt nie jest szczęśliwy. W wielu romansach mamy często postać drugoplanowa humorystyczną, która wnosi ironię, dowcipy. Tutaj nikogo takiego nie ma.
Jest niesamowity, przenikający opis zazdrości, straty, nieszczęśliwej miłości: Lord Strand. Hulaka, bawidamek, casanova. jednak juz na początku sam przyznaje, że Annie przed ślubem go pociągała, była inna od jego kochanek, był gotów się o nią starać. Teraz wróciła i Strand pomimo swojej opinii próbuje się do niej zbliżyć delikatnie, z uczuciem. Na drodze staje mu Jack. Opisy momentów, gdy Strand odkrywa uczucie Jacka i Annie są tak przenikliwe, aż czujemy jego ból. Strand drugi raz traci Annie - druga kobietę, którą mógł pokochać. Jest mi go żal bo zazdrość pokazuje nam jego uczucia. gdyby był kochany i kochał to byłoby to wielkie uczucie, a tak... pozostaje mu kochanka Sophia. Zazdrość dotyczy też Sophie - rozpuszczonej, zarozumiałej podopiecznej Annie. Odrzucona przez Jacka staje się zwykłą puszczalską chcąc stłumić uczucie - nie wiem czy miłości. Raczej porażki, zdruzgotanego samouwielbienia. Ale widzimy, że częsty seks nie przynosi ukojenia. jest chwilowym antidotum na samotność. Po każdym rozstaniu z kochankiem znowu jest sama, złośliwa, zazdrosna.
jest mega scena _czytałam ją dwa razy - jakby kumulacja uczuć bohaterów w jednym miejscu. zaspoileruję:
Spoiler:


Julia Knapp - nieszcześliwie zakochana w Mężu Anne, stara panna która do końca swoich dni nie spojrzy na innego mężczyznę.
lady Dibbs - jedyne co ma to tytuł, sama ganiała za Mężem Anne, teraz pełna jadu, zawiści.
tak można by opisywać każdą postać książki.

Broskway po raz kolejny krytykuje tamte czasy, wytyka zakłamanie, obłudę, podwójną moralnośc arystokracji. Nie wiem czy robi to świadomie ale przez jej opisy sierocińca w Edynburgu, domu pomocy żołnierzom książka nabiera cech powieści obyczajowej. Czujemy ten smród, biedę. Do tego dochodzą elementy polityczne. Tutaj też widac zgniliznę, karierę dosłownie po truopach. nikt się nie przejmuje zwykłymi ludźmi ; ważne jest tytuł lub stanowisko. Brockway odstaje od innych autorek w tym względzie: tam spotykamy piękne damy, przystojnych mężczyzn, kochanki. czasem dramat rodzinny, który udaje się zataić. Królują suknie, bale, przejażdżki powozami. Miłośc jest czysta, namiętność gorąca. a zło ukarane.
u Brockway małżeństwa są na ogół nieszczęśliwe, nikt nie zwraca uwagi na uczucia, ważne sa pozory, plotki, koneksje. Poza światem bali opisuje to co dzieję się na ulicach a co dotyczyło 90 % ludzi - bieda, głód.

czy poleciłabym książkę- tak, jak najbardziej. ale zaznaczając, że nie jest lekka, łatwa i przyjemna. Uczucia nie są Disneyowskie ale prawie prawdziwe, dlatego bolą.
czy podobała mi się? bardzo. trafiła na dobry moment- nie szukałam humoru, nie szukałam naiwnej lekkiej bajki.
czy do niej wrócę- nieprędko. muszę odpocząć. kilka godzin po skończeniu jeszcze tkwię w historii, jeszcze myślę, jeszcze mam napięte mięśnie. na pewno wrócę, nawet poszukam aby mieć na półce.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 6 kwietnia 2014, o 09:29

Szuwrku, pieknie napisane. Dziękuję.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 6 kwietnia 2014, o 10:59

Zgadzam się. Cieszę się, że dołączyłaś do grona zwolenników tej książki ^_^ Chociaż samej atmosfery nie odebrałam jako tak mrocznej.
Już od jakiegoś czasu chodzi za mną ochota na powtórzenie sobie tego (tym razem pewnie w oryginale), zwlekam dlatego, że lista nieprzeczytanych rośnie z każdym dniem, że trudno znaleźć czas na powtóki. Ale w przypadku niektórych tytułów warto :)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 6 kwietnia 2014, o 11:43

szwarku...bardzo się cieszę że fajnie poczytywało się....mnie urzekła już dawno temu i zawsze wracam do niej tak jakbym czytała pierwszy raz...a Jack...to ten z bohaterów który w serducho zapadł mi bardzo.... :bigeyes:
...świetny odbiór książki szuwarku.... :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 6 kwietnia 2014, o 12:10

uff już mi napięcie opadło :heat:

Co do Mój najdroższy wróg to dalej ją uwielbiam. Ku światłu jest inna. Jak wspomniałam, gdybym miała 20 lat zapewne nie wzruszyłaby mnie tak bardzo - pamiętam jaka byłam i jak widziałam świat. Co do Jacka i Avery'ego to jednak dalej Avery. Jack jest dla mnie zbyt.. intensywny, gwałtowny, silny itd.. jest typem wojownika a wolę jednak podróżnika i romantyka Avery'ego.

Przeglądam co czytałam Brockway i jestem zdziwiona: od Kaprysu Panny młodej - pełnego humoru, ironii i zabawy po cięzki kaliber jakim , w moim mniemaniu jest Ku światłu. W tych moich trzech ostatnio przeczytanych Broskway wyraźnie krytykuje regencję i arystokrację. Pokazuje jakie krzywdy wyrządzano przez fałszywą moralność (pochodzenie Jacka i Mercy w Mężczyźnie), bezwolność kobiet ( matka Lily we Wrogu), zadufanie arystokracji. nawet kwestia zdrad jest u niej pokazana bez otoczki romantyzmu i uczucia - wynika z nudy, niedowartościowania, prózności i jest tylko aktem, kaprysem.

Jestem ciekawa Obiecaj mi raj. Lecz na razie sięgnę po coś współczesnego. Muszę odsapnąć :smile:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości